Czy to na pewno fantastyka? Czy to nie dzieje się naprawdę? Wrażliwi i bezkrwiści - czy to na pewno są metafory? W jakim kierunku zmierza ludzkość? Książka wywołująca refleksję nad ludzkim światem pełnym bezdusznych, zawładniętych maszynami istot, które są pewne swej potęgi i nieśmiertelności... W książkach jest prawda, która nas może ocalić :)

Czy to na pewno fantastyka? Czy to nie dzieje się naprawdę? Wrażliwi i bezkrwiści - czy to na pewno są metafory? W jakim kierunku zmierza ludzkość? Książka wywołująca refleksję nad ludzkim światem pełnym bezdusznych, zawładniętych maszynami istot, które są pewne swej potęgi i nieśmiertelności... W książkach jest prawda, która nas może ocalić :)

Mieliście w dzieciństwie wrażenie że różne dziwne rzeczy dzieją się wokół? Że ich nie rozumiecie? Że dorośli dziwnie zdawkowo odpowiadają na wasze pytania? Mieliście kiedyś wrażenie że wasze zachowanie jest ukradkiem obserwowane i oceniane? Zastanawialiście się kiedyś nad tym?

Cooper musiał mieć podobnie. Zdumiewająco trafne zderzenie jego fikcji lat siedemdziesiątych z naszą dwudziesto pierwszo wieczną współczesnością.

Mieliście w dzieciństwie wrażenie że różne dziwne rzeczy dzieją się wokół? Że ich nie rozumiecie? Że dorośli dziwnie zdawkowo odpowiadają na wasze pytania? Mieliście kiedyś wrażenie że wasze zachowanie jest ukradkiem obserwowane i oceniane? Zastanawialiście się kiedyś nad tym?

Cooper musiał mieć podobnie. Zdumiewająco trafne zderzenie jego fikcji lat siedemdziesiątych z...

Moja fascynacja z lat szczenięcych. Z premedytacją ocenę zawyżam, gdybym po raz pierwszy czytał ją dziś to pewnie wyżej 5-6 gwiazdek by nie podskoczyła, ale w połowie lat 90-tych to było dla mnie coś wielkiego.

Moja fascynacja z lat szczenięcych. Z premedytacją ocenę zawyżam, gdybym po raz pierwszy czytał ją dziś to pewnie wyżej 5-6 gwiazdek by nie podskoczyła, ale w połowie lat 90-tych to było dla mnie coś wielkiego.

...Niby nic ciekawego a się czyta, miłe zaskoczenie jak dla mnie. książkę zakupiłem w antykwariacie za jedyne 1 zł. Nie spodziewałem się, że autorzy lat 70. mogą takie coś napisać.

...Niby nic ciekawego a się czyta, miłe zaskoczenie jak dla mnie. książkę zakupiłem w antykwariacie za jedyne 1 zł. Nie spodziewałem się, że autorzy lat 70. mogą takie coś napisać.

Czytało się dobrze, ale wg mnie była to gorsza powieść niż „Zdobywca przestworzy”.

Czytało się dobrze, ale wg mnie była to gorsza powieść niż „Zdobywca przestworzy”.

Trochę przypominało odcinek Doctora Who, gdy Tardis było Słońcem, z tą całą historią naraz.

Trochę przypominało odcinek Doctora Who, gdy Tardis było Słońcem, z tą całą historią naraz.