„Bractwo Zagrożonych”. Akcja, przygoda, humor i edukacja w jednym.

LubimyCzytać LubimyCzytać
26.02.2022

Niełatwo trafić w czytelnicze gusta współczesnych dzieci. To wymagający odbiorcy i odbiorczynie. Od małego obcujący z nowymi technologiami, wychowani na filmach, w których akcja toczy się równie szybko jak w superprodukcjach dla dorosłych, dorastający w świecie, w którym nie ma czasu na nudę. Jaka więc powinna być powieść dla dzisiejszych młodych czytelników i czytelniczek?

„Bractwo Zagrożonych”. Akcja, przygoda, humor i edukacja w jednym.

Wydaje się, że receptę na nią znaleźli światowej sławy ekolog Philippe Cousteau, wnuk Jacques’a Cousteau, oraz Austin Aslan, twórca książek „TURBO Racers”. Ich wspólne dzieło, seria „Bractwo Zagrożonych”, łączy w sobie wartką akcję z edukacją przyrodniczą. A wszystko podlane jest sporą dawką inteligentnego humoru.

Na półki księgarni trafił właśnie drugi tom, zatytułowany „Punkt topnienia”, w którym powracają bohaterki i bohaterowie znani z pierwszej części. Są nimi hiperinteligentne zwierzęta – orangutan, łuskowiec, niedźwiedzica polarna i narwal, które za cel postawiły sobie dbanie o kondycję naszej planety i pomoc przedstawicielom gatunków zagrożonych wyginięciem.

Przygody jak z kina akcji

Wan, Nuk, Arief i Murdock wyposażeni w szpiegowskie gadżety, których nie powstydziłby się sam James Bond, potrafią obejść najszczelniejsze systemy informatyczne na świecie i są biegli w sztukach walki. Nie boją się stawić czoła przeciwnikom, wśród których znajdują się zarówno ludzie, jak i zwierzęta. Z niewiadomych przyczyn wysoka inteligencja zaczyna cechować również te drugie, a część z nich ma plany, które śmiało można nazwać terrorystycznymi.

Tropikalne dżungle, wody Arktyki, jaskinie, zbocza aktywnego wulkanu, a także fabryka ubrań nieprzestrzegająca standardów produkcji – Bractwo Zagrożonych jest wszędzie tam, gdzie przyroda potrzebuje pomocy.

Opisy ich działań operacyjnych to gotowe sceny kina akcji! Tu liczy się każda sekunda, niebezpieczeństwo czai się za każdym rogiem, a każdy błąd może wiele kosztować.

– Mar! – krzyknęła Wan, obserwując z przerażeniem, jak albatros zsuwa się z płozy, prosto w morze ognia poniżej. Czym prędzej wyciągnęła łapę w kierunku wciąż zwisającej pod podwoziem maszyny wyrzutni przyssawek, ale nie była w stanie jej dosięgnąć. Nie miała czasu, Mar spadał. Nie myśląc wiele, skoczyła w ślad za nim. I poszybowała ku przepaści.

Wycelowała jednak idealnie, bo uderzyła z całej siły o bezwładne ciało wielkiego ptaszyska i się w nie wczepiła, a potem obróciła go dookoła, wspięła się na jego grzbiet i rozłożyła jego skrzydła.

Austin Aslan, Philippe Cousteau „Bractwo Zagrożonych. Punkt topnienia”

Książki, które trafiają w dziecięce zainteresowania

Świat, w którym działają bohaterowie powieści, to świat nowych technologii, który fascynuje wiele dzieci. Ale twórcy serii świetnie odnajdują się również w niewirtualnej współczesnej rzeczywistości. W treści młodzi czytelnicy i czytelniczki znajdą wiele odniesień do współczesnej popkultury. I sporo humoru, którym tryska zwłaszcza narwal Murdock – miłośnik dobrego kina i gier komputerowych, który zawsze wykorzysta okazję, żeby nawiązać do ulubionego filmu lub tekstu piosenki. Dzięki temu całość czyta się lekko i z uśmiechem. Dogryzające sobie (z sympatią oczywiście!) zwierzęta nabierają ludzkiego charakteru.

Kiedy dotarli wreszcie do lądowiska, Nukilik zatrzymała się gwałtownie. Murdock leżał na wielkich, wypolerowanych przez wodę kamieniach na plaży niczym... no cóż... niczym wyrzucony na brzeg wieloryb. Jego ogon znajdował się jakieś dziesięć metrów od wody, kieł tkwił uwięziony między dwoma mniejszymi głazami, tak że głowa narwala była przekrzywiona pod dziwnym kątem, a on sam nie był w stanie dostrzec, kto się do niego zbliża.

