Pak T'aewŏn to jeden z najwybitniejszych dwudziestowiecznych koreańskich pisarzy. Był członkiem artystycznej grupy Stowarzyszenie Dziewięciu. Od połowy 1934 roku zaczął publikować w gazecie „Chosǒn Chunggang Ilbo” swoją na wpół autobiograficzną książkę o znamiennym tytule "Dzień z życia pisarza Kubo".
Proszę przeczytać ;) Robi wrażenie jeśli się widzi Seul z dzisiejszych dram koreańskich czy filmów to ta książka na pewno zaskoczy. Opis Seulu prawie z przed stu lat. To tak naprawdę tylko tło. Najważniejsze jest to by wczuć się w rolę Kubo i razem z nim spacerować po tym mieście i przemyśleć ( zastanowić się nad) jego rozterkami.
"Dzień z życia pisarza Kubo" to subtelna miniatura publikowana w odcinkach na łamach koreańskiej gazety "Chosǒn Chungang Ilbo", od 1 sierpnia do 19 września 1934 roku. To pozornie luźne notatki, zapiski z jednego dnia życia, młodego pisarza Kubo. I na tym jednym jedynym dniu, zbudowany zostaje kameralny świat koreańskiego Leopolda Blooma – inspiracji Joycem bowiem trudno nie zauważyć – którego rozważania przekuwają się w coś głębszego - pytanie o istotę szczęścia i walkę z samotnością. I mimo, iż wszyscy przeżywamy takie rozterki, te konkretne nie stają się naszym udziałem.
...
Całość recenzji na: http://alicyawkrainieslow2.blogspot.com/2014/06/szczescie-do-rzecz-niezwykle.html