Córka Dziwki Christine Grän 5,1
ocenił(a) na 810 lata temu Są tytuły książek, które już od początku rodzą w nas pewne oczekiwania. Ba, wręcz budzą pewność, że doskonale wiemy, o czym dana powieść będzie. Jednak po raz kolejny przekonałam się, że nie wszystko jest tak oczywiste, jak mogłoby się zdawać. Użycie w tytule słowa, które ma tak silnie pejoratywny wydźwięk, wcale nie oznacza, że powieść będzie wulgarna. Po lekturze "Rzeczy o mych smutnych dziwkach" i "Córki dziwki" przekonałam się, że może być wręcz przeciwnie. Zamiast ordynarności otrzymujemy wysmakowaną treść, która skłania nas do refleksji. To pozytywne zaskoczenie jest najlepszym prezentem, jaki autor może podarować czytelnikowi.
"Powieść o świecie współczesnym, w którym brak skrupułów jest tak powszechny, że staje się normą" - tymi słowami wydawca w trafny sposób opisuje fabułę. Głównych bohaterów jest kilku, a ich losy splatają się ze sobą na wiele zaskakujących sposobów. Maria, czyli tytułowa córka dziwki, jest w stanie dla kariery zrobić wszystko. Anna to aktorka, której czasy świetności dawno już minęły. Jest również żoną Leona, pilota i człowieka zmęczonego jej przyziemnością. Maks, jego brat i człowiek sukcesu, któremu pieniądze przesłoniły wszystko. Ich światy będą raz po raz boleśnie zderzać się ze sobą i zawsze będzie ktoś, kto będzie cierpiał. W tej grze zdaje się nie być zwycięzców, są tylko przegrani.
Zaskoczyło mnie z jaką łatwością autorka grała na moich emocjach. Z niesamowitą precyzją uderzała w struny mych uczuć, wydobywając ze mnie smutne dźwięki. Czytając "Córkę dziwki", łatwo zwątpić w sens związków. Bohaterowie niczym ćmy lgną do ognia miłości, a ich los wydaje się być już z góry przesądzony. Stają się ofiarami swego pożądania, które momentami mylą z prawdziwym uczuciem. Czytelnik może tylko ze smutkiem przypatrywać się ich poczynaniom i zastanawiać się, czy przypadkiem w niczym nie przypomina któregoś z bohaterów. Jest to łatwe, ponieważ narracja w każdym rozdziale prowadzona jest przez kogoś innego. Dokładnie poznajemy myśli i uczucia każdej z postaci. Ich przemyślenia nie raz były tak głębokie i poruszające, że nie mogłam się temu nadziwić. Spodziewałam się niewymagającej lektury, a ku mojemu zaskoczeniu przyszło mi zmierzyć się z ponurą wizją świata uczuć. Autorka trafnie pokazała wiele problemów, z którymi ludzie współcześnie się borykają. Choć prawdy te są bolesne, to jednak warto się z nimi zmierzyć i zastanowić, czy w naszym życiu jest podobnie.
Powieść bardzo przypadła mi do gustu. Wiele opisów zaskoczyło mnie swoją sensualnością. Choć może wydać się to dziwne, to wyraźnie czułam każdy zapach, a nawet krople deszczu spływające po ciałach bohaterów. Myślę, że ekranizacja "Córki dziwki" mogłaby być całkiem interesująca. Kto wie, może kiedyś takowa powstanie? Książkę polecam każdemu, kto lubi czasem zastanowić się nad niektórymi sprawami. Jednak osobom, które obecnie przeżywają kryzysy w swoich związkach, zalecam pewną ostrożność. W pewnych okolicznościach, gdy smutne wnioski płynące z tej książki trafią na podatny grunt, można popaść w przygnębienie. Prawda niestety często boli, jeśli jednak czujecie się na siłach, by się z nią zmierzyć, to zachęcam do lektury.