Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263
- ArtykułyPowstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70
- ArtykułyPowiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17
- ArtykułyZadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Phil Doran
1
6,7/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
78 przeczytało książki autora
113 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Na przekór Toskanii. Nasze cudowne lata we Włoszech
Phil Doran
6,7 z 61 ocen
189 czytelników 10 opinii
2012
Najnowsze opinie o książkach autora
Na przekór Toskanii. Nasze cudowne lata we Włoszech Phil Doran
6,7
Aby zrozumieć Włochy i Włochów trzeba po prostu tam zamieszkać. Nancy, żona autora tej książki pod wpływem niespodziewanie dla niego zakupiłam domek, małe rustico w Toskanii. Zmęczona życiem w Hollywood tam właśnie postanowiła zamieszkać i do tego raju na ziemi przekonała też swojego męża. To pełna humoru i wzruszająca opowieść o życiu i miodowych miesiącach w pełnej słońca i serdeczności okolicy.
Na przekór Toskanii. Nasze cudowne lata we Włoszech Phil Doran
6,7
Kocham Toskanię i dałam się porwać scenarzyscie kultowego serialu "Cudowne lata" Przesyt Hollywood spowodował, że zdecydował się na istne szaleństwo. Wraz z zoną podróżując po Włoszech zechciał się po prostu tam osiedlić. Wybrał stary, klimatyczny dom wraz z gruntami, chciał zajać się uprawą oliwek, własnych warzyw itp na wczesnej emeryturze. Niestety sielskie położenie nowego domu, zderzenie z odmienną kulturą, niezrozumiałym językiem zaowocowały wieloma nieporozumieniami, a droga do upragnionego spokoju i beztroskiego żywota posiadacza ziemskiego długa i kręta. Przede wszystkim jako stranieri ( obcokrajowcy) na dodatek kiepsko rozumiejącymi realia i okoliczny dialekt, staneęłi oko w oko z bezwzględną biurokratyczną maszyną. najgorszym wrogiem okazałą siostra poprzedniego włąściciela domu, bo uwzięła się na nich, pragnać wysiudać ich z sprzedanej ziemi. A największy ambaras powoduje wiadomość, że formalnie dom nie istnieje, bo nie ma adresu.
Liczne utarczki z ekipami remontowymi, biurokracją, włoską organizacją pracy urzędów mogłyby niejednego człowieka przyprawić o ból głowy, ale na szczęście Phil i Nancy nie poddali się. Na dodatek postanowili odnowić przysięgę małżęńską i do nowo uwitego gniazdka sprosić krewnych i przyjaciół. Koniec końców udało się im obłaskawić nawet srogą donnę Vesuvię, i zostali zaakceptowani przez sasiadów.
Lektura doskonała w towarzystwie cappucino i grissini. Przede wszystkim rozbawiają celne obserwacje socjologiczne.