Najnowsze artykuły
- ArtykułyReese Witherspoon i Harlan Coben piszą wspólną powieść. Premiera thrillera już w przyszłym rokuKonrad Wrzesiński1
- Artykuły„Smok Diplodok” już w kinach, czyli komiksowi bohaterowie na wielkich ekranachLubimyCzytać1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Zgarnij egzemplarz powieści „W cieniu Annapurny” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać1
- ArtykułyBaśnie grozy – rozmawiamy z Grahamem MastertonemBartek Czartoryski1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Michelle Willingham
6
5,9/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Michelle Willingham napisała swój pierwszy romans historyczny w wieku 12 lat. Już wtedy marzyła o tym, by być pisarką. Teraz śmieje się, że bardzo dobrze się stało, że żadna z jej powieści napisanych w młodości się nie zachowała. „Nie ma czym mnie szantażować” - żartuje. Zanim jednak została pisarką, Willingham zdecydowała się na studia medyczne. Zrezygnowała z nich jednak, kiedy... zemdlała na widok krwi. W pełni poświęciła się pisaniu, kiedy zrezygnowała z pracy zawodowej (była nauczycielką) , by zająć się domem i dziećmi.http://
5,9/10średnia ocena książek autora
90 przeczytało książki autora
157 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Nieznajoma Michelle Willingham
5,7
Źle podzielone wyrazy doprowadzały mnie do szału.
Opis książki na lubimyczytać.pl nie jest trafny, bo zdradza ponad połowę jej treści.
On - przystojny (tak ma być w romansach ;-) ),bogaty (ktoś musi) i zapomniał, że się ożenił.
Ona - wychudzona troskami ale piękna (a na co on miałby patrzeć?),altruistka, wkurzająco nieposłuszna i nieufna.
Kochali się kiedyś i nagle są małżeństwem nie do końca wiadomo dlaczego.
Jest dziwny znak na jego karku, śmierć brata i zaginana fortuna.
Ciekawa historia , choć redaktor chyba zasnął jak ją sprawdzał.
Nieznajoma Michelle Willingham
5,7
Z początku ciężko było mi się w tej historii połapać, gubiłam się w uczuciach obojga. On – z pewnością był zdezorientowany, nie wyobrażam sobie, jak to jest stracić pamięć. I to dotyczącą tak kluczowych wydarzeń! Jego dezorientacja musiała być przeogromna, jednakże… hmm… Wolałabym, żeby nie traktował Emily tak surowo. Jej uczucia były znacznie bardziej złożone – dawne uczucie, żal, gorycz, rozczarowanie i złamane serce. Przytłaczająca samotność. Dużo tego. I jeszcze strach… Podziwiać, jak twarda okazała się Emily. Miałam jednak wrażenie, że ona sama nie wiedziała, czego chciała – wciąż odwoływała się do tego, iż Stephen nie pamiętał ich ślubu, ich nocy poślubnej – dla niej ta noc miała aż takie znaczenie, że decydowała o wszystkim? Dowodziła tego, czy ją kochał czy nie? Przecież on stracił pamięć! Może takie myślenie było dla niej formą ucieczki, upraszczała to sobie, zbyt już zagubiona w swoich odczuciach. Tamte wydarzenia były dość pobieżnie opisane, wydawało mi się jednak, jakby tamten pospieszny ślub wzięły dwie zupełnie inne osoby niż poznałam w samej książce – tzn. Emily mogła być zauroczona swoim hrabią, który wyciągnął ją z kłopotów, lecz Stephen…? Wykorzystałby jej niewinne uczucia? Nie zauważył, że się zakochała? Długo mu się opierała, bojąc się zaufać i dopuścić do siebie, zupełnie go nie znała – nie wiedziała, jakim był człowiekiem, że nie skrzywdziłby jej. Hm… Spotkali się po latach i zaraz pobrali, a po tygodniu on zniknął. To zdecydowanie nie były typowe okoliczności. Wątek kryminalny trzymał w napięciu do samego końca. I te dzieci, byłam zachwycona, jak Stephen nawiązywał z nimi kontakt.