cytaty z książek autora "Daniel Goleman"
Nigdy nie złościmy się bez powodu, ale rzadko jest to właściwy powód" [Benjamin Franklin]
Wybieraj ostrożnie i trwaj ściśle przy takich zajęciach, jak przebudzone pobożne myśli i uczucia (...) Angażuj się w nie, nawet jeśli nie ma żadnego pragnienia, aby tak czynić - tak jakbyś zażywał lek.
Istnienie połączeń między układem limbicznym i płatami czołowymi oznacza, że sygnały silnych emocji - lęku, złości i tym podobnych - mogą doprowadzić do powstania zakłóceń uniemożliwiających płatom czołowym pracę pamięciową. To właśnie dlatego "nawet nie potrafimy myśleć" w chwilach przygnębienia, niepokoju czy złości i dlatego też stale utrzymujący się przykry stan emocjonalny wytworzyć może u dziecka deficyt umiejętności intelektualnych, upośledzając jego zdolność uczenia się.
Sztuka uspokajania się jest podstawową umiejętnością życiową.
Najwyższy poziom umiejętności wpływania na innych reprezentują ci, którzy potrafią działać pośrednio, pozostając niewidoczni. Tworzą udzielające im poparcie zakulisowe koalicje albo przekazują informacje w taki sposób, że wszyscy łatwo i bez oporu zgadzają się na to, co chcą przeprowadzić.
Sukces życiowy co najwyżej w dwudziestu procentach zależy od IQ. W takim razie pozostaje jeszcze osiemdziesiąt procent innych oddziaływań - grupa czynników nazywana inteligencją emocjonalną.
Zbyt często stajemy wobec postmodernistycznych dylematów z emocjonalnym repertuarem na miarę potrzeb plejstocenu.
Uczucia odgrywają kluczową rolą w kierowaniu nieskończonym strumieniem decyzji, które musimy podejmować w swoim życiu.
Najpowszechniejszym źródłem danych są karty ocen słuchaczy oraz utrzymujące się zapotrzebowanie na dany kurs czy szkolenie, co jest bardziej wskaźnikiem popularności programu niż zbiorem rzetelnych wskaźników poprawy jakości pracy.
Po to, by ugruntować świeżo nabytą umiejętność, trzeba wykazywać się nią w pracy, w rzeczywistych, a nie symulowanych sytuacjach. Jeśli między tym, czego się nauczyliśmy na kursie, a tym, co się dzieje w miejscu pracy, nie ma związku, to nauka ta zda się psu na budę. Kiedy mija „zauroczenie nauką”, gaśnie zapał do wykazania się tym, czego się nauczyliśmy.
Z faktu, że coś się robi, nie wynika, że robi się dobrze.