Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać420
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tadeusz Zawadowski
Źródło: Autor
11
8,1/10
Pisze książki: poezja, czasopisma
Urodzony: 09.12.1956 (data przybliżona)
Poeta, redaktor, krytyk literacki; urodził się 9. 12. 1956 r. w Łodzi, od 1981 roku mieszka w Zduńskiej Woli, gdzie współtworzył Klub Literacki „TOPOLA” oraz Klub Twórczej Pracy „BEZ AUREOLI” . Członek Związku Literatów Polskich. Laureat ponad 250 międzynarodowych i ogólnopolskich konkursów literackich oraz wielu nagród literackich m.in.: POLCUL FOUNDATION ( w kapitule m.in. Jerzy Giedroyć, Gustaw Herling – Grudziński, Jan Nowak – Jeziorański) oraz za całokształt twórczości literackiej: IANICIUSA imienia Klemensa Janickiego, Nagrody Ekspresjonistyczną FENIKSA im. Tadeusza Micińskiego i SUPER CYSIORA. Jest autorem ponad 1200 publikacji w ogólnopolskiej, emigracyjnej i zagranicznej prasie literackiej. Swoje wiersze i teksty krytyczne publikował w ponad dwustu antologiach literackich. Były tłumaczone na języki: rosyjski, łotewski, chorwacki, bośniacki, serbski, słoweński, grecki i angielski. Wydał 16 tomików poetyckich, w tym ostatnio: Kiedyś (2014) – Nagroda Literacka im. Ryszarda Milczewskiego – Bruno i wyróżnienie XXXVII Międzynarodowego Listopada Poetyckiego oraz Mrówka ( 2017) i „budzik z opóźnionym zapłonem” (2019).
8,1/10średnia ocena książek autora
22 przeczytało książki autora
12 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Studium. Dwumiesięcznik literacko - artystyczny, nr 2 (44) - 3 (45) 2004
4,5 z 2 ocen
2 czytelników 0 opinii
2004
Najnowsze opinie o książkach autora
Kiedyś Tadeusz Zawadowski
9,0
Mam wrażenie, że Tadeusz Zawadowski hołduje niezbyt popularnym dziś wartościom, także w sensie swoich poetyckich wyborów. W jego twórczości bowiem dominuje czułość, może czasem ocierająca się o naiwność (patrząc na nią z punktu widzenia nowoczesnego świata) – zajmuje go nawet „samopoczucie” stołu czy stan "rzeczy nienazwanych". Jest tu ogromny szacunek dla drugiego człowieka, dla przyrody i najmniejszego istnienia i wreszcie jest jakaś magiczna relacja poety ze słowem. Wszak pisanie i to, co już zapisane, nie jest li tylko kawałkiem tekstu, po prostu książką czy jakimś wierszem – dla podmiotu Zawadowskiego czytanie to przecież wkraczanie w nowy świat, w nowe możliwości, w szczególnego rodzaju wspólnotę. Nie brakuje także głębokiego patrzenia na poszczególne zagadnienia, współodczuwania, ale obok wrażliwości stoi też mądrość i wyczucie, a czasem pojawia się też humor (i tu znów trzeba podkreślić, że wypływa on znów z tego czułego przyglądania się światu i uważnego namysłu nad jego istotą). Czytanie tomików Tadeusza Zawadowskiego jest niezwykłym przeżyciem!
Więcej: http://dajprzeczytac.blogspot.com/2020/10/kiedys-tadeusz-zawadowski.html
Ptaki spadające w niebo Tadeusz Zawadowski
8,0
Tadeusz Zawadowski złożył tom wierszy poruszających bardzo trudny i ważny temat. Do opisania wojny, istoty barbarzyństwa i zła, ale też buntu oraz niezrozumienia, poeta wybrał miniaturę. Lapidarna forma jeszcze bardziej podkreśla fakt, że wobec spraw takiej kategorii słowa są jak krótkie oddechy. Próżno pisać poematy, gdy słów może brakować. A każde pojedyncze – ma jeszcze większe znaczenie. Bestialstwo i brutalność wojny nie są wdzięcznymi motywami w poezji, a oszczędność słowa nie oznacza bynajmniej ograniczenia doznań, uśpienie emocji. Przeciwnie…
"Ptaki spadające w niebo" nie traktują o konkretnych zdarzeniach. Już w wierszu otwierającym autor wyjaśnia: „zawsze toczy się jakaś wojna”. Będzie więc to liryczne studium wojny w ogóle.
