Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Istotnie przeżywa się świat w nielicznych dniach, i to jedynie w dzieciństwie albo we wczesnej młodości. Potem nasze sukcesy mogą być znaczne, pożyteczne, przysparzające pieniędzy, ale właśnie istotne już dla nas samych nie bywają.

A Krystyna po swojemu, z wdziękiem i ogromną powagą mówiła wtedy, że jeśli o etykę chodzi, to ona w szczerości sumienia musi wyznać, że bardzo chciałaby dojść do tego, żeby być dziwką. Śmialiśmy się. Bo to jedno nie mogło się nigdy w świecie zdarzyć. [...] Nie, nie lubiła, gdy mówiłem, że nie ma kwalifikacji na dziwkę - ani historycznych, ani immanentnych. O zwykłej nędzy nie może marzyć. Potęga sił klasowych tak mocna jest jeszcze, że ją wyciągnie z każdego rynsztoka. Póki te siły istnieją - dla kultu jest stworzona, nie dla poniewierki. [...] - Puścić się możesz raz i dziesięć razy, to nic nie znaczy, bieda ludzka idzie innym duktem niż fanaberie pięknych kobiet.

Może przecież kiedy wyjadę stąd, cykle wewnętrzne uspokoją się, pamięć przestanie dokuczać, może rzeczywistość znajdzie wtedy łatwiejsze porozumienie z historią. Historia jest dla ludzi, pamięć jest tylko dla człowieka.

Następnego dnia obudziłem się z lękiem. Znałem naturę tego niepokoju - trzeba się szybko zająć pracą, choćby automatyczną, bo kurs filozoficzny, abstrakcyjny, kończy się we mnie, pamięć zaczyna działać wbrew woli, dokuczliwie.