Człowiek dla zdobycia wysokiej oceny w oczach innych zrobi bardzo wiele, prawie zawsze zbyt wiele. Ja nie byłem wyjątkiem. Wówczas to osoby ...
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać422
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Marek Lipski
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Jedyną miłością, jaka zasługuje na uznanie każdego człowieka – niezależnie czy jest stary i samotny, czy młody i bryluje w „swojej paczce”, ...
Jedyną miłością, jaka zasługuje na uznanie każdego człowieka – niezależnie czy jest stary i samotny, czy młody i bryluje w „swojej paczce”, czy jest tym, który poświęcił się dla dobra innych, czy zwykłym człowiekiem – jest miłość do człowieka. Oczywiście nie do „jakiegoś tam” drugiego człowieka – wirtualnego, istniejącego w wielkim i szlachetnym umyśle wielkich i szlachetnych ludzi. Miłość zwyczajna – szara i codzienna, miłość do każdego i w każdej chwili. Miłość do członków rodziny, ale też do napotkanej osoby, wyrażająca się w zwykłej ludzkiej życzliwości, w szacunku. Do każdego, bez względu na to, kim jest i co w tej chwili robi. Także do „bezdomnego pijaczyny”, który „miał czelność” zamieszkać w śmietniku na naszej ulicy.
3 osoby to lubiąOkazało się, że rację mieli ateiści, twierdząc, iż postawa „wierzących” dowodzi, jakoby Bóg był jedynie wymysłem bojaźliwych ludzi (nieumiej...
Okazało się, że rację mieli ateiści, twierdząc, iż postawa „wierzących” dowodzi, jakoby Bóg był jedynie wymysłem bojaźliwych ludzi (nieumiejących pogodzić się z doczesnością życia). Ja stanowiłem najlepszy tego dowód! Nie tylko karmiłem samego siebie ułudą wiary – kupowałem za marne grosze polisę na nieśmiertelność (która była bez żadnego pokrycia),ale dodatkowo rozsiewałem ziarno ateizmu wśród innych: moje malutkie, mikroskopijne ziarenko ateizmu. Nawet nie wiem, czym było to coś – moja rzekoma wiara. Lękiem? Racjonalizacją? Zwykłym cwaniactwem? Być może po części tym wszystkim.
2 osoby to lubią