Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Stary dobry sentyment" "Tramwaje Lwowskie 1880-1944" to potężna cegła formatu A4. Wydana w twardej oprawie na grubym kredowym papierze waży ze trzy kilo. Jest co czytać... Zaczynamy jak w zwykłych monografiach tego typu od historii Lwowa w zarysie. Potem wchodzimy w tramwaje konne. Obserwujemy ich projekty, budowę, rozwój, przejęcie przez miasto i likwidacje. Dość dokładnie są opisane wszystkie rzeczy towarzyszące- taryfy, wozownie, ubiór personelu. Brakuje pochylenia się nad taborem i dokładniejszych rysunków wozów. Kolejnym jest omówiony projekt tramwaju parowego. Skończyło się tylko na projekcie, ale i tak jest na ten temat sporo informacji. Dalej mamy już tylko tramwaj elektryczny i autobusy. Te ostatnie potraktowane trochę po macoszemu, ze względu na brak opisu taboru. Autorzy nie dotarli do informacji... Tramwaj elektryczny jest opisany z każdej strony. Od momentu zaprojektowania, przez budowę i eksploatację. Do tego dochodzi obszerny dział taryfowy i ciekawostek z prasy. Te "taryfy" czyta się najciężej. Sporo monotonnych informacji robi swoje. Na końcu mamy obszerne i wypasione załączniki. Jest naprawdę co przeglądać. Tekstowi głównemu towarzyszą ciekawe zdjęcia. Czasami mam tylko pretensję do formatu. Niektóre są za małe moim zdaniem. Oprócz zdjęć mamy mnóstwo schematów - są wykonane bardzo starannie. Ich wielkość jest bardzo dobrze dobrana. Często natchnąć możemy się na rysunki. Są różne rodzaje - architektura, infrastruktura i ludzie. Do tych ostatnich mam uwagę. Rysowały je dwie różne osoby- o ile pierwsza z nich ma talent, o tyle ta druga z lekka się nie popisała. Książka stanowi potężne kompendium wiedzy na temat komunikacji miejskiej Lwowa do 1944 roku. Napisana bardzo przystępnym językiem. Jeżeli kogoś ten temat interesuje powinien sięgnąć po tą "ciekawą cegłę".