Bardzo fajna manga o samurajach. Najbardziej podoba mi się tu postać Kenshina , który wygląda jak słodziutki "facecik" a skrywa w sobie prawdziwą bestię. Ogólnie manga bardzo przyjemna, miejscami zabawna i przede wszystkim bardzo interesująca :)Same postacie narysowane są bardzo fajną kreską, co przykuwa uwagę takich ludzi jak ja (rzadko się zdarza bym przeczytała mangę "ze słabą kreską) lubie nacieszać oko:)
Manga w udany sposób łacząca kilka nurtów: historyczny, samurajski, komediowy. Autor stworzył bohaterów, których bardzo łatwo polubić. Podoba mi się to jak autor połączył historie i prawdzie zdarzenia z tymi wymyślonym przez siebie. Widać pracę włożoną w stworzenie tej opowieści. I nie przeszkadza, co czego autor sam się przyznał, że wszystkie ciosy podpatrzył w grach. Bardzo żałuje, że nie ukazała się Polsce cała seria, ale może jakieś wydawnictwo się zainteresuje Kenshinem, bo ta historia świetnie i klasycznie sie zestarzała.