cytaty z książek autora "Jorge Bucay"
Zawsze uważałem, że najpiękniejszą odpowiedzią na "Bardzo cię kocham" jest zdanie: "A ja czuję się bardzo kochana".
Za każdym razem, kiedy widzę w drugim człowieku coś, co mi przeszkadza, dobrze by było przynajmniej (przynajmniej!) wiedzieć, że to, co widzę w nim,
jest też we mnie.
Głuchemu zawsze się wydaje, że ci, co tańczą, są szaleni.
(...) wysoko postawiony cel może być bodźcem do rozpoczęcia lotu, ale także może służyć za usprawiedliwienie tym, co pełzną.
Ty, ja i wszyscy zostaliśmy wychowani według tej niemądrej ideologii. Zawsze nam czegoś brak do bycia zadowolonym i jedynie będąc zadowoleni, cieszymy się z tego, co mamy.
Zgodnie z tym nauczyliśmy się, że szczęście przyjdzie wtedy, kiedy skompletujemy to, czego nam brak...
A ponieważ zawsze nam czegoś brak, idea wraca do początku i nigdy nie można cieszyć się życiem...
Jedynym błędem, popełnianym prawie zawsze, jest przekonanie, że mój punkt widzenia kryje w sobie jedyną prawdę.
Kiedy ciebie chcę, jest to tak, jakbym podcinał ci skrzydła, abyś zawsze była przy mnie. Kiedy cię kocham, cieszę się, gdy widzę, jak rozpościerasz skrzydła i lecisz".
nie ogłaszaj się przegranym, zanim nie nadejdzie ocena finału
Jedną z najczęstszych fantazji jest przekonanie, że wolność przeszkadza innym. Bierze się to z wychowania, jakie otrzymaliśmy, i trzeba je porzucić. To, że mogę zadać ból drugiemu, nie oznacza, że to właśnie zrobię. Co więcej, właśnie dlatego, że mam wolność wyboru, tego nie uczynię.
To, co nadaje znaczenie moim miłosnym poczynaniom, to to, że mógłbym tych miłosnych uczuć wcale nie mieć.
To, co nadaje znaczenie jałmużnie, to to, że mógłbym jej nie dać.
To, co nadaje znaczenie temu, że stanąłem w obronie ideologii, to to, że mogłem tego w ogóle nie robić albo stanąć w obronie zupełnie innej. (...)
Rzeczy nabierają wartości w miarę, jak możemy dokonywać wyboru. Jaką wartość ma zrobienie czegoś, co jest jedyną rzeczą, jaką mógłbym zrobić? To żadna odwaga, żadna odpowiedzialność.
Aby latać, trzeba zacząć brać na siebie ryzyko. Jeśli nie chcesz, to może lepiej zrezygnować i na zawsze chodzić".
Wszyscy potrzebujemy aprobaty innych. Ale za żadną cenę nie możemy dążyć do niej poprzez zaprzestanie bycia takimi, jakimi jesteśmy, gdyż będzie to szukanie w chaosie.
Zaczniemy upodabniać się do owego człowieka, który szukał swojego muła po całym miasteczku, podczas kiedy jechał na... swoim mule.
Twoją wartość może oszacować tylko prawdziwy ekspert. Dlaczego wymagasz od życia, aby twą prawdziwą wartość odkrył obojętnie kto?
Ilekroć coś otrzymujesz, Demián, możesz twój zamiar – albo nie twój, tylko drugiego – zamienić w dług. Jeśli tak to ma wyglądać, lepiej nie otrzymywać nic. Ale jeśli jesteś zdolny do dawania, nie oczekując w zamian żadnej zapłaty, i do otrzymywania czegoś bez żadnych zobowiązań, wówczas możesz dać lub nie, otrzymać lub nie bez żadnego zadłużenia.
I najważniejsze: nigdy nikt nie przestanie spłacać ci tego, co jest ci winien, ponieważ nigdy nikt nie będzie ci niczego winien.
Robienie tego, co lubisz, też jest terapią.
Wierzymy niektórym kłamstwom z kilku powodów, ale przede
wszystkim dlatego, że chcemy wierzyć.
JEŚLI TO, CO WIDZISZ, ZBLIŻA SIĘ DO „WYMIARU” RZECZYWISTOŚCI NAJBARDZIEJ CI ODPOWIADAJĄCEJ... ...NIE UFAJ SWOIM OCZOM!
