Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Stanisław Taubenschlag
Znany jako: Stanley TownsendZnany jako: Stanley Townsend
1
9,5/10
Pisze książki: reportaż
Urodzony: 30.01.1920
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
9,5/10średnia ocena książek autora
2 przeczytało książki autora
4 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Być Żydem w okupowanej Polsce Stanisław Taubenschlag
9,5
Książka to wspomnienia autora z czasów wojny. Jako, że był Żydem, przeżycie tego czasu w Polsce okpowanej przez Niemców nie należało do łatwych. Autor jednak był wyjątkowym szczęściarzem. Nie bez znaczenia jest też, że był wyjątkowo inteligentny, bystry, potrafiący intuicyjnie wyczuć sytuację i posiadający spore grono prawdziwych przyjaciów wśród Polaków.
Narracja jest pozbawiona emocji, opinii i odczuć. Są momenty, że to aż przeszkadza, kiedy odrywa się oczy od tekstu i tłumi szloch. Myślę jednak, że był to celowy zabieg. W wielu miejscach autor bowiem daje wyraźnie odczuć, co myśli o ludobójstwie i bezprzedmiotowym traktowaniu innych ludzi.
Ciekawą, choć raczej dość oczywistą i znaną myśl, Taubenschlag umieścił na str. 127 swojej książki:
"Przez tyle lat nie słyszało się nic jak tylko o "wyższości" rasy niemieckiej nad innymi. Wtłaczało się to ludziom do głowy tyle razy, że z jakąś dziwną rezygnacją całkowicie poddawali się temu, stając się bitymi, popędzanymi, popychanymi, półludzkimi stworzeniami". Wiemy z historii, że faktycznie Żydzi szli jak owce na rzeź. Dobrze zdać sobie sprawę, co miało na to wpływ. Sącząca się nienawiść, podział na lepszych i gorszych. Wtłaczano to miesiącami i latami do głów, co dało niestety efekt w postaci głębokiego antysemityzmu, ale też samym ofiarom odebrało chęć walki. Sądzę, że jest to lekcja, która w dzisiejszej Polsce jest wyjątkowo aktualna.
Ale wracając do Stanisława Taubenschlaga, okazał się on odmienny od swoich współbratymców. Nazistowska propaganda wyzwoliła w nim zgoła odmienne reakcje: "Lata okupacji wywwołały we mnie jakąś dziwną chęć pokazania Niemcom, iż nie są taką szlachetną rasą, za jaką się uważają" , oraz: "We mnie natomiast zetknięcie się z Niemcami wyrobiło wprost przeciwne uczucie. Patrząc na te wyprostowane, dobrze ubrane i odżywione, zupełnie bezmyślne manekiny wykonujące mechanicznie, bez zastanowienia każdy, nawet najbrutalniejszy rozkaz, nabrałem najgłębszego przekonania, że w rzeczywistości jest to rasa tępych bałwanów". Książka bardzo wartościowa. Polecam.
Być Żydem w okupowanej Polsce Stanisław Taubenschlag
9,5
„Być Żydem w okupowanej Polsce” Stanisław Taubenschlag, urodzony w 1920 r. w Krakowie. Syn profesora i dziekana Uniwersytetu Jagiellońskiego, badacza prawa rzymskiego i antycznego. W czasie okupacji ukrywał się pod fałszywym nazwiskiem. Przesłuchiwany przez Gestapo. Aresztowany i zatrzymany w więzieniu na Montelupich. W 1942r., deportowany do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, gdzie został mu nadany numer obozowy 39844. W marcu 1943 roku, dzięki wsparciu kilku „obozowych przyjaciół” został wysłany do KL Buchenwald z numerem 114876. W 1945 r., „szczęśliwie” udało mu się zbiec z pociągu, gdzie w po krótkim ukrywaniu się w lesie udał się do Angielskiej Komendy Głównej. Doczekał wyzwolenia. W 1945 r., wyjechał Stanów Zjednoczonych do przebywającego tam ojca, a następnie osiadł we Francji. W 1994 roku został doktorem honorowym Uniwersytetu w Tel Avivie.
.
„Lata okupacji wywołały we mnie jakąś dziwną chęć pokazania Niemcom, iż nie są tak szlachetną rasą, za jaką się uważają”. Świadectwo P. Stanisława, to nie tylko fakt w najczystszej i brutalnej postaci, ale jest w swego rodzaju potwierdzeniem wyjątkowej, pogodnej i towarzyskiej osobowości, inteligencji i jakby „innego” zmysłu, który sprawił, że P. Stanisław przeżył wojnę, okupację, oraz obozy zagłady. W tym wszystkim zawsze towarzyszył mu zupełnie inny pogląd na zastaną sytuację. Były to, niewątpliwie bardzo mocne cechy charakteru, które sprawiły, że z dna piekła, z otchłani śmierci, niewyobrażalnego ludzkiego cierpienia, wyszedł, ocalał, i opowiedział o tym co widział, co przeżył, czego doświadczył. Być może to tylko przypadek, być może to tylko szczęśliwy losy, być może … był jednym z niewielu, którym dane było żyć. „Nie do wiary jak pobyt w więzieniu zaostrza inteligencję i inwencję. Umysł pracuje z jakąś żywiołową siłą”.
.
Książka bardzo wartościowa, mimo iż bardzo odmienna od tego typu wspomnień. Spokojna narracja jest celowym zabiegiem, nawet wtedy kiedy trzeba odwrócić oczy i pozwolić łzom spokojnie płynąć.