cytaty z książki "Spalone lato"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Piekło - to inni ludzie. Tak powiedział ktoś, nie pomyślawszy. Bo inni ludzie - to raj. Inni ludzie, dokładniej ci, o których chodzi, to strzała w klatce piersiowej, która otumania, ale jeśli ją wyciągniesz - umrzesz.
Pory roku istnieją po to, by nigdy się nie znudzić, dlatego tak szybko o nich zapominamy. W krótkim czasie zacierają się rysy ostatniego sezonu i kolejna jesień będzie równie olśniewająca, co ostatnia.
W rzeczywistości wieczór kończy się wtedy, kiedy kończą się papierosy.
Kto widział zimę, wiosnę, lato i jesień, ten nie zobaczy już nic radykalnie nowego.
(...) rozmyślania nad Bożym zamysłem i rozmaitymi Boskimi uczynkami są całkowicie bezcelowe. Bo rozmyślania narzędzia o majstrze są po prostu bezsensowne. To nie ten poziom, to nie to, co może zostać przemyślane. Brakuje metody i zasięgu myślenia, brakuje wyobraźni. (...) Nie rozumiem, co oznacza to wszystko, co się dzieje. I nie proszę o zrozumienie. Ale jasne jest, że Pan Bóg jest przychylny mi i wielu z tych, których znam. Pieści nas. Obstawił nas całym pocztem opiekunów i aniołów.
Możliwość wyboru, uważana za największy przejaw ludzkiej wolności, w rzeczywistości jest największą niewolą każdego człowieka. To wyrok. Jesteś zmuszony do wyboru, zazwyczaj nie możesz nie wybierać. Bo nawet nie wybierając, już dokonałeś wyboru niewybierania. (...) w zagadnieniu wyboru jest jeden aspekt, nad którym niemal nikt nie zamyśla się poważnie. To pytanie nie-wybranego. To, z czego rezygnujemy, wpływa na nas o wiele bardziej, niż to, co wybraliśmy. Bo wybrane natychmiast staje się rzeczywistością i tym samym otrzymuje czasowy wymiar. (...) Natomiast ciąg nie-wybranego, gigantyczna lista oddalonych możliwości, osób, stosunków, słów, miejsc i uczynków, uczuć i przeżyć, melodii, zapachów i smaków, dotyków i pieszczot gromadzi się gdzieś w twoim irrealu. Wszystko to jest niezrealizowane, a więc nieskończone. To cmentarz, który zawsze jest z tobą.
Wczoraj oficjalnie skończyło się godzinę temu. Ale ta noc to dowód na relatywność upływającego czasu. Dziś w nocy jednakowo funkcjonują wczoraj, dzisiaj, jutro, wczoraj-dziś, dziś-jutro, wczoraj-jutro. Jakaś neutralna strefa. I miejsce zazębiania się okolic czasu teraźniejszego, przeszłego i przyszłego.
Jeśli rośliny to pojęcia, a zwierzęta - obrazy, to ptaki to symbole i znaki. Nie zdziwiłem się, że znajomy ornitolog został teologiem. Ptaki w czymś przecież przypominają anioły.
My górom nie jesteśmy potrzebni. Są samowystarczalne i doskonałe. Są za to straszliwie potrzebne nam. Choćby jako wizja i punkt odniesienia.
Co do trudności. Znikną zaraz po uświadomieniu sobie, że dzień jest darem. Że danego dnia zostało się obdarowanym, bo po prostu się go miało. I uwierzeniu, ze twój dzień jest lepszy od wszystkich innych możliwych takich samych dni. Trzeba tylko pamiętać, że jeśli dziś jest głodne, to dlatego, że wczoraj było syte i jutro będzie syte. To samo z zimnem, bólem, rozpaczą, strachem i innymi prawdziwymi rzeczami, które pozwalają zrozumieć, że wciąż żyjesz. Jako najświętsza mądrość brzmi wtedy, podarowana nam bez oczekiwania na wdzięczność, codzienna modlitwa: Niech się Twoja wola stanie, nie moja.