Zawadowski skupia się na człowieku. Zło ma bowiem ludzkie oblicze. Dzieli jednak bohaterów swoich wierszy na pewne grupy. Podmiot jest tu obserwatorem i uczestnikiem. Solidaryzuje się z tymi, co muszą wrogie ataki odpierać. Właściwie to głosów mówiących jest dużo – jednak każdy z nich widzi ten sam świat, ich wyznania brzmią podobnie rozdzierająco. Poza tymi osobami jest jeszcze podmiot-reporter, który relacjonuje.
Zawadowski nieustannie przechodzi od spraw jednostki zanurzonej (lub nie) w działania do spraw ogółu (perspektywy szerokiej). Raz więc podmiot (uogólnię do formy pojedynczej, chodzi wszak o każdego człowieka postawionego wobec wojny, który jest jej ofiarą) zwierza się i relacjonuje swoje położenie: „jestem sam”, mówi o uczuciach, ogromnym lęku i tęsknocie za bliskimi, a także o niepewności i bezsilności. Kiedy indziej zaś to ten liryczny reporter przejmuje stery i wtedy widzimy to wszystko, co dotyczy danej zbiorowości – m.in. „dom przestał istnieć w jednej chwili. cztery piętra / zmieściły się w małym mieszkaniu”, „cmentarz był cały w bliznach bomb”, „blok rozsypał się jak domek z kart”.
Świat poetycki "Ptaków…" jest niebezpieczny, zatrważający i przerażająco smutny. To świat, który wyłącznie stawia ograniczenia i daje wyzwania. Maszerują przezeń „armie strachu”, „wałęsają się watahy bestii”, „hordy dzikich zwierząt przekraczają granice” (szczególną uwagę zwracam na tę frazę i jej wielopoziomowość!). Krajobraz „wymarłych miast” to „przestrzenie pełne nieobecności”.
Ludzie w obliczu zagrożenia tracą swoje właściwości – „szarzy jak dzień przed zaśnięciem (…) przechodzą (…) cicho jak cienie”. Utrata to słowo nadrzędne – „coraz więcej znaków odejmowania”. Podmiot sam doświadczył bolesnej straty – „z mojej rodziny / odjęto rodziców”, później zaś dodaje do listy: „brakuje żony którą wczoraj zabito (…),syna z którym od dwóch tygodni spotykam się na pobliskim cmentarzu”.
Naczelną wartością jest wolność. Gdy jest ona zagrożona lub gwałtowanie zawłaszczana, człowiek traci sens życia. A zgoda na zniewolenie jest ostatecznym potwierdzeniem owej utraty. U Zawadowskiego wolność odmieniana jest przez wszystkie przypadki. Jest zatem ta, która dotyczy autonomii, jest ta o wymiarze czysto ludzkim (jednostkowym),czy choćby ta w swojej elementarnej realizacji, jak np. brak cenzury.
Podmiot zwierza się z największej obawy: „z każdym dniem coraz bardziej się boję / że znów możemy nie mieć wyboru”. A więc to prawo do samostanowienia, do podejmowania decyzji, do trzymania się własnej ścieżki zasad jest kluczowe dla człowieka. Wojna odbiera tę możliwość. Przerażające jest to, że wojna zmienia. Nawet ofiarę potrafi przeobrazić w potwora, oprawcę. Wojna nie uznaje świętości. Także poeta „niedawno założył prawdziwy mundur” i „poezja stała się prozą”…
"Ptaki spadające w niebo" to próba opisu czasów niepewnych, nieludzkich, być może próba zrozumienia pewnych kwestii, ale przede wszystkim – przestroga. „Historia / lubi się powtarzać” – przypomina podmiot. Ma na myśli przede wszystkim wojnę w Ukrainie (co może sugerować wzmianka o „rosyjskim żołdaku” czy schronie w „metrze”).
zabawy z czasem
świat się kurczy. to co było dalekie stało się
na wyciągnięcie ręki. właściwie
na długość lufy karabinu lub zasięg
rozprysku bomby kasetonowej. nigdy
nie przypuszczałem że stare demony
mogą ponownie wejść w nasze sny.
ciągle nie potrafię uwierzyć że można bawić się
czasem jak zepsutym zegarkiem i przenikać
przez jego tarczę w stare rany
i blizny.
"Ptaki spadające w niebo" to lektura niezwykle emocjonująca. Nie sposób czytać jej z zapartym tchem, od deski do deski. Te wiersze wyzwalają uczucia i doznania często te nieprzyjemne, sprawiające ból, rodzące obawy. Każdy wiersz z tego zbioru trzeba przetrawić, przepracować, oswoić. Tadeusz Zawadowski zabrał głos w trudnej sprawie, ale jakże ważnej. I przerażająco aktualnej.