N G Dentchev

Kinga dostaje propozycję pracy od swojego wujka. Miałaby wyjechać do Anglii i tam witać gości na jachcie. Dziewczyna zostawia narzeczonego i wyjeżdża, choć ma pewne wątpliwości co do swoich obowiązków. Jak się szybko okazuje jej obawy były słuszne. Pomocną dłoń wyciągnie do niej barman - Jack, który będzie dla niej jedyną nadzieją na ucieczkę. Czy Kindze uda się bezpiecznie wykręcić z tej pracy na jachcie? Czy nowo poznany chłopak ma dobre intencje? "Yachtie" to debiut literacki autorki, który muszę przyznać jest naprawdę bardzo dobry. Dostajemy ciekawy temat, jakim jest praca za granicą. Młoda, piękna kobieta i witanie gości na jachcie od samego początku brzmi podejrzanie. Z drugiej strony jest to propozycja od wujka, a rodzinie chyba można zaufać, prawda? Jak się okazuje, jednak nie zawsze. Kinga zostaje uwięziona i ma wykonywać polecania swojego wuja. Z czasem wychodzą na jaw wszystkie sekrety, które mrożą czytelnikowi krew w żyłach. Według mnie, poruszanie ważnych tematów w książkach jest świetnym pomysłem, a ten jest po prostu przerażający. Tyle się słyszy o kobietach wykorzystywanych, a miały jechać do normalnej pracy. Autorka przedstawia jak wyglądają takie prace i jak mężczyźni szantażują te biedne dziewczyny. Wszystko to napisane jest w naprawdę fajnym stylu i historię tę czyta się rewelacyjnie. Mamy też odrobinę tajemnicy, która trzyma czytelnika w napięciu. Dodatkowo jest bardzo wciągająca i pouczająca. "Yachtie" to świetna powieść, w której mamy również wątek miłosny. Jack pomoga Kindze wydostać się z tego podłego miejsca, narażając samego siebie na nieprzyjemności. Powoli między tą dwójką tworzy się coś więcej niż zwykła znajomość. Co z tego wyjdzie, musicie sami przeczytać. Dodam tylko, że zakończenie jest zaskakujące. Polecam wszystkim gorąco ten tytuł ❤️