Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant7
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Longin Mucha
1
7,0/10
Pisze książki: militaria, wojskowość
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
1 przeczytało książki autora
0 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Zasilanie walczących wojsk Longin Mucha
7,0
Znamy mnóstwo wybitnych teoretyków (Vegetius) jak i praktyków wojskowych (Napoleon) ze swoimi słynnymi powiedzeniami na temat tego jak ważne jest zaopatrzenie armii na wojnie. Mamy też całą gigantyczną masę prac o bitwach i kampaniach, wojnach, dowódcach, jednostkach wojskowych, taktyce, strategii, sprzęcie i wyszkoleniu wojsk. Zaś prac o zaopatrzeniu mamy słownie kilka. jakoś znaczenie tego umyka zarówno historykom jak i poszczególnym dowódcom piszącym swoje wspomnienia.
Tu mamy prace koncentrującą się właśnie na tym aspekcie. teoretycznie i ogólnie ale dalej ciekawie. mamy zarówno o należnościach i zmianach należności zaopatrzeniowych, organizacji transportu materiałów, baz zaopatrzeniowych, punktów przeładunkowych etc.
korzysta się zaś w zasadzie wyłącznie z dwóch przykładów - sowieckiego i amerykańskiego. Zwłaszcza popularne jest odniesienie do wysiłku służb kwatermistrzowskich USA w Wietnamie. Wbrew pozorom autor ma tu podejście zdroworozsądkowe i zwyczajnie analizuje zjawisko.
Nie obyło się też bez komunistycznych wtrętów - czego się spodziewać po książce wydanej przez MON w PRLu? Mimo to moim zdaniem warte polecenia.
Aha nie ma map, zdjęć, jest kilka schematycznych i moim zdaniem zbędnych, schemcików. W zasadzie jest to sam tekst. I dobrze.