Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Lolly Winston
2
6,0/10
Pisze książki: literatura piękna
Amerykańska pisarka. Pracowała jako copywritter, specjalista PR, publikowała opowiadania w popularnej gazecie "The Sun". Obecnie współpracuje z „Glamour”, „Lifetime Magazine” i „Redbook”. Mieszka w Kalifornii.http://www.lollywinston.com/
6,0/10średnia ocena książek autora
181 przeczytało książki autora
159 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Ale się porobiło Lolly Winston
6,0
Nie jest to książka, która można sobie ot tak otworzyć , przeczytać i przejść do porządku dziennego. Każdy z nas przeżył lub może przeżyć śmierć bliskiej osoby, nieuleczalną chorobę. Nie potrafimy przewidzieć co nas w życiu może spotkać i jak zareagujemy. Sophie, głównej bohaterce zmarł mąż zaledwie po trzech latach małżeństwa. Ostatnie zmagania z chorobą, przesiadywanie w szpitalu, walka o życie wryło się w jej pamięć, pozostawiając głęboką ranę. Czy uda jej się pogodzić ze stratą , czy zacznie normalne życie? Czy znajdzie się ktoś bardziej wymagający pomocy, ktoś kto pomoże w otrząśnięciu się z wiecznej żałoby? A może miłość pomoże w powrocie do rzeczywistości? Celowo namieszałam, żeby zachęcić do przeczytania.
Autorka pokazuje wszystkie stadia zamknięcia się w sobie, ucieczki od rzeczywistości, beznadziejności życia. Ciężka lektura, ale wciągnęła mnie tak, że musiałam przeczytać do końca. Polecam
Szczęście za dodatkową opłatą Lolly Winston
5,9
Elinor i Ted to pozornie normalne małżeństwo, wspólny dom, wspólne życie. Brakuje tylko jego podstawowego elementu i wypełnienia jakim jest dziecko. Dla niektórych dziecko, to prosta sprawa... Starasz się o nie i jest. Jednak nie w tym przypadku. Miesiące prób, lata starań, in vitro, poronienie. Wszystko na nic. Nie uda się.
Elinor oddala się od Teda, zamyka w sobie. Ted ucieka z domu na siłownie, gdzie poznaje Ginę, z którą nawiązuje romans.
Historia trojga ludzi, w jednej książce. Powieść o zagubieniu, szukaniu drogi, swojego miejsca w tym świecie. Godzenia się z własnym losem, szczęścia z tego co się ma.
Nie jest to książka wybitna, ani jakoś niesamowicie wciągająca, ale warta przeczytania. Wzbudza przemyślenia.