Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jego pociągła, sympatyczna twarz sprawiała wrażenie, jakby wyrosła samoistnie z cylindra niczym biała larwa ze słynnego sera casu marzu.

Stawiam dziesięć do jednego, że widząc mój surdut, weźmie mnie za przedsiębiorcę pogrzebowego.

Niespiesznie przeszedł korytarzem do sypialni, po czym przebrał się w tempie jak na dandysa zgoła niezwykłym.

To był wyczerpujący dzień. Policja w domu, całe to zamieszanie, proszę mi wierzyć, nie przywykliśmy z matką do takich ekscesów, żyjemy bardzo spokojnie.

- Gdy zobaczyłem tego potwora leżącego w mojej wannie, do tego nago, jak go Pan Bóg stworzył, jeśli nie liczyć binokli... Zapewniam, milordzie, aż mnie zemdliło, proszę wybaczyć.

Znam go. Gdy nie wie, co powiedzieć, robi się nieuprzejmy. To oczywiste, że ani pan, ani pana służąca nie kolekcjonujecie zwłok.

Biblioteka lorda Petera była jednym z najcudowniejszych kawalerskich pokoi w Londynie. Utrzymano ją w kolorystyce czerni i złamanej żółci.

Mamy zwłoki w wannie,
Mamy zwłoki w wannie,
Bo mimo wszelkich pokus,
By tanim emocjom dać upust,
Obstajemy przy zwłokach w wannie.

Uwielbiam podnosić mu ciśnienie, bo zawsze jest taki nieuprzejmy.

Poszedł na górę, po drodze wieszając płaszcz na kołku w holu i wstawiając parasol do stojaka. Pamiętasz, że zeszłej nocy padało. Rozebrał się i położył do łóżka a rankiem już go nie było. To wszystko.

- Uwielbiam błahe okoliczności - powiedział lord Peter z dziecinnym rozmarzeniem. - Tylu ludzi zawisło wskutek błahych okoliczności.

Proszę, usiądź wreszcie, człowieku, i nie ciskaj się po pokoju jak osioł.

Nie wątpię, że ostrożność jest wskazana, niemniej nie należy jej nadużywać.

Zawsze powtarzam, że dobry Żyd może być dobrym człowiekiem, a ustalone pory posiłków i zwyczaje uwzględniające potrzeby bliźnich należałoby zalecić każdemu.

- Nie należy wyciągać wniosków zbyt pospiesznie.
- Zbyt pospiesznie? Ale ty się ku nim czołgasz, i to tyłem! Gdybyś złapał kota unurzanego po wąsy w śmietanie, upierałbyś się, że można sobie wyobrazić, że gdy kot zanurzał głowę w dzbanku, ten był już pusty.

Wyglądało na to, że mężczyzna opuścił swoje miejsce w społeczeństwie, nie pozostawiając po sobie żadnej luki czy nawet przelotnego braku.

- Gdzieś mam klucz do obu tych spraw - powiedział sam do siebie. - Wiem, że go mam, tylko nie mogę sobie przypomnieć, co nim jest.

Autor książki postawił tezę, że ciało i umysł stanowią jedność, a idee to w istocie erupcje materii. Namiętność można wyciąć z mózgu skalpelem, wyobraźni pozbyć się za pomocą leków, przestarzałe konwencje wyleczyć jak pospolitą dolegliwość.

Sumienie człowieka można porównać do żądła pszczoły - w żadnym razie nie przyczynia się do dobrostanu swojej posiadaczki, gdyż nie może zostać użyte, nie powodując przy tym śmierci. I sumienie, i żądło pszczoły przyczyniają się do przetrwania społeczeństwa, lecz nie jednostki.

Zawsze twierdził, że znosi pobytów na wsi i jest wdzięczny losowi, że nie ma nic wspólnego z rodzinną posiadłością.

Gdy kochankowie biorą się w objęcia, wydaje się, że cały świat milknie i słychać już tylko ich oddechy.

Kluczowe do osiągnięcia sukcesu w każdej dziedzinie są środki finansowe i sprzyjające okoliczności, a człowiek, który potrafi zdobyć pierwsze, z reguły umie sobie zapewnić i drugie.

- Nie przeszkadzała mi myśl, że jesteś mordercą - powiedziała Lady Mary mściwie. - Ale przeszkadza mi myśl, że jesteś idiotą.

Dotychczas utrzymywałem, że usłużni przestępcy porzucający niefrasobliwie drobne ozdoby są wymysłem autorów powieści detektywistycznych i zostali stworzeni wyłącznie dla ich wygody...