cytaty z książek autora "Luigi Pirandello"
Żadna rzeczywistość nie została nam przypisana, nie istnieje, a my musimy ją sobie wytwarzać jeśli chcemy być; i nie będzie to nigdy jedna dla wszystkich, jedna na zawsze, lecz nieustannie i nieskończenie zmienna".
Życie nie przybiera ostatecznej formy. Nie może przyjąć ostatecznej formy. Jeśli jutro przybierze ostateczną formę, to będzie koniec".
Niestety nie potrafiłem nadać jakiejś formy mojemu życiu; nigdy nie pragnąłem stanowczo być na swój własny i idndywidualny sposób, czy to dlatego, że nie napotkałem przeszkód, którym moja wola mogłaby stawić opór, ja zaś określiłbym się wobec innych i wobec samego siebie, czy też dlatego, że mój umysł nawykł do myślenia i odczuwania także i przeciwieństwa tego, co przed chwilą pomyślał i odczuł, to znaczy do rozkładania na czynniki pierwsze, rozbijania wszelkich mentalnych i uczuciowych tworów za pomocą upartych i często sprzecznych rozważań, czy też wreszcie, ze względu na mój charakter, tak bardzo skłonny do ustępowania, ulegania cudzej woli, nie tyle z powodu słabości, ile nonszalancji i godzenia się juz z góry na przykrości, które miały mnie z tego powodu spotkać.
Gdyby to można przewidzieć całe zło, jakie wyniknie z uczynków, które uważamy za dobre!
Samotność nie jest nigdy z wami; jest zawsze bez was i możliwa jest jedynie z kimś czy czymś obcym obok; to może być miejsce albo osoba, które całkowicie was ignorują, których wy całkowicie ignorujecie, tak że wasza wola i uczucia pozostają zawieszone i zagubione w dręczącej niepewności, a skoro przestaliście utwierdzać się w waszym ja, ustała też natrętność waszej świadomości. Prawdziwa samotność jest w miejscu, które istnieje dla samego siebie i które dla was pozbawione jest charakteru i głosu, a zatem, gdzie obcym jesteście wy. W taki właśnie sposób chciałem być sam. Beze mnie.
I wtedy poprosiłem ją, żeby przynajmniej nie zatrzymywała się na długo u swojej przyjaciółki, jeśli ta naprawdę zachorowała na gardło.
- Kwadrans, nie więcej. Zaklinam cię.
Upewniłem się w ten sposób, że nie wróci przed wieczorem.