Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ulrike Gonder
![Ulrike Gonder](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
1
6,5/10
Pisze książki: popularnonaukowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
35 przeczytało książki autora
76 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Smacznego. Chorzy z powodu zdrowego jedzenia Udo Pollmer ![Smacznego. Chorzy z powodu zdrowego jedzenia](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/112000/112784/352x500.jpg)
6,5
![Smacznego. Chorzy z powodu zdrowego jedzenia](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/112000/112784/352x500.jpg)
Kolejna z książek, które mają obalić powszechnie znane opinie na temat odżywiania. Niestety pełna nieprawdziwych informacji. Autorzy skupiają się za bardzo na udowodnieniu, że lekarzy i dietetycy nie mają racji każąc nam się zdrowo odżywiać a za mało uwagi poświęcają prawdziwym informacjom dotyczącym żywności i odżywiania. Szkoda, bo wiele się po tej książce spodziewałam.
Smacznego. Chorzy z powodu zdrowego jedzenia Udo Pollmer ![Smacznego. Chorzy z powodu zdrowego jedzenia](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/112000/112784/352x500.jpg)
6,5
![Smacznego. Chorzy z powodu zdrowego jedzenia](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/112000/112784/352x500.jpg)
Bardzo dobra pozycja, potwierdzająca moje spostrzeżenia i wnioski dotyczące współczesnego żywienia. Moje - czyli subiektywne, zdroworozsądkowe, smakowe, ewentualnie oparte na paru innych krytycznych artykułach tego typu.
Książka traktuje i rozwala poszczególne podwaliny i założenia współczesnego dietetycznego jedzenia: tabele i liczenie kalorii (nikt nie wie dokładnie ile co ma kalorii w kontekście zapotrzebowania organizmu); witaminy (nikt nie wie ile pożeramy witaminy C i dlaczego jej nadmiar obniża odporność); sole mineralne (a ile spożywamy jodu? jak niebezpieczne jest żelazo?); produkty light, zastępniki, słodziki (pośrednio tuczą); używki (po co są nam potrzebne, a są i to bardzo); cholesterol (zawsze dobry, oksycholesterol szkodzi - a tego nikt nie bada); musli i surowe ziarna zboża (szkodzą),itd... Generalnie wniosek jest prosty - spożywaj to co ci smakuje, unikaj sztucznych produktów z fabryk, obrabiaj produkty tak jak to zostało wypracowane przez setki lat.
Całość jest pozycją raczej popularnonaukową, niemniej popartą literaturą w liczbie prawie 900 pozycji. Dla mnie to świadczy o tym, że autor się przyłożył. Można sobie pogrzebać w sieci i bibliotekach i samemu zobaczyć czy rzeczywiście to co zostało napisane jest napisane jeszcze gdzie indziej. Parę rzeczy sprawdziłem (np. oksycholesterol czy przyczyny beri-beri) i jest coś na rzeczy.
Minusy 3:
- jako że jest to książka popularnonaukowa, pewne rzeczy są potraktowane powierzchownie (ale ze wskazaniem na literaturę),pomieszane są fakty, wnioski, opinie - łatwo się w tym pogubić i odsiać przypuszczenia od rzeczywistości. Niektóre wnioski nie są wypowiedziane klarownie, a np. były najważniejsze;
- tłumaczenie i redakcja pozostawiają sporo do życzenia, może to wina autora, ale czasem miałem wrażenie, że niektóre zdania są po prostu źle przetłumaczone, momentami kiepska składnia zmusza do kilkukrotnego przeczytania, do tego sporo literówek;
- momentami autor za bardzo skupia się na argumentacji w rodzaju "robią nas w balona" - mi się zawsze zapala czerwona lampka, kiedy ktoś za często powtarza tego typu wypowiedzi.
Podsumowując, warto i trzeba tę książkę przeczytać, bo takich jest mało, ale w miarę świadomie (czyli oprzeć się na własnych wnioskach a nie tylko wnioskach autora).
Aha, nie dziwię się pani dietetyk (Boisfarine),że dała słabą ocenę - autor książki atakuje bezpośrednio dietetyków, producentów żywności i media za zaburzenia żywienia w obecnych czasach, ba wręcz oskarża ich o spowodowanie całego problemu na początku lat 50. Natomiast ta jedna gwiazdka jest krzywdząca, bo może zniechęcić do sięgnięcia po tę pozycję.