Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Babcia zawsze powtarzała, żeby nie tracić niepotrzebnie zdrowia dla błahych ambicji.

Kilka groszy więcej nie uratuje świata.

Im starsze kości, tym bardziej bolą w bezruchu.

Mówią, że nie poczujesz nigdy powiewu prawdziwej wolności, dopóki nie uda ci się stanąć na desce surfingowej unoszonej przez fale.

Nie bój się za bardzo o serce, bo serce się zagoi.

Pozostawanie przy tym, kim się jest i niechęć do zmian, mówienie "takiego już mnie Bóg stworzył", to po prostu obojętność na świat i egoizm. Marnowanie danego nam, jednego jedynego życia.

Zawsze znajdą się jakieś pozytywne strony.

Przyjemności należy sobie dozować. Jakbyśmy się nie ograniczali, to czym różnilibyśmy się od zwykłych bestii?

Ludzie są skłonni bardziej do zapamiętywania chwil grozy i bólu.

Nie może to być kolejny dzień skończony w połowie.

Lepiej umrzeć niż być ponurakiem.

Nawet wymuszony uśmiech czyni cię bardziej szczęśliwym.

Dla mnie kawa, nutka zgorzknienia w życiu.

Tracimy cenny czas i siły na kolekcjonowanie tego, co jest nam zbędne. Porównujemy się do innych i czujemy się mniej szczęśliwi, a moglibyśmy się skupić na tym, co mamy.

Marzycielstwo marzycielstwem, ale marnowanie życia na coś, co nie może być udowodnione, było dla niego czystą stratą czasu i energii.

Nie wiem, jaki to Bóg. Czy chrześcijański, czy Budda, czy może jeszcze jakiś inny, ale na pewno jest jakaś siła wyższa, która stworzyła ten świat.

Gwiazdy zawsze zdają się towarzyszyć chwilom szczęścia i wolności.

Chcę, żeby moje życie miało większy sens, niż wydawanie pieniędzy na siebie i podnoszenie swojego społecznego statusu.

Matki już mają w sobie coś takiego, że potrafią stworzyć dom, gdziekolwiek by ich sytuacja nie zawiodła.

Szczęście czasem jest bliżej, niż się sądzi. Szczęścia się nie szuka, tylko się je tworzy.

Każda fala kiedyś ustaje.

Szczęście jest tam, gdzie zdecydujesz, żeby było, a nie tam, gdzie się nam wydaje, że będzie.

Syreny nie mogą pozostać za długo na lądzie.