Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński23
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ostap Ukrainiec
1
7,0/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
5 przeczytało książki autora
32 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Język Babilonu Mikołaj Gogol
7,0
Porządna antologia, choć sądzę, że raczej nikomu nie zerwie beretu z głowy.
Poziom opowiadań jest, z grubsza rzecz biorąc, dość równy - może z wyjątkiem perełki w postaci 'Czyja planeta?' Borysa Szterna - rzecz krótka, ale w opór zabawna!
Jest też może jedno-dwa opowiadania, które są na siłę udziwnione językowo, co przeszkadza w odbiorze ich fabuł.
Antologia serwuje dość duży rozrzut czasowy - zaczynając od Gogola i Franko, i możliwe, że właśnie w tych najstarszych pozycjach najbardziej czuć 'ukraińskość' tego zbioru. Reszta jest dość generyczna, w tym sensie, że mogła powstać pod każdą szerokością geograficzną. To i źle, i dobrze: widać, że ukraińscy autorzy_ki potrafią poruszać się w obrębie tematów powszechnych (dajmy na to: eksploracja Marsa),lecz osobiście wolałbym, aby to jednak odbywało się przy znacznym udziale vibe'u ukraińskiej kultury.
Nie brak też pozycji poruszających najnowsze wydarzenia - w tym bodajże drugie wg mnie najlepsze opowiadanie w tym zestawieniu, czyli 'Dzień Neptuna' Ostapa Ukraińca. Zabawne i inteligentnie punktujące brak tejże inteligencji u putlerowskich agresorów.
Antologia jest całkiem ładnie wydana - z rewelacyjną okładką Romana Czalija na czele. Najwięcej błędów jest chyba w samym wstępie; czuć, że był pisany w pośpiechu (co jest jak najbardziej zrozumiałe). Reszta stoi na wysokim, redakcyjnym i tłumaczeniowym, poziomie.
No i co najważniejsze - zysk idzie na pomoc Ukrainie!
Osobiście trzymam kciuki za następne antologie i w ogóle więcej ukraińskiej fantastyki na naszym rynku.