Krzyk dzikich gęsi

Okładka książki Krzyk dzikich gęsi Marta Ostenso
Okładka książki Krzyk dzikich gęsi
Marta Ostenso Wydawnictwo: 86-Press klasyka
Kategoria:
klasyka
Tytuł oryginału:
Wild Geese
Wydawnictwo:
86-Press
Data wydania:
1991-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1948-01-01
Język:
polski
ISBN:
8385238893
Tłumacz:
Leopold Staff
Tagi:
literatura amerykańska
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
11 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2112
1374

Na półkach: , , ,

Zaintrygował mnie tytuł tej książki, która od kilkunastu lat leżała wśród starych powieści, przywiezionych przez mojego ojca z domu jego zmarłej ciotki. Zniszczona, z pożółkłymi kartkami, poplamiona, ale o tyle budząca ciekawość, że wydana została jeszcze w roku 1936, przez Instytut Wydawniczy RENAISSANCE - Warszawa, Poznań, Kraków, Lwów, Stanisławów, a jej tłumaczenia dokonał Leopold Staff. Czasem lubię sięgać do takich starych książek, do ich zapachu, kruchych i postrzępionych stron.

Może "Krzyk dzikich gęsi” nie jest jakimś wybitnym dziełem, ale czytało mi się tę książkę dość dobrze. To powieść z życia islandzkich chłopów, w maleńkiej osadzie Oeland, gdzieś w norweskiej czy szwedzkiej ziemi. Czytelnik poznaje rodzinę Garych - Kaleba, Amelię, Judytę, Marcina, Helenę i Karola w chwili, kiedy do ich domu przybywa młoda nauczycielka - Linda Archer, która ma nauczać w miejscowej szkole. Kaleb Gare to głowa rodziny, człowiek oddany bez reszty ziemi, bogacący się na jej plonach i hodowli zwierząt kosztem swoich bliskich, którymi zarządza jak parobkami, jak najemnikami, którzy muszą wykonać każde jego polecenie, każdą pracę, bez prawa do sprzeciwu.

Nie ma w tej rodzinie żadnych pozytywnych uczuć, bliskich więzi, jest tylko strach, nienawiść do ojca, poczucie beznadziei, jest tylko rygor, wydawanie rozkazów i poleceń. Nikt nie ma tu prawa do marzeń, tęsknot, planów, do chwili szczęścia; w domu panuje ciężka, ponura i przytłaczająca atmosfera. Tu nie rozmawia się o niczym innym tylko o ziemi, jej urodzaju, plonach, bo tylko jej jest gotów Kaleb oddać wszystko, łącznie ze swoją rodziną. Nie wolno Judycie kochać swego chłopca Svena Sandbana, spotykać się z nim, myśleć o przyszłości, bowiem świdrujące oko ojca wyśledzi każdą jej schadzkę, każde spojrzenie, każdy gest buntu czy nieposłuszeństwa. Helena boi się pójść za swoim chłopakiem Malcolmem, a Marcin i Karol bezwolnie wykonują wszystkie narzucone im obowiązki i polecenia. Zaś Amelia czyni wszystko, aby zapewnić posłuszeństwo dzieci wobec ojca, aby nie została ujawniona jej tajemnica sprzed lat, kiedy wyrzekła się swojego nieślubnego syna - Marka Jacobsa, który przebywa obecnie w Oeland, nic nie wiedząc o swoich korzeniach.

Ale los sam postanowił zadecydować o przyszłości rodziny Garych; jego bezrozumna i nieokiełznana miłość do ziemi, wbrew wszelkiej logice, zgubiła w końcu Kaleba, a jego śmierć stała się wyzwoleniem dla całej rodziny.

Zaintrygował mnie tytuł tej książki, która od kilkunastu lat leżała wśród starych powieści, przywiezionych przez mojego ojca z domu jego zmarłej ciotki. Zniszczona, z pożółkłymi kartkami, poplamiona, ale o tyle budząca ciekawość, że wydana została jeszcze w roku 1936, przez Instytut Wydawniczy RENAISSANCE - Warszawa, Poznań, Kraków, Lwów, Stanisławów, a jej tłumaczenia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
109
106

Na półkach:

Eh... zastawiam się dlaczego ja czytałam. Co prawda nie chciałam jej rzucić w kat ponieważ liczyłam na to, ze ostatecznie coś się wydarzy. Przeliczyłam się, to książka przypominająca troszkę klimat panujący w Ani z Zielonego Wzgórza (trochę ciężki, nostalgiczny, pruderyjny, pozbawiony emocji). To prawda można dzięki niej zrozumieć częściowo życie farmerów dla których ważniejsza od rodziny jest ziemia, zwierzęta hodowlane ale czy serio jest mi to potrzebne w życiu? Chyba nie.

Eh... zastawiam się dlaczego ja czytałam. Co prawda nie chciałam jej rzucić w kat ponieważ liczyłam na to, ze ostatecznie coś się wydarzy. Przeliczyłam się, to książka przypominająca troszkę klimat panujący w Ani z Zielonego Wzgórza (trochę ciężki, nostalgiczny, pruderyjny, pozbawiony emocji). To prawda można dzięki niej zrozumieć częściowo życie farmerów dla których...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    15
  • Chcę przeczytać
    11
  • Posiadam
    5
  • 2023
    1
  • Klasyka
    1
  • Biblioteczka domowa - papier
    1
  • Półka 7-8
    1
  • Wypożyczone z biblioteki
    1
  • Po angielsku
    1
  • Spadek po babci
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Krzyk dzikich gęsi


Podobne książki

Przeczytaj także