Najnowsze artykuły
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać1
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać12
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Krzysztof Łukaszewicz
1
6,8/10
Pisze książki: reportaż
Urodzony: 01.01.1976
Absolwent ekonomii i zarządzania Uniwersytetu Szczecińskiego oraz dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego.
Asystent reżysera w Ogniem i mieczem, drugi reżyser, scenarzysta.
Asystent reżysera w Ogniem i mieczem, drugi reżyser, scenarzysta.
6,8/10średnia ocena książek autora
39 przeczytało książki autora
6 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Sto dni Hoffmana Krzysztof Łukaszewicz
6,8
Ciekawa książka opisująca kulisy filmu „Ogniem i mieczem” w reżyserii Jerzego Hoffmanna. Bogata w anegdoty z planu, dialogi członków ekipy, kulisy powstawania scen, charakteryzacji aktorów i codzienność na planie filmowym– czytając można odnieść wrażenie, że jest się członkiem grupy filmowców : )
Polecam każdemu kto interesuje się powstawaniem filmów „od kuchni”, a przede wszystkim fanom „Ogniem i mieczem”.
Sto dni Hoffmana Krzysztof Łukaszewicz
6,8
Przepraszam, być może w swej ocenie nie będę obiektywna, ale to tylko z tego względu, iż uwielbiam dzieło tak pana Sienkiewicza jak i Haffmana (tu zaznaczę, obu wersji nie porównuję ze sobą). Teraz dzięki K. Łukaszewiczowi mogłam zetknąć ze sobą te dwa światy, co uszczęśliwiło mnie niezmiernie. Książka, oddająca dzień po dniu kulisy powstawania filmu, napisana jest językiem niezwykle przyjemnym, barwnym i z humorem. Czyta się ją bardzo szybko. Musiałam ją sobie dawkować ale to tylko z tego względu by nie przeczytać zbyt szybko. Opisy kręconych scen, dialogi między aktorami a ekipą filmową, użyte w filmie triki to wszystko tak wciąga, iż obcowanie z tą książką to prawdziwa przyjemność -ale zaznaczę, znam wiele scen z filmu na pamięć, więc dzięki lekturze K. Łukaszewicza choć na chwilę przeniosłam się na plan zdjęciowy. Ba! Z książki wyczytamy też czym aktorzy i ekipa zajmowali się po skończonych zdjęciach. Bardzo się cieszę z lektury "Stu dni....". Dzięki niej dowiedziałam się też jak wielkim i wymagającym ogromu pracy przedsięwzięciem jest nakręcenie filmu. A dwa, kto by pomyślał, że M.Żebrowski jako ranny Skrzetuski obserwując bitwę pod Żółtymi Wodami widzi ją tylko oczami swojej wyobrażni. Dziękuję autorowi za tę książkę.