Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jean-François Malherbe
1
7,0/10
Pisze książki: religia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
1 przeczytało książki autora
0 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Bóg niełatwy Jean-François Malherbe
7,0
Jest to krótkie wprowadzenie do mistyki i duchowości Mistrza Eckharta, mniej może opisujące jego system, a bardziej skupiające się na tym, co może dać on współczesnemu człowiekowi. Dlatego nie ma tutaj suchego objaśniania niuansów jego doktryny, za to sporo jest cytatów i tłumaczenia jego duchowej nauki.
Autor w pierwszych rozdziałach skupia się na swoistym "trójpodziale" w którym pierwszą rolę odgrywa oderwanie (odosobnienie, ogołocenie, gelassenheit),potem przebicie, polegające na zjednoczeniu człowieka zewnętrznego i wewnętrznego - dosłownie znaczy to, że Bóg z naszej głębi przebija się do naszej zewnętrzności, co ostatecznie oznacza trzeci etap, czyli przemianę postrzegania rzeczywistości z ludzką na bożą i de facto staje się to postrzeganiem mistycznym, pawłową "nieustanną modlitwą".
Kolejne rozdziały mają na celu uszczegółowić poruszane wcześniej wątki i dotyczą paradoksalności nauki Mistrza i użytych przez niego terminów.
Książka jak najbardziej warta polecenia, bardzo dobra na pierwszą książkę o Mistrzu Eckharcie. Mnie osobiście zaciekawiły rozważania autora o swoistym "eckhartiańskim ateizmie" (autor jednak nie jest ateistą i podkreśla katolickość Mistrza) i porównaniu go do ateizmu nietzcheańskiego. Eckhart chce nas uwolnić od Boga (dokładnie od pojęć o Nim) dla Boskości, chce nas uwolnić od Boga, by przeniknęła nas Boska Transcendencja.
"Tak więc, ostatecznie, obaj autorzy przeciwstawiają się sobie w kwestii radykalnej Inności. "Ateizm" Mistrza Eckharta jest wyrazem głębokiego sceptycyzmu w stosunku do wszelkiej próby przedstawiania Boga na sposób umysłowy czy dyskursywny. W swej analizie krytycznej Eckhart nie zatrzymuje się wpół drogi. Odmawia odrzucenia transcendencji, powołując się na bezsilność wszelkich praktyk czy prób wypowiadania się na jej temat. W przeciwieństwie do Nietzchego, Eckhart ma porachunki z językiem, a nie z samą transcendencją. U Nietzchego mamy do czynienia z ubóstwieniem człowieka, wynikającym z braku Boga. U Eckharta natomiast chodzi o afirmację Boga właśnie w procesie przebóstwienia człowieka".
Już od dłuższego czasu zdaje mi się, że nauka Eckharta może być dobrym pomostem do dialogu z wszelkimi ateistami, być może bardziej odrzucającymi "Boga", a nie potrafiącymi odnaleźć "Boskości" i coraz częściej mam wrażenie, że ma to większą skuteczność niż często agresywnie nastawiona apologetyka.