cytaty z książek autora "Yoshitoki Oima"
Tak czy inaczej, moim zdaniem przyjaźń... wykracza poza granice słów czy logiki.
Są na tym świecie rzeczy, które widać, i takie, które pozostają dla nas niewidoczne. Zrozumienie tego prostego faktu zajęło mi dość dużo czasu...
[Gugu do Niesia] Właściwie to może lepiej, że nic o sobie nie wiesz. Przynajmniej dzięki temu nigdy nie ogarnie cię rozpacz. Zazdroszczę ci. [str. 29].
[Dziadek bimbrownik do Gugu] Przeminęło z bimbrem. Kiedy pijesz, robisz rzeczy, których później nie pamiętasz. Sknociłeś sprawę na całej linii chłepcze. [str.36].
Może dotychczas tak bardzo skupiałem się na samym znaczeniu słowa "przyjaźń"... że nie potrafiłem nikomu zaufać... Lecz teraz jest inaczej. Kiedy jestem z nimi, oddycham pełną piersią, a wszystkie moje obawy po prostu znikają. Może niektórzy z nich są trochę dziwni, a niektórych ledwie znam... Ale nie przeszkadza mi to. A skoro oni się uśmiechają, dlaczego ja miałbym się nie uśmiechać? Będziemy ze sobą na dobre i na złe. Od tego są przyjaciele.
Poza formą nie posiadał jednak niczego, co czyni ludzi tymi, kim są. [str. 82].
Dotychczas umarł już sześć razy, jednak jego zdolności regeneracyjne działały bez zarzutu. Za pierwszym razem potrzebował pięciu dni, żeby powrócić do życia, ale za szóstym wystarczyło jedynie dwanaście godzin. [str. 83].
Walka nieodmiennie niesie za sobą niebezpieczeństwo. Czasami można nawet doprowadzić do utraty życia. Pewna osoba podjęła to ryzyko i zapłaciła najwyższą cenę. [str. ].
Uciekaj, Nieso. Uciekaj od nich jak najdalej! Sens życia to nie coś, co jest nam dane ale coś, o co musimy walczyć! Rozumiesz, co mówię prawda? [str. 133].
Ta rzecz została stworzona w celu osłabienia cię poprzez odebranie ci naczyń, które zebrałeś. Aberracja, której nie można nawet nazwać żywą istotą. [str. 165].
[Obserwator do Niesia] Gdyby kołatnicy pojawili się właśnie teraz, nie miał byś z nimi żadnych szans. Jeśli nadal będziesz odnosił porażki, ostatecznie powrócisz do swojej pierwotnej formy. Znowu staniesz się jedynie pustą kulą. Jeżeli do tego dopuścisz, już nigdy nie uda ci się wrócić do tego, kim jesteś teraz. Zakładam, że taka sytuacja stanowiła by dla ciebie znacznie większą stratę niż dla mnie. [str. 141].
[Dziadek bimbrownik do Gugu] Ubolewaj nad swoim losem do woli, ale nie pozwól, żeby zmartwienia przeszkodziły ci w staniu się lepszym człowiekiem, Gugu. [str. 43].
[Rean do Gugu] Nie obchodzi mnie, czy jesteś potworem czy człowiekiem! Ale nie przeszło ci przez myśl, że może jesteś obydwoma naraz? Ta część ciebie, która jest otwarta i szczera, i ta, która chce zatrzymać wszystko w w tajemnicy. Obie są dziwne, ale właśnie dlatego je lubię. To cały ty. Jesteś po prostu sobą. [str. 126].
[Czarna postać do Niesia] "Kołatnicy" Tak właśnie ich nazywam. To byty kołaczące do bram raju, ze wszech miar pragnące jego destrukcji, nieustannie się uczą. [str. 191].
Naprawdę irytujesz zawodników takich jak ja, którzy w turnieju stawiają życie na szali. Dlaczego? Dlaczego mnie nie zabiłeś? Ponieważ bolesne rzeczy są złe. Więc nie chcę ich robić. [str. 90].
[Hayase do trybun po wygraniu turnieju o Niesiu] Jako że pierwsza go znalazłam, czuję się zobowiązana, by sprawować nad nim pieczę. O, narodzie wybrany przez niebiosa! Zaklinam was, zostańcie mą świętą armią i wspólnie strzeżmy go od złego! [str. 176].