– Naprawdę mam nadzieję, że to kroki niedźwiedzicy polarnej, łuskowca i orangutana – rzucił zbolałym głosem. – A nie jakiegoś fotografa z „National Geographic”.

– Co się dzieje? – zainteresowała się Wangari. – Chyba nie próbujesz wyewoluować w stworzenie lądowe?

Austin Aslan, Philippe Cousteau „Bractwo Zagrożonych. Punkt topnienia”

Opowieść o przyjaźni i współpracy

Warto podkreślić, że każde z nich jest inne, ma inny zestaw umiejętności i ograniczeń wynikających z ich natury. Narwalowi trudno poruszać się po stałym lądzie. Orangutan nie czuje się komfortowo wśród lodów północy. Niedźwiedź polarny wkraczający do ogrzanej wulkaniczną lawą jaskini postępuje wbrew swojej naturze. Zwierzęta dbają więc o komfort swoich przyjaciół, wspierają się i uzupełniają nawzajem. Traktują się z szacunkiem i nawiązują międzygatunkowe porozumienie. Bez współpracy ich misja by się nie powiodła.

Orangutan wyciągnął rękę i ostrożnie zgarnął garść białego puchu. Nie był w stanie powstrzymać nerwowego chichotu. Początkowo śnieg nie wydawał się taki zimny, jedynie ciężki i mokry. Arief ścisnął go w dłoni. I wtedy nieoczekiwanie poczuł ziąb. Rzucił tą zbitą grudką śniegu w Wangari, a kiedy śnieżka rozbiła się o pokryty łuskami grzbiet przyjaciółki, znów parsknął śmiechem.

Austin Aslan, Philippe Cousteau „Bractwo Zagrożonych. Punkt topnienia”

Edukacja ekologiczna w najlepszym wydaniu

Ale „Bractwo Zagrożonych” to również powieść, która zwraca uwagę na ważne problemy współczesnego świata. Cała akcja toczy się przecież wokół tematu ochrony dzikiej przyrody. W tekście przemycono sporo informacji i ciekawostek dotyczących zagrożonych gatunków zwierząt i niszczącej działalności człowieka. Na końcu książki dzieci znajdą też najważniejsze fakty dotyczące zwierząt, które pojawiają się w powieści. Warto przy tym podkreślić, że Zagrożeni widzą, że rzeczywistość nie jest czarno-biała, że ludzie czyniący zło często mają w istocie dobre intencje. I że powinniśmy szukać takich rozwiązań, które pozwolą zabezpieczyć zarówno interesy ludzi, jak i potrzeby dzikich zwierząt. „Bractwo Zagrożonych” dużo mówi o kondycji dzisiejszego świata i skłania do przemyśleń.

Nawet kiedy ludzie usiłowali postępować odpowiedzialnie – a musiał przyznać, że czasami tak właśnie było – ich starania często okazywały się zbyt skromne albo za sprawą innych ludzi kończyły się niepowodzeniem. Arief rozumiał, dlaczego miejscowi wykorzystywali ziemię w ten, a nie inny sposób, co miało związek przede wszystkim z faktem, że przedstawiciele Homo sapiens zwyczajnie nie lubili się dzielić z innymi. Tutejsi mieszkańcy mieli rodziny do wykarmienia, a często ich jedynym wyborem było wziąć z tego skrawka ziemi wszystko, co tylko możliwe, żeby przetrwać, nawet jeśli zdawali sobie sprawę z tego, jak tragiczne skutki dla środowiska będzie miało w przyszłości ich działanie.

Austin Aslan, Philippe Cousteau „Bractwo Zagrożonych. Punkt topnienia”

W drugim tomie dowiadujemy się więcej o organizacji, która próbuje pokrzyżować plany głównych bohaterów. Tożsamość jej członków pozostaje jednak nieznana głównym bohaterom. Czy w kolejnym tomie doczekamy się decydującego starcia? Jedno jest pewne. Młodzi czytelnicy będą go na nie czekać z niecierpliwością.

Przeczytaj fragment książki:

Bractwo zagrożonych

Issuu is a digital publishing platform that makes it simple to publish magazines, catalogs, newspapers, books, and more online. Easily share your publications and get them in front of Issuu's millions of monthly readers.

Książka „Bractwo zagrożonych” jest już dostępna w sprzedaży.

Artykuł sponsorowany.


komentarze [1]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
LubimyCzytać 26.02.2022 11:31
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post