Polska bohemistka, dziennikarka, pisarka, działaczka opozycji niepodległościowej. Starsza siostra Agaty Miklaszewskiej.
W stanie wojennym usunięta z pracy w Polskim Radiu, współpracowała z drugim obiegiem wydawniczym oraz podziemnym radiem Solidarność. Przeprowadziła m.in. wywiad z Tadeuszem Konwickim w maju 1981, który po emisji radiowej został przedrukowany w podziemnym wydaniu „Małej apokalipsy”. Także poza cenzurą – w drugoobiegowym wydawnictwie Rytm – w 1986 roku ukazała się jej książka Mikołajek w szkole PRL podpisana pseudonimem Miłosz Kowalski. Książka nawiązywała do francuskiej serii opowieści o Mikołajku, autorstwa René Goscinny’ego i Jeana-Jacquesa Sempé. Ilustrował ją 10-letni syn autorki Mikołaj Chylak, ukryty pod pseudonimem Masław. Oprócz pięciu wydań w drugim obiegu książka ta doczekała się też dwóch edycji już w III RP.
Tłumaczyła wiersze i teksty piosenek Karela Kryla oraz literaturę czeską, głównie związaną ze środowiskiem opozycyjnym (m.in. Vaclava Havla). Z klasyki czeskiej literatury dwudziestowiecznej przełożyła Grę na serio Richarda Weinera.
Jest autorką powieści kryminalnej Portret pamięciowy i scenariusza spektaklu Teatru Telewizji Hrabia nagrodzonego przez Ministra Kultury i Sztuki. Razem z siostrą Agatą napisała libretto i teksty piosenek do musicalu Metro, za co w 1992 roku nominowana została do amerykańskiej nagrody Tony Award. W roku 2005 „Dialog” opublikował jej sztukę Strajk: pierwszy – i jak dotąd jedyny – musical o Stoczni Gdańskiej w 1980 roku. W 2007 roku wydała opartą na faktach powieść Wojtek z armii Andersa, opowiadającą o epizodzie z dziejów II wojny światowej, a mianowicie o Wojtku – syryjskim niedźwiedziu brunatnym, który przeszedł cały szlak bojowy z 2 Korpusem Polskim generała Władysława Andersa – od wyjścia z ZSRR do demobilizacji po wojnie w Wielkiej Brytanii. Wojtek z armii Andersa doczekał się 2 wydań.
Postanowieniem z 4 grudnia 2007 roku odznaczona została Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski przez Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego wraz z innymi działaczami ruchu Solidarność Polsko-Czesko-Słowacka.
Córka rysownika Gwidona Miklaszewskiego, żona dr Aleksandra Chylaka, urbanisty, adiunkta na warszawskim Wydziale Architektury.
W 2010 była wśród założycieli Stowarzyszenia Polska Jest Najważniejsza, w skład którego weszli niektórzy członkowie warszawskiego komitetu poparcia Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich.
Czy jedyne, co pozostało, to zanurzać dłoń w płytkich i mętnych kałużach, odcedzać między palcami słowa miałkie, słabowite? Słowa bez znacze...
Czy jedyne, co pozostało, to zanurzać dłoń w płytkich i mętnych kałużach, odcedzać między palcami słowa miałkie, słabowite? Słowa bez znaczenia, pozbawione mocy, niewyrażające ani lęku, ani skruchy, ani wiary, ani nadziei.
To charakterystyczne, tamta strona zawsze żąda "trochę kultury", albo "odrobinę rozsądku" czy "więcej tolerancji". Wydaje się to zresztą cał...
To charakterystyczne, tamta strona zawsze żąda "trochę kultury", albo "odrobinę rozsądku" czy "więcej tolerancji". Wydaje się to zresztą całkim logiczne: zamordyści apelują o rozsądek, chamy o kulturę, fanatycy wymagają tolerancji.
Książkę Miklaszewskiej czyta się dobrze i szybko. Punktem wyjścia historii jest znalezienie w marynarce kupionej w sklepie z używaną odzieżą zaszytego medalika. Poszukiwanie odpowiedzi na pytanie, skąd się tam wziął, staje się początkiem wielkiej przygody Niny. Dzięki temu poznaje wielu nowych ludzi i dzięki temu zmienia się jej sposób patrzenia na świat. Pomysłowa fabuła Miklaszewskiej rozgrywa się we współczesnych realiach, odwołując się do wydarzeń z niedawnej historii Polski, skłaniając do refleksji nad ich znaczeniem. Dobrze się tę książkę czyta,momentami jest nawet wciągająca.
Autorka przedstawia losy Polaków , którzy wraz z Armią Andersa wyszli ze Związku Radzieckiego. Porusza trudne tematy , przywołuje tragiczne wydarzenia, przedstawiając różne historie, bo i różne były wtedy koleje ludzkiego losu. Trudno było mi ocenić tę książkę. Były fragmenty bardzo ciekawe, które nie pozwalały się oderwać od lektury, ale i momenty nudnawe , gdzie akcja się zwyczajnie dłużyła. Najbardziej podobała mi się ostatnia część , bardzo refleksyjna , a nawet wzruszająca.