Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant1
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński18
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Roger Elwood
8
6,5/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, horror
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
86 przeczytało książki autora
47 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Sataniści Roger Elwood
5,0
Tak jak zło kusi ludzi, tak i mnie skusił tytuł książki. Ostrzeżenie na obwolucie mówiące by ludzie wrażliwi i młodzież nie czytali podziałało oczywiście dodatkowo (prawdopodobnie był to zabieg marketingowy). Spodziewałem się bluźnierczych rytuałów itd. Jednak gdy robiło się ciekawie, opis stawał się jałowy i mało sugestywny. Pozycja raczej słaba. Miłośnicy horroru raczej się nie będą bać. Mimo wszystko powieść ta według informacji wydawcy jest oparta na prawdziwych wydarzeniach. Nie zapominajmy, że zło istnieje....
Sataniści Roger Elwood
5,0
Książka przeczytana przeze mnie w liceum pod wpływem fascynacji tematyką okultystyczną, egzorcyzmami, rzeczami zakazanymi, albo przynajmniej takimi, o jakich milczą katecheci w Łomżyńskich szkołach. I szczerze - zawiodłam się na tej książce. Autor [nie pamiętam już, czy przypadkiem nie był księdzem] bardzo wyraźnie rozgraniczył na zasadzie "my-oni, my-oni". "My" to ludzie kulturalni, wychowani w duchu wiary katolickiej, dreptający do kościółka na msze niedzielne, udzielający się we wszelkiego rodzaju ruchach katolickich.
"Oni" to źli metalowcy, słuchający "muzyki typu Iron Maiden" [autor dość często używał tego sformułowania, jakby innych metalowych zespołów nie znał. Aż wysłałabym gościa do kiosku po "Metal Hammera", niech tam sobie "satanistów" szuka], posuwający zwierzaki, oddający kult jakimś dziwnym figurkom, sodomizujący niewinne dziewice [bądź już nie dziewice]. Wizerunek krzywdzący stworzony przez klapki-japonki na oczach. W końcu nie każdy kudłacz w skórze i glanach oddaje cześć Szatanowi, tak jak nie każde dziecko w sweterku pod szyjkę jest człowiekiem przykładnym.
Jak dla mnie książka była straconym czasem. Nie wiem, co widzieli w niej rówieśnicy.