Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jacek Koprowicz
Źródło: http://www.filmweb.pl/person/Jacek+Koprowicz-47119
2
6,9/10
Urodzony: 03.11.1947
Absolwent Uniwersytetu Łódzkiego (1970, Katedra Mediów i Kultury Audiowizualnej, Zakład Historii i Teorii Filmu) oraz PWSFTviT w Łodzi – wydziału operatorskiego (1974) oraz wydział reżyserii (1979).
Debiutował w 1983 filmem Przeznaczenie – kontrowersyjną biografią poety Kazimierza Przerwy-Tetmajera. Film dwa lata czekał na premierę, m.in. ze względu na protesty rodziny pisarza. Najsłynniejszym filmem Koprowicza jest Medium (1985),za który w 1986 otrzymał nagrodę za najlepszy scenariusz oryginalny na festiwalu MystFest w Cattolica (Włochy). Nominowany do nagrody na festiwalu Fantasporto w 1990 za Alchemika.
Reżyseruje również teatralne spektakle telewizyjne (m.in. U progu jesieni, Łowca jasnowidzów),jest autorem sztuki Love me tender. Z zamiłowania fotograf, pasjonuje się parapsychologią.
Debiutował w 1983 filmem Przeznaczenie – kontrowersyjną biografią poety Kazimierza Przerwy-Tetmajera. Film dwa lata czekał na premierę, m.in. ze względu na protesty rodziny pisarza. Najsłynniejszym filmem Koprowicza jest Medium (1985),za który w 1986 otrzymał nagrodę za najlepszy scenariusz oryginalny na festiwalu MystFest w Cattolica (Włochy). Nominowany do nagrody na festiwalu Fantasporto w 1990 za Alchemika.
Reżyseruje również teatralne spektakle telewizyjne (m.in. U progu jesieni, Łowca jasnowidzów),jest autorem sztuki Love me tender. Z zamiłowania fotograf, pasjonuje się parapsychologią.
6,9/10średnia ocena książek autora
57 przeczytało książki autora
59 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Otchłań Jacek Koprowicz
6,9
Jacek Koprowicz Otchłań, życie ludzkie może skrywać wiele tajemnic. Czasem potrzeba lat, żeby wyjaśnić niektóre z nich. O tragedii łódzkich harcerek, która miała miejsce pod koniec lat czterdziestych ubiegłego wieku nad jeziorem Gardno i stała się kanwą do napisania tej książki, nigdy wcześniej nie słyszałam. Zależało mi, żeby poznać ją dokładniej, móc spojrzeć na nią także oczami autora. Byłam ciekawa tym bardziej, że opis książki jest niezwykle tajemniczy i intrygujący.
Akcja powieści toczy się dwutorowo: współcześnie i w 1948 toku. W 2018 toku ksiądz Jan Radlicz zostaje kościelnym postulatorem, którego zadaniem jest zebranie jak najwięcej wiadomości na temat życia Joanny Stawskiej, łódzkiej harcerki i tym samym doprowadzenie do rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Musi dotrzeć do jak największej ilości osób, które znały Joannę, przyjaźniły się z nią i będą chciały podzielić się informacjami na jej temat. To okaże się nie takie proste, bo wielu z nich już nie ma, a w tych które żyją, prowadzone przez Kościół śledztwo obudzi wiele wspomnień, rozdrapie gojące się przez lata rany. Powrócą wojenne traumy, utrwalone w pamięci obrazy łódzkiego getta, słowa, które raniły, a wiara w Boga skonfrontowana zostanie ze sceptycyzmem.
Muszę przyznać, że podobała mi się szczególnie pierwsza część opisująca wydarzenia sprzed katastrofy, w której autor opisuje wcześniejsze losy i ukazuje relacje panujące między dziewczętami. Młodzieńcza zuchwałość miesza się z wielką potrzebą bycia zaakceptowanym przez grupę, wojenne wspomnienia krążą wokół nastolatek jak duchy, a nad tym wszystkim unosi się głęboka wiara w ludzkie przeznaczenie. Interesujące jest również zakończenie, nie zabraknie w nim zaskoczeń, tym bardziej, że wieloletnie milczenie na temat tamtych wydarzeń, które na żyjących uczestniczkach odcisnęły piętno na całe życie, zostanie przerwane.
Widać, na przykładzie budowania napięcia powieści, że Jacek Koprowicz jest z zawodu reżyserem oraz scenarzystą i potrafi bazować na oddziałujących na wyobraźnię kontrastach.
Najpierw zabiera dziewczęta na obóz harcerski tworząc sielską atmosferę, ze zbieraniem jagód, piosenkami, żeby za chwilę niezwykle obrazowo opisać katastrofę łodzi, tragedię i śmierć. Takich działających na wyobraźnię pojawiających się obrazów jest jednak więcej, tych współczesnych dla akcji oraz retrospekcji. Myślę, że gdyby opowieść o harcerkach i beatyfikacyjnym dochodzeniu przenieść na język filmu, wzbudzałaby jeszcze więcej emocji.
Otchłań Jacek Koprowicz
6,9
„Otchłań” czyli sacrum i profanum…
Historia opowiedziana przez Koprowicza mówi o śledzctwie księdza Jana Radlicza. Dotyczy ono osoby Joanny Stawskiej, o której beatyfikację ksiądz Radlicz ma zamiar się ubiegać. Znany jest mu doskonale krótki żywot dziewczyny, która za życia twierdziła, że Bóg przesyła jej mistyczne znaki, a wszystko co czyniła było z nimi ściśle związane. W efekcie czego, aby ratować cudze życia poświeciła swoje własne. Ksiądz zdaje sobie sprawę z tego, że aby proces beatyfikacyjny mógł się rozpocząć musi zebrać i przedstawić przed kapitułą kościelną niepodważalne dowody, świadczące o jej absolutnej świętości. Dzięki retrospekcji poznajemy tajemnicze losy „mistyczki” Joanny, fanatycznej ateistki Ewy, grupy harcerskiej Stokrotek, a także tajemnicę związaną z tożsamością samego księdza Jana…
Powieść ta jest bardzo niejednoznaczna, tylko odrobinę intrygująca i z pewnością pozostawiająca ogromny niedosyt. Na wstępie zaznaczę, że krótki wpis na temat fabuły z tylnej okładki książki jest bardzo dobrym chwytem marketingowym. Powiem krótko, na próżno w niej szukać fascynujących opisów kulis toczącego się procesu beatyfikacyjnego, bowiem to o czym w tej powieści mowa to zaledwie „przedśpiew” rozpoczęcia jakiejkolwiek beatyfikacji. O zagładzie żydowskiej Łodzi w przedstawionej historii jest zaledwie kilka zdań. A o reporterskiej dokładności w oddaniu pewnych faktów trudno tu mówić. Jak dla mnie jest to przeciętna powieść o zmarnowanym potencjale fabularnym. Zapowiadała się całkiem dobrze i to wszystko. Im dalej w tekst, tym gorzej. Wątek główny staje się z każdą kolejną stroną coraz bardziej „jałowy”, a zakończenie ma się nijak do rozwinięcia. Powiedziałabym nawet, że całość trąci nieco absurdem. Słaba powieść, szkoda na nią czasu, w z związku z czym nie polecam.