cytaty z książek autora " Junko"
- Ojej, Serinuma chyba nie postrzega cię jako faceta. *Biedactwo*
- Ciebie nie postrzega nawet jako żywego człowieka.
U boku księcia powinien być drugi książę. A ja się nie mieszam, tylko sobie podglądam. Na tym polega moje szczęście. Tu jest moje miejsce.
- Wiesz, szczerze mówiąc, odkąd Serinuma znowu utyła... nie byłem pewien swoich uczuć. Sam myślałem, że jestem nią zainteresowany tylko ze względu na jej urodę. Ale zdałem sobie sprawę, że nie wiedzieć kiedy urzekły mnie jej optymizm i szczerość, i teraz mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem... że ją kocham. Dlatego chcę być dla niej miły i zrobić wszystko, czego tylko zapragnie.
- Rozumiem. Muszę przyznać... że w twojej postawie jest coś urzekającego.
- A więc wybór jest prosty! Zamiast miłego grubasa wolę miłą ślicznotkę!
- Coś takiego to nawet ja potrafię narysować! Nie lekceważ mnie, mam trójkę z plastyki!
- No to chyba nie ma się czym chwalić.
- Zamknij się!
- Ja też miałem podobny problem, więc kupiłem mnóstwo drobnych słodyczy, które potem rzucałem, a wszyscy je łapali.
- Ty dajesz prezenty czy karmisz gołębie?!
- Chłopaki też się przyłączyli. Wszyscy z klasy wyglądali jak karpie w stawie. Ale była zabawa...
- Ty się lepiej już zamknij! Po tych dwóch zdaniach mój poziom sympatii do ciebie spadł do zera!
- Słuchaj no, Kanaba Endou. To we mnie jesteś teraz zakochany, zgadza się? Wszystko po tobie widać. Jak na dłoni! Ej! Czekaj no!... Szlag!
- ENDOU! Endou, otwórz. Musimy pogadać!
- Nie będę...
- Co mówisz?
- Nie będę ci się więcej narzucał. Przepraszam. Przepraszam...
- Nie mam bladego pojęcia za co mnie przepraszasz! Zresztą nieważne, otwieraj!
- No bo... ty przecież zawsze lubiłeś dziewczyny, prawda...? Dlaczego... ja...
- A TY DALEJ O TYM, NAKABA? Wystarczy na chwilę zostawić twoją głowę samą sobie i od razu zaczynasz wymyślać jakieś głupoty.
- No bo...!
- Arch, działasz mi na nerwy! Chciałem być delikatny... ale zmieniłem zdanie. Nie będzie litości!
- Żałuj, że cię ostatnio nie było w sklepie. Pewnie już słyszałeś o wszystkim od Kaneko, co?
- A... A jak się ma Endou?
- Hmm, interesuje cię to? Bo mnie się wydaje, że nie zasługujesz na odpowiedź. Słyszałem, wiesz? O tym co mu zrobiliście. I szczerze mówiąc, to ciebie mam ochotę sprać najbardziej. Takiego śmiecia jak ty to jeszcze nie spotkałem.
- Co ty taki nieprzytomny? Coś się stało?
- Nana, ja... Kocham Serinumę.
- Hę? No przecież wiem.
- Nie, nie chodzi mi o to... Dzisiaj... zakochałem się w niej na nowo.
- Miałeś rację, Nanashima. Byłam naiwna. Wydawało mi się, że mogę wszystko... Przekonałam się, że byłam w błędzie. Ale skoro już się zgodziłam, to nie zamierzam teraz zrezygnować!
Miyasaka: Ja nawet nie wiem, czego nie wiem...
Sawatari: Ja też nie wiem, czego ty nie wiesz...