Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać206
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wojciech Wróż
1
6,8/10
Pisze książki: literatura podróżnicza
Urodzony: 17.12.1942Zmarły: 03.08.1986
Wojciech Wróż (ur. 17 grudnia 1942 w Poznaniu – zm. 3 sierpnia 1986 pod K2) – polski taternik, alpinista i himalaista, a także autor książek o tematyce wspinaczkowej, magister nauk fizycznych, specjalista w dziedzinie elektronicznej aparatury medycznej.http://pl.wikipedia.org/wiki/Wojciech_Wr%C3%B3%C5%BC
6,8/10średnia ocena książek autora
29 przeczytało książki autora
36 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Święta góra Sikkimu Wojciech Wróż
6,8
Kangchenjunga (najbardziej prawidłowa pisownia tej nepalskiej nazwy) - określenie jej trzecią, najwyższą górą świata jest oczywiście sporym niedopowiedzeniem, bo Kangchenjunga to cały masyw górski, składający się m.in. z pięciu szczytów głównych (Główny, Yalung Kang, Środkowy, Południowy, Kangbachen, z czego pierwsze cztery można traktować jako oddzielne ośmiotysięczniki),czy mniejszych szczytów wyrastających z tej samej podstawy masywu (Jannu, Siniolchu).
Wojciech Wróż - jeden z "wielkich" złotej ery polskiego himalaizmu lat 70-80, obok Kukuczki, Wielickiego, Kurczaba, Chrobaka, Cichego i Kurtyki. I, zdaje się, totalnie zapomniany poza środowiskiem. Jego śmierć w 1986r. sprawiła, że nie zdążył się wybić ponad medialną sławę Kukuczki, czy Rutkiewicz, a zupełnie niesłusznie, bo był wspinaczem lepszym od tej dwójki w kategoriach sportowych. Ładną laurkę dla niego sprokurował Janusz Kurczab w artykule na stronie wspinanie.pl z sierpnia 2011 roku, w 25 rocznicę śmierci.
Niestety zapomniana jest również jego jedyna książka, niniejsza pozycja wydana w 1982r., o wyprawie z 1978r. na dziewiczy wierzchołek Kangchenjungi Południowej. Przy okazji wyprawa zdobyła także Kangchenjungę Środkową. Być może zapomnienie wynika z tego że była to wyprawa w stylu oblężniczym, długotrwała, wieloosobowa, z zakładaniem obozów, piętrowym planowaniem każdego detalu, a która zakończyła się pełnym sukcesem bez ofiar śmiertelnych, szczytowe osiągnięcie polskiego himalaizmu pod kierownictwem Piotra Młoteckiego.
"Świętą górę Sikkimu" czyta się wybornie, jest to relacja z pierwszej ręki jednego z dwóch członków zespołu, który zdobył wierzchołek południowy. Wróż pisał ze zwadą, humorem, trochę sarkastycznie i złośliwie, ale czuć duży dystans do rzeczywistości i towarzyszy wycieczki. Nie ma tutaj nic odkrywczego, planowanie, organizacja, wyjazd, trekking pod masyw, budowanie obozów, ataki szczytowe, w międzyczasie relacje międzyludzkie i absurdy świata przedstawionego. Nie można się oderwać, czytałem jednym tchem, poznając jednocześnie trochę umysł i serce jednego z "wielkich".
Polecam każdemu, kto choć w niewielkim stopniu interesuje się tematyką, a także jest już zmęczony tymi wszystkimi płytkimi książkami, nastawionymi na sensację tragedii górskich. W książce Wróża można znaleźć sól wspinaczki - walka o sukces i wspólna radość całego zespołu.
Swój egzemplarz znalazłem w czeluściach jednej z bibliotek, ale pozycja myślę jest dostępna za grosze w antykwariatach.