Królowa spojrzała mi w oczy z wyraźnym zaciekawieniem.
- Niewiarygodne – przyznała cicho. Następnie drugą dłonią dotknęła mojego policzka. – Niebywałe.
Jeśli naśmiewała się z moich potarganych wiatrem włosów albo wysuszonej skóry, to właśnie wkraczaliśmy na wojenną ścieżkę.
Królowa spojrzała mi w oczy z wyraźnym zaciekawieniem.
- Niewiarygodne – przyznała cicho. Następnie drugą dłonią dotknęła mojego policzka. –...