cytaty z książek autora "John Kent"
(...) ja jestem takim markotnym włóczęgą, że potrzebuję kogoś takiego, żeby spojrzeć z pozytywnej strony.
Osobiście myślę, że każdy człowiek powinien w jakimś momencie znaleźć się pod ostrzałem, a dopóki to się nie stanie, nie będzie w stanie poznać sam siebie i nie może wiedzieć, jak zareaguje.
- Cieszę się, że dociągnąłeś do pasa startowego, w przeciwnym razie wylądowałbyś na polu minowym!
Co za radosna myśl.
Teraz była moja kolej, więc wyszedłem na scenę i zatrzymałem się obok niego. Powiedział:
- Szanowni Państwo, pułkownik...!
Nastąpiła chwila przeraźliwej ciszy, po czym on odwrócił się do mnie i zapytał:
- To jak się nazywasz?