Najnowsze artykuły
- Artykuły„Psychoza”, „Lśnienie”, „Zagłada domu Usherów”, czyli różne oblicza motywu szaleństwa w literaturzeMarcin Waincetel17
- ArtykułyCzytamy w weekend – Światowy Dzień Zwierząt 2024LubimyCzytać397
- ArtykułyReese Witherspoon i Harlan Coben piszą wspólną powieść. Premiera thrillera już w przyszłym rokuKonrad Wrzesiński35
- Artykuły„Smok Diplodok” już w kinach, czyli komiksowi bohaterowie na wielkich ekranachLubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marta Ostenso
Źródło: https://www.google.pl/imgres?imgurl=http://collections.mnhs.org/cms/web5/media.php%3Firn%3D10057907%26width%3D640%26height%3D640&imgrefurl=http://collections.mnhs.org/mnauthors/index.php/10001411&h=480&w=306&tbnid=TeohSs0m1mR24M:&tbnh=160&tbnw=101&usg=__RJcLBL9t89KEk83bTlx0wLXc9bE=&vet=10ahUKEwjSq5-VhKnVAhXIBZoKHVq8ACwQ_B0IkQEwEQ..i&docid=zAopvgOLkG13UM&itg=1&sa=X&ved=0ahUKEwjSq5-VhKnVAhXIBZoKHVq8ACwQ_B0IkQEwEQ
8
5,6/10
Urodzona: 17.09.1900Zmarła: 24.11.1963
Amerykańska pisarka pochodzenia skandynawskiego. W recenzjach z lat trzydziestych (m.in. New York Herald Tribune) porównywana do nagrodzonych Noblem Hamsuna i Reymonta.
5,6/10średnia ocena książek autora
45 przeczytało książki autora
35 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Krzyk dzikich gęsi Marta Ostenso
6,5
Zaintrygował mnie tytuł tej książki, która od kilkunastu lat leżała wśród starych powieści, przywiezionych przez mojego ojca z domu jego zmarłej ciotki. Zniszczona, z pożółkłymi kartkami, poplamiona, ale o tyle budząca ciekawość, że wydana została jeszcze w roku 1936, przez Instytut Wydawniczy RENAISSANCE - Warszawa, Poznań, Kraków, Lwów, Stanisławów, a jej tłumaczenia dokonał Leopold Staff. Czasem lubię sięgać do takich starych książek, do ich zapachu, kruchych i postrzępionych stron.
Może "Krzyk dzikich gęsi” nie jest jakimś wybitnym dziełem, ale czytało mi się tę książkę dość dobrze. To powieść z życia islandzkich chłopów, w maleńkiej osadzie Oeland, gdzieś w norweskiej czy szwedzkiej ziemi. Czytelnik poznaje rodzinę Garych - Kaleba, Amelię, Judytę, Marcina, Helenę i Karola w chwili, kiedy do ich domu przybywa młoda nauczycielka - Linda Archer, która ma nauczać w miejscowej szkole. Kaleb Gare to głowa rodziny, człowiek oddany bez reszty ziemi, bogacący się na jej plonach i hodowli zwierząt kosztem swoich bliskich, którymi zarządza jak parobkami, jak najemnikami, którzy muszą wykonać każde jego polecenie, każdą pracę, bez prawa do sprzeciwu.
Nie ma w tej rodzinie żadnych pozytywnych uczuć, bliskich więzi, jest tylko strach, nienawiść do ojca, poczucie beznadziei, jest tylko rygor, wydawanie rozkazów i poleceń. Nikt nie ma tu prawa do marzeń, tęsknot, planów, do chwili szczęścia; w domu panuje ciężka, ponura i przytłaczająca atmosfera. Tu nie rozmawia się o niczym innym tylko o ziemi, jej urodzaju, plonach, bo tylko jej jest gotów Kaleb oddać wszystko, łącznie ze swoją rodziną. Nie wolno Judycie kochać swego chłopca Svena Sandbana, spotykać się z nim, myśleć o przyszłości, bowiem świdrujące oko ojca wyśledzi każdą jej schadzkę, każde spojrzenie, każdy gest buntu czy nieposłuszeństwa. Helena boi się pójść za swoim chłopakiem Malcolmem, a Marcin i Karol bezwolnie wykonują wszystkie narzucone im obowiązki i polecenia. Zaś Amelia czyni wszystko, aby zapewnić posłuszeństwo dzieci wobec ojca, aby nie została ujawniona jej tajemnica sprzed lat, kiedy wyrzekła się swojego nieślubnego syna - Marka Jacobsa, który przebywa obecnie w Oeland, nic nie wiedząc o swoich korzeniach.
Ale los sam postanowił zadecydować o przyszłości rodziny Garych; jego bezrozumna i nieokiełznana miłość do ziemi, wbrew wszelkiej logice, zgubiła w końcu Kaleba, a jego śmierć stała się wyzwoleniem dla całej rodziny.
Krzyk dzikich gęsi Marta Ostenso
6,5
Eh... zastawiam się dlaczego ja czytałam. Co prawda nie chciałam jej rzucić w kat ponieważ liczyłam na to, ze ostatecznie coś się wydarzy. Przeliczyłam się, to książka przypominająca troszkę klimat panujący w Ani z Zielonego Wzgórza (trochę ciężki, nostalgiczny, pruderyjny, pozbawiony emocji). To prawda można dzięki niej zrozumieć częściowo życie farmerów dla których ważniejsza od rodziny jest ziemia, zwierzęta hodowlane ale czy serio jest mi to potrzebne w życiu? Chyba nie.