[Niesio do Tonari] Nasi rodzice mogą być diabłami, ale to bez znaczenia, bo to my decydujemy bo tym, kim jesteśmy. [str. 56].
[Tonari do Niesia o swoim ojcu] "Tatuś nie zabił mamy". Kiedy przestałam w to wierzyć, doszłam do wniosku, że mój ojciec jest śmieciem. A ludzie zamieszkujący tą wyspę nie są od niego lepsi. Szumowiny takie jak oni nie zasługują żeby żyć! [str. 53].
[Narrator o Niesiu] Coraz częściej się uśmiecha. To daje mi siłę, by kroczyć naprzód. Być może uśmiecha się z powodu nowego, ulotnego doświadczenia, które głęboko go poruszyło. A może to jedyne, co jest w stanie zrobić, by znieść myśl, że życie bliskiej mu osoby ma się ku końcowi. [str. 177].
[Obserwaator do Niesia o kołatnikach] - Nie mam pojęcia. Jedyne, co przychodzi mi na myśl to, że dopuszczają się tych czynów z zazdrości o ludzi.
- Więc zgrywasz niewiadoma jakiego mędrca, a tak naprawdę nic nie wiesz?! [str. 98].
[Niiesio z Obserwatorem] - To raczej niemożliwe. Nie spałem z nią
- Formalnie rzecz biorąc, twoje organy płciowe są sprawne. Jeśli chcesz możesz pójść do najbliższego miasta i je wypróbować.
- O czym ty mówisz?
- Wybacz nie zrozumiałeś ani słowa z tego, co powiedziałem, prawd? Sugerowałem tylko, że powinieneś odwiedzić miasto. [str. 113].
[Niesio do obserwatora] - Mężczyzno w czerni, ile osób zginęło z powodu kołatników w miejscach poza moim zasięgiem?
- Trzynaście tysięcy trzydzieści sześć. [str. 166].
[Kahaku do Niesia] - A ty kogo wolisz? Mężczyzn czy kobiety?
- Bo ja wiem? Chyba kobiety znacznie więcej czasu spędzam w formie mężczyzny.
- A ja uważam, że równie dobrze mogłabyś zakochać się w mężczyźnie! W końcu teraz jesteś kobietą, prawda?! Dlatego moim zdaniem taka możliwość też powinna wchodzić w grę!
- Hmm... Tak myślisz?
- Zdecydowanie! [str. 38].
[Bon] Dobry ze mnie facet, tak? Mylisz się! Jestem tylko małostkowym, egoistycznym mężczyzną, który wykorzystuje cię do własnych celów. Jestem taki jak ty. Niczym się od siebie nie różnimy, prawda, mężczyzno w czerni? Zostanę królem. I nie pozwolę Niesiowi odejść, dopóki nie dobrnę swego. [str. 76].
[Niesio do Obserwatora] - Ludzie muszą poczuć satysfakcję przed śmiercią... przynajmniej na tyle, żeby móc ostatni raz się uśmiechnąć! Tak... jak Tonari... Ale jeśli odbierzesz im życie, nie mogą tego zrobić. To okropne!
- Więc rozumiesz, czym jest ludzka niedola? Poczyniłeś znaczne postępy. Brzmisz tak, jak byś sam był człowiekiem. [str. 142].
[Bon do Niesia] - Więc straciłeś Uroya, Gugu, Shina, Paronę i Ligarda. naprawdę ich zapomniałeś?
- Nie potrafię sobie przypomnieć.
- Myślałem ze prowadzisz te zapiski właśnie dlatego by nikogo nie zapomnieć.
- Taki był plan ale to na nic. [str. 102-103].
[Niesio] Źle zrozumiałem słowa mężczyzny w czerni, kiedy powiedział, że potrzebuję świadomości, że coś należy do mnie. Nie chodziło mu o to, że mam uczynić coś "moim", ale że jest już częścią mnie. [str. 182].
[Obserwator] Pewnego dnia Niesio mnie zastąpi. Gdy nadejdzie ten czas, obrócę się w nicość. [str. 162].
Co? Ci przybysze z pomocą mieszkańców odbudowali młyn w jedną noc? Tak, wasza wysokość. Ale podobno tylko jedna osoba była na placu budowy. A teraz całe miasto mówi o tym cudzie! [str. 58].