Twój problem tkwi w pocuciu winy. Widzisz? Ludzkość cierpi i uprzykrza sobie życie, ponieważ dwanaście godzin dziennie czuje się winna tego, jaka jest...A przez drugie dwanaście godzin uprzykrza życie drugiemu, mówiąc mu, co ma robić.
Aby latać, trzeba zacząć brać na siebie ryzyko. Jeśli nie chcesz, to może lepiej zrezygnować i na zawsze chodzić.
Czasem odnoszę wrażenie, że cywilizacji udało się wprowadzić nas wszystkich w obłęd. Śpimy od dwunastej do ósmej, jemy obiad między dwunastą a pierwszą, kolację między
dziewiątą a dziesiątą... Tak naprawdę to o naszych zajęciach decyduje zegar, a nie nasze potrzeby. Wydaje mi się, że do niektórych spraw niezbędny jest pewien rodzaj dyscypliny, ale to nie znaczy, że mamy ślepo ulegać ustalonemu porządkowi.
Natomiast ja uważam, że każdy powinien być takim, jakim jest, chociażby to "jaki jest" było gówno warte.
Najgorszym w ptrzekazywanych z pokolenia na pokolenie mitów jest przekonanie, że musimy odnaleźć naszą drugą połówkę. Nie rozumiem, dlaczego zamiast dzielić życie z całym partnerem, mamy zadowolić się czyjąś połówką.
Możliwe, że nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale życie, które tworzymy co dzień, jest domem, w którym mieszkamy.
Ty również jesteś jak pierścionek: jesteś skarbem, cennym i jedynym w swoim rodzaju. Twoją wartość może oszacować tylko prawdziwy ekspert. Dlaczego wymagasz od życia, aby twą prawdziwą wartość odkrył obojętnie kto?
Para to nie dwoje, ani nie jedno, lecz trójka. To trzy różne jednostki: on, ona i para. Kiedy rodzi się między nimi harmonia, jest cudownie. Ja, ona i my...
(...) idea społeczeństwa postindustrialnego oparta jest na tym, żeby mieć, a nie być (...)
Nigdy nie zależeć od słowa wypowiadanego przez drugiego, ale go słuchać.
Nigdy nie iść ślepo za radą innych, ale brać ją pod uwagę.
Nigdy nie zależeć od opinii innych, ale być jej świadomym.
Jestem przekonany, że tylko wtedy, kiedy poznam siebie, będę w stanie dać drugiemu to, co najlepsze.
Tylko znając siebie, będę mógł myśleć o Tobie.
Nie mogę zająć się poznawaniem Ciebie, zanim nie poznam siebie.
Dobrze wykorzystana nieumiejętność jest doskonałym bodźcem prowadzącym do postępu i kreatywności.
Wszystkie nasze wartości, uwarunkowania, zdolności i wady są w nas, w parze ze swoimi przeciwnościami.
Nikt z nas nie jest tylko dobry, tylko inteligentny, tylko odważny.
Nasza dobroć, inteligencja i odwaga zawsze współistnieje z naszą podłością, głupotą i z naszym tchórzostwem.
Idea społeczeństwa postindustrialnego oparta jest na tym, żeby mieć, a nie być, jak to powiedział Erich Fromm.
Żeby nas do tej prawdy przekonać, uwarunkowano nas pewnym aksjomatem i jeśli nie potrafimy się od niego uwolnić, wychodzi on z nas w naturalny sposób.
Jest takie zdanie, które służy jednocześnie jako motor, jak i pułapka.
- Zdanie?
- Tak. Oto ono:
ALE BYŁBYM SZCZĘŚLIWY Z TYM, CZEGO NIE MAM".
A to, czego nie mam, to nie samochód ani dom, ani wysoka pensja, ani sympatia.
To, czego nie mam, jest "tym-czego-nie-mam", to znaczy czymś niemożliwym.
Mówiąc inaczej: gdyby udało mi się zdobyć "to-czego-nie-mam", nie byłbym uszczęśliwiony, ponieważ to coś (samochód, dom, narzeczona etc.) w moim posiadaniu przestałoby być "tym-czego-nie-mam", a według aksjomatu, mogę być szczęśliwy, tylko mając "to-czego-nie-mam".