Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263
- ArtykułyPowstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70
- ArtykułyPowiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17
- ArtykułyZadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wally Wood
4
6,2/10
Pisze książki: biznes, finanse, komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,2/10średnia ocena książek autora
49 przeczytało książki autora
5 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Richard Dragon, Kung-Fu Fighter: Coming of the Dragon!
Dennis O'Neil, Wally Wood
7,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2021
Najnowsze opinie o książkach autora
Superman 50 lat Keith Giffen
5,3
Pomimo kontrowersji wydawniczych, komiks pod wieloma względami przełomowy. Jest to pierwszy "Superman" na polskim rynku, na dodatek czarno-biały (punktem odniesienia do kolorowania zawartości była jedynie okładka),bezpruderyjny (naga Lois Lane?!) i fantastycznie narysowany. W istocie Superman nie mógł wyglądać lepiej! I przez lata nie wyglądał. LEKTURA OBOWIĄZKOWA dla fanów Człowieka ze Stali.
Superman 50 lat Keith Giffen
5,3
Według wszelkich znaków na niebie i na ziemi jest to pierwszy wydany po polsku komiks o Supermanie (chociaż na jednej z edycji Polconu słyszałem o komiksie „Nadczłowiek Burzman”). Jest to wydanie nielegalne przez które podobno o mały włos wydawnictwo TM-semic nigdy nie zaczęłoby publikować polskich wersji komiksów z DC Comics. Zeszyt jest sklecony z przynajmniej dziewięciu różnych komiksów. Na początku jest krótka historia z ostatnich dni planety Krypton, a później fabuła przenosi czytelnika do czasów dorosłego Supermana. Głównym wątkiem jest tu porwanie Lois Lane i ratowanie jej przez Człowieka przez Stali. Ten komiks to jeden wielki chaos. Początek z Kryptonem jeszcze ujdzie jako całkiem dobre wprowadzenie, ale późniejszy nagły przeskok do głównej historii wprowadza straszny zamęt. Bez żadnego wyjaśnienia pojawiają się nowe postacie, które w oryginalnych komiksach mają bogatą i długą historię, a tutaj jedynie dezorientują czytelnika. Polscy edytorzy dosyć odważnie zmieszali ze sobą różne opowieści by starać się stworzyć z tego w miarę jednolitą fabułę – zabieg oczywiście się nie udał i mamy tu mieszankę nieprzystających do siebie konwencji. Widać tu jakieś ślady dobrych historii – jak chociażby rewelacje wyjawiane przez Supergirl, ale przez wyjęcie z kontekstu tracą jakikolwiek sens. Szczególnie od czapy wydawało mi się wplecenie w opowieść porywacza usiłującego… wykorzystać magiczne zdolności Lois Lane (sic!). Także tłumaczenie różnych pseudonimów i nazw może wprowadzić w zadziwienie współczesnego miłośnika komiksów – czasami ciężko się zorientować kim ma być dana postać. Jest to tym trudniejsze, że na potrzeby skleconej fabułki zmieniono role części bohaterów w stosunku do oryginału. Nie ułatwia tego także zmiana kolejności części kadrów. Jeżeli już mowa o rysunkach, to zostały straszliwie okaleczone przez polskiego wydawcę – wycinane są postacie czy nawet całe kadry, a czerń i biel często utrudnia zorientowanie się co właściwie się dzieje na stronie. Część rysunków zostało przerysowanych z innych komiksów i przekształcone chyba po to, żeby bardziej przyciągać wzrok – najbardziej szokującym przykładem może być nieocenzurowana Lois Lane w wersji topless (sic!). Ten komiks to naprawdę kuriozum i gdyby go oceniać według normalnych kryteriów trzeba byłoby mu przyznać bardzo niską ocenę. Jednak przy odpowiednim nastawieniu można go traktować trochę w kategoriach ciekawostki muzealnej czy „tak zły, że aż dobry”.