cytaty z książek autora "Nicolas Diat"
Człowiek milczący już nie jest znakiem sprzeciwu; jest tym zbędnym. Ten, kto mówi, ma znaczenie i wartość, ten zaś, kto milczy, nie cieszy się poważaniem. Człowiek milczący jest zredukowany do niebytu. Prosty fakt mówienia nadaje wartość. A jeśli słowa nie mają żadnego sensu? Nieważne. Hałas zyskał tytuł szlachecki, który niegdyś posiadała cisza.
Sztuczne widowiska i rozświetlone ekrany bez przerwy chcą oczarować umysł i duszę. W świetlistych więzieniach współczesnego świata człowiek oddala się od siebie samego i od Boga. Przywarł do tego, co przemijające, coraz dalszy od tego, co istotne.
Matka Teresa swoimi szorstkimi dłońmi ścisnęła różaniec, który zawsze przy sobie nosiła. Potem przeniknęła mnie spojrzeniem pełnym światła i miłości, i powiedziała: "To nie wystarczy, bo miłość nie może ograniczać się do niezbędnego minimum; miłość wymaga maksimum".
Hałas jest zwodniczym, uzależniającym i kłamliwym środkiem uspokajającym.
Milczenie pamięci to pokój duszy i serca. Milczenie pamięci to człowiek wolny i prawy.
Chrześcijanie wiedzą, że Bóg nie chce zła. A jeśli to zło istnieje, Bóg jest pierwszą jego ofiarą. Zło istnieje, gdyż Boża Miłość nie jest przyjęta; Jego Miłość jest nieznana, odrzucana i zwalczana.
Bóg zawsze czuwa nad nami. Człowiek może poznać najciemniejsze noce, znieść najgorsze zniewagi, zmagać się z najbardziej tragicznymi sytuacjami, a Bóg jest z nim.
Zbrodniarze mogą wszystko zniszczyć z wściekłością, ale nie można się włamać do milczenia, do serca i do sumienia człowieka.
Stałym pragnieniem Roberta Saraha jest bowiem dochodzenie do Boga w modlitwie. Wierzy on w cnotę modlitwy. Łatwo to powiedzieć, ale dla tego człowieka jest to bicie serca przez całe życie.
Ileż to razy byłem poruszony ciszą, jaka panowała w kościele podczas modlitwy ojców?
Słuszne wydaje mi się stwierdzenie, że w tym życiu regularnej modlitwy istnieje autentyczne forma heroizmu, wielkości i szlachetności. Człowiek jest wielki jedynie wtedy, gdy jest na kolanach przed Bogiem.
Człowiek rodzi się długo, a jego narodziny nie są jednym, chwilowym aktem. