Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Belcampo
1
6,0/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzony: 21.07.1902Zmarły: 02.01.1990
Właściwie: Herman Pieter Schönfeld Wichers. Pisarz holenderski.
6,0/10średnia ocena książek autora
66 przeczytało książki autora
129 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Smutny kos. Opowieści niesamowite i osobliwe z prozy niderlandzkiej
6,0 z 48 ocen
182 czytelników 7 opinii
1983
Najnowsze opinie o książkach autora
Smutny kos. Opowieści niesamowite i osobliwe z prozy niderlandzkiej Harry Mulisch
6,0
Kompozycja tego tomu jest taka, jakby ktoś wydał płytę "Muzyka polska" i wrzucił tam Bajm, TSA i Chopina. W książce znajdują się opowieści w klimacie ludowej bajki ("Płonący pasterz", "Tajemniczy posłaniec"),współczesne opowiadania grozy ("Piwnica", "Niewidomy fotograf") czy też opowieści wykorzystujące znane na całym świecie, kliszowe wręcz, motywy ("Smutny kos", "Wymieniamy wszystko"). W niektórych opowiadaniach są motywy przemocy i okrutnej śmierci, co dość dziwnie mi się czyta w otoczeniu bajek z tego zbiorku.
Zaznaczam, nie chodzi mi o to, że opowiadania są nierówne. Chociaż są i to bardzo, ale o tym za chwilę. Raczej chodzi mi o kompletny rozgardiasz kompozycyjny tej książki.
W zbiorku trafiają się prawdziwe perełki, jak wspomniana "Piwnica". Jest to jak dla mnie mroczna metafora wypartej seksualności oraz mocno zawoalowana historia trójkąta miłosnego. Inne genialne opowiadanie to "Zegarmistrz, który zniknął". Niezwykle klimatyczna historia o... no właśnie. Ja odebrałam ją jako wizję oderwania się od pustej i pozbawionej sensu egzystencji, na którą można teraz patrzeć z boku i bez żalu za stratą.
Są też opowieści, które kompletnie do mnie nie trafiły. "Wielkie wydarzenie" zaczyna się inwazją stworów, które mógł wymyślić Lovecraft gdy miał sześć lat. Dalej opowiadanie ewoluuje do czytanki z lekcji religii o końcu świata. Nie wiem co to właściwie miało być, ale biorę pod uwagę, że opowiadanie miało w sobie to "coś", czego nie poczułam.
W zbiorku znajdują się też niezwykle niepokojące opowiadanie, jak "Zimno". Historia, której głównym bohaterem jest niedźwiedź pozostawia nas z pytaniem czy faktycznie aż tak bardzo różnimy się od zwierząt.
Na uwagę zasługuje też "Co się stało z sierżantem Massuro". Opowiadanie jest dość drastyczne, uprzedzam. Ale zapada w pamięć i pozostawia nas z pytaniem, czy kara zawsze musi przyjść z zewnątrz, czy może winowajca jest w stanie ukrać się sam - świadomie czy też nie.
Pozostałe opowiadania nie zrobiły na mnie większego wrażenia.
Mogę dodać, że wielką zaletą książki jest oprawa graficzna z ilustracjmi Waldemara Świerzego. Coś dla koneserów polskiej szkoły plakatu.
Smutny kos. Opowieści niesamowite i osobliwe z prozy niderlandzkiej Harry Mulisch
6,0
Dzisiaj przychodzę do was z książką “Smutny Kos. Opowieści niesamowite i osobliwe z prozy niderlandzkiej.”
/“(...) - miejmy nadzieję, że nie powstanie znowu gatunek podobny ludzkiemu. Dobrze się stanie, że zniknie ten, który wytępił tak bezwstydnie wszystkie inne gatunki zwierząt i roślin i który ograbił tak bez żadnego opamiętania całą ziemię.”/
Bardzo się cieszę, że możemy sięgnąć po pozycje z literatury krajów, które są mniej popularne na polskim rynku wydawniczym. Jeszcze lepiej, że można znaleźć wśród nich stare opowiadania grozy, które niosą ze sobą coś odświeżającego i oryginalnego. Zbiorek czytałam ze sporym zainteresowaniem, bo z opowiadaniami niesamowitymi z Niderlandów nie miałam nigdy do czynienia. Jedne z nich przypominały mi nieco przypowieści ludowe inne znowu zahaczały o brutalne baśnie, a kolejne znowu mówiły o karze, zemście i szaleństwie.
Opowieści które najbardziej mnie zainteresowały to:
“Smutny Kos” - bardzo brutalna, nieco obrzydliwa historia przypominająca mi nieco “Sinobrodego” z 1697 roku.
“Piwnica” - świetne opowiadanie grozy o maniaku religijnym, który przyczynił się do szaleństwa i zguby ukochanej.
“Wymieniamy Wszystko” - historia sklepiku który może wymienić nie tylko przedmioty niezdatne do użytku.
“Niewidomy Fotograf” - nieco weirdowe opowiadanie o fotografie, którego historia robienia zdjęć jest dosyć makabryczna.
Chcielibyście sięgnąć po ten zbiór? Jest jeszcze kilka egzemplarzy na allegro!