Najnowsze artykuły
- ArtykułyJesienne Targi Książki – bezpłatne wydarzenie dla czytelników już od 20 do 22 września w WarszawieLubimyCzytać3
- ArtykułyPoziom czytelnictwa w Polsce: jak wypadamy na tle Europy? Jedna rzecz nas wyróżniaAnna Sierant32
- ArtykułyCzytelnicza rewolucja, czyli jak „Szkoła Szpiegów“ zastawiła pułapkę na dzieciakiLubimyCzytać1
- Artykuły„Zmierzch” powraca, a Mickiewicz się zakochujeAnna Sierant4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Aleksandra Mączka
1
6,6/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
60 przeczytało książki autora
50 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Gość z głębin Janusz A. Zajdel
6,6
Książka "Gość z głębin" to zbiór opowiadań wydany w 1979 roku. Obowiązkowo musiały się w nim znaleźć socjalistyczne wstawki, które dzisiaj raczej budzą politowanie niż jakąś bardziej określoną reakcję. Taki urok tych "ramotek". Zbiorek nie zwala z nóg chociaż zawiera opowiadania legendarnych pisarzy jak Zajdel, Fiałkowski czy Boruń. "Człowiek z mgły" chociaż nieco nużący w swej formie to całkiem ciekawy w treści. "Sylwester 2501" jest bodaj najkrótszym opowiadaniem zbiorku i przeto chyba najlepszym. W krótkiej formie doskonała treść! Fiałkowski to jeden z błyskotliwszych autorów. "Interwencja" jest również ciekawa i porusza kwestie eugeniki. "Diariusz Genetryka Heterokariona" jest genialny! Formą przypomina średniowieczne diariusze i w takich czasach wydaje się być osadzony, jednak genetryk zajmuje się chytaniem genów. Ubawiłem się przednio. "Wrzód" jest taki sobie. "Taki miły pacjent" coś jakby z Pirxa wzięte. "Gość z głębin" podobał mi się - lekko napisany, potrafił przyciągnąć uwagę. "W cieniu sfinksa" jest dość dziwne... i ciężkie bym nawet powiedział. Przygnębiające. Chociaż w otaczającej nas rzeczywistości już widać, że opowiadanie jest "wieszcze" bo każdy może niemal stać się kim chce. Na razie to tylko udawanie ale jak tylko zaistnieje możliwość... "Opowieści z innych galaktyk" to jedno z lepszych opowiadań. Przypomina "Dzienniki gwiazdowe" i przygody Iona Tichego. Może nie posiadają takiej głębi ale humor Weinfelda jest bardzo przyjazny (co miałem okazję już poznać czytając jego "Pierwsze podróże w czasie"). "Oaza" to pokraczna antyutopia dziejąca się gdzieś na śmietnisku przyszłości (przeszłości?). Daje do myślenia. "Skok dodatni" Zajdla nie jest jego najlepszym opowiadaniem ale jest całkiem dobre. Przypomina nieco scenę z kryminału z lat 70' ale to w końcu ten czas. Ostatecznie jest to dobry zbiorek. Tamta epoka spłodziła o wiele lepsze ale ten odkłada ad acta serii Czytelnika "z kosmonautą".
Gość z głębin Janusz A. Zajdel
6,6
Powyższa książeczka, to zbiór jedenastu opowiadań fantastyczno-naukowych napisanych przez polskich pisarzy w ubiegłym wieku. Przeczytacie między innymi o modliszkopodobnych stworach kilkakrotnie razy większych niż nasz wszechświat, o tajemniczym wirusie, o planecie opanowanej przez maszyny i wiele wiele innych historii.
Muszę przyznać, że jak na stosunkowo starą książkę science-fiction, była to niezła lektura. Oczywiście niezbyt zaskakująca czy wyróżniająca się, ale nawet przyjemnie się ją czytało. Miała jednak to, co wszystkie książki tego pokroju - już w połowie opowiadania mniej więcej wiadomo było jaka będzie końcówka, a cała tajemnica zostawała odkryta.
Mimo tego, parę pomysłów przykuło moją uwagę, a niektóre z nich były naprawdę szalone. Autorom na pewno nie da się zarzucić braku wyobraźni 🙈 Pojawiły się też dwa czy trzy opowiadania, których sens nie do końca zrozumiałam - czytałam mając nadzieję, że w końcu pojawi się jakaś puenta, gdy nagle opowiadanie kończyło się, a ja miałam przed sobą jeden wielki znak zapytania.
Jedna z historii szczególnie zapadła mi w pamięć, a była to opowieść o ludziach żyjących kilkaset lat po nas. Autor pokazał tu nieciekawą wersję przyszłości, w której tlen jest dla ludzi szkodliwy i żeby oddychać muszą mieć oni stały dostęp do smogu czy papierosów, a trucizna to prawdziwy rarytas... Chociaż przerażająca, wizja nie wydała mi się tak do końca nieprawdopodobna, szczególnie patrząc na to, co dzieje się ze światem...
Opowiadania mogę polecić miłośnikom fantastyki naukowej, szczególnie tej starej, bo trzeba przyznać, że jest to bardzo specyficzny gatunek, który wybuchł pełną gracją po pierwszym locie w kosmos. Inni czytelnicy być może również znajdą tu coś dla siebie, ale z pewnością nie jest to lektura dla wszystkich. Książka na pewno nie pozostaje długo w pamięci, jest dobra jako lektura pomiędzy tymi poważniejszymi.