Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński27
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anne Berthod
1
6,9/10
Pisze książki: reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
104 przeczytało książki autora
94 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Odwaga matki Marie-Laure Picat
6,9
Rozpoczyna się listem od matki, kobiety umierającej, dającej wstępną instrukcję swoim dzieciom po co to wszystko zostało spisane. Opowieść w moim odczuciu stanowiąca rodzaj pamiętnika; zapiski sięgające wydarzeń z dzieciństwa bohaterki. I może nie jest tak przejmująca jak większość tego typu publikacji - może dlatego, że narratorka nie skupia się w niej wyłącznie na swojej chorobie - ale jak najbardziej godna polecenia. Tak, nie sama choroba jest tu ważna, bo daje tylko przyczynek do walki o przyszłość swoich dzieci, a wiodący temat to wyłamanie szczeliny w biurokratycznym podejściu państwa do opieki nad dziećmi. Prawo ustanawia o dobru dziecka... a ja się pytam jakim prawem urzędnik, sędzia czy ktokolwiek inny może mieć więcej do powiedzenia w kwestii naszych dzieci i decydować o życiu kogoś z kim wcześniej nie miał do czynienia?! Państwo ma obowiązek stanowić prawo chroniące dzieci jak i każdego dorosłego, ale ingerować powinno tylko w przypadki, gdzie dzieje się coś niedobrego, a nie odbierać prawo o ustanowienie opiekuna ze wskazaniem w trudnych sytuacjach.
Autorce zapewne nie chodziło by się pochylać nad nią, będącą w stanie skrajnego wyczerpania w chorobie, ale by doprowadzić do przełomu w systemie, by rodzic miał prawo do stanowienia o przyszłości swoich dzieci nawet gdy juz go nie będzie na świecie.
To co napisze teraz pewnie będzie dziwnie odebrane, ale ja momentami nie tylko uśmiechałam sie, co śmiałam i to w czasie kiedy bohaterka tej historii wiedziała na pewno, że śmierć jest nie do odwleczenia, nastąpi jeśli nie w tym, to w przyszłym miesiącu. Była coraz słabsza, ale jej sposób bycia, żarty i specyficzne podejście do sytuacji udziela się również czytelnikowi. Była tym rodzajem człowieka, który w trudnych sytuacjach nie przygasa, ale żyje, bo cóż może mieć jeszcze do stracenia?
Odwaga matki Marie-Laure Picat
6,9
Książka "Odwaga matki" to opowieść o Marie - Laure. Główna bohaterka jest jeszcze przed 40stką posiada 4 dzieci i nie spodziewa się, że drobne dolegliwości, które odczuwa będą miały tak straszne konsekwencje. Marie - Laure bardziej niż o siebie, obawia się o to stanie się z pociechami po śmierci, gdyż ich ojciec nie wydaje się być osobą kompetentną.
W wielu krajach nie jest możliwe by umierający rodzic miał jakikolwiek wpływ na to do jakiej rodziny trafią dzieci, kobieta postanowiła to zmienić i udało się jej. Wybrała rodzinę jeszcze gdy czuła się względnie dobrze dzięki czemu i ona i dzieci mogły się oswoić z sytuacją oraz zaufać i pokochać nowych opiekunów. Uważam, że to jest bardzo ważne by ciężko chora osoba mogła się skupić na sobie, a nie walce z urzędnikami w ostatnich miesiącach życia, kiedy najważniejszy jest spokój.
Książka jest naprawdę wartościową pozycją, jednak z przykrością stwierdzam, że wg mnie to bardziej dziennik, autorka bardziej niż na emocjach i uczuciach skupia się na faktach. Wydaje mi się, że do tematu podeszła zbyt zadaniowo, chłodno, wręcz tak jak by to nie jej dotyczyło...Chociaż w przypadku próby zmiany francuskiego prawa w kwestii rodzin zastępczych wykazała się siłą , determinacją i zawziętością, co pokazuje, jaką była troskliwą matką.
Nie mniej jednak czas nad nią spędzony nie uważam za stracony, czyta się ją szybko, powieść polecam, dzięki niej można inaczej spojrzeć na swoje problemy, które w zetknięciu z być albo nie być są błahe.