Szwedzka pisarka, ilustratorka i graficzka. Od wczesnego dzieciństwa wymyślała historie, które opowiadała bliskim. Od czasów szkolnych współpracowała z wydawnictwami, tworzyła komiksy, wiersze, opowiadania, książki dla dzieci i powieści. Od 1976 pracowała jako rysownik, jej inspiracją była twórczość Leonarda Da Vinci, Arthura Rackhama i Maurice Sendaka. W 1985 w USA i Wielkiej Brytanii ukazał się Kalendarz Tolkiena ilustrowany akwarelami Inger Edelfeldt.
Jej debiutem literackim było wydane w 1977 opowiadanie "Jim w lustrze" (org: "Duktig pojke"),które przedstawia dorastanie szwedzkiego chłopca, który odróżnia się od swoich rówieśników zainteresowaniami i dobrymi wynikami w nauce. W okresie dojrzewania odkrywa, że jest gejem i podejmuje próbę życia zgodnie z orientacją seksualną bez oszukiwania siebie i otoczenia. Opowiadanie to jest uznawane za jedne z pierwszych w Szwecji traktujących o comming-oucie i naturze homoseksualizmu. W 1986 „Jim w lustrze” był nominowany do Niemieckiej Nagrody Literackiej, którą w 1989 otrzymało opowiadanie „Listy do królowej nocy”. W 1995 zrealizowano serial telewizyjny oparty na opowiadaniu Inger Edelfiedlt "Julia i ja" (org. "Julia och jag").
Wyjątkowo udany zbiorek opowiadań, lepszy nawet niż Skandynawskie Lato z tego samego cyklu. Muszę powiedzieć, że bardzo rzadko się zdarza, żeby spodobał mi się dosłownie każdy utwór w antologii, a to właśnie miało miejsce w tym przypadku - brawo za selekcję! Tylko śniegu za oknem brak, żeby dopełnić przyjemności z lektury...
Zima nie jest moją ulubioną porą roku, dlatego w grudniu potrzebowałam lektury, która jakoś umiliłaby mi ten czas. “Mistrzowie opowieści. Skandynawska zima” bardzo dobrze spełniły to zadanie, “zabierając” mnie w podróż do dalekich, mroźnych krajów skandynawskich.
Sama publikacja oczarowała mnie już okładką, minimalistyczną i w pięknej kolorystyce. W środku 26 opowiadań, klimatycznych i wybitnie zimowych, niektóre przewrotne i dające do myślenia, inne mocno wzruszające albo niosące ze sobą konkretne przesłanie.
Każda historia w tej książce jest na swój sposób wyjątkowa i pozostawia inne odczucia. Całość pochłonęłam szybko i z wielką przyjemnością. To idealna lektura na długie zimowe wieczory, przy której na pewno nie będziecie się nudzić. Serdecznie polecam!!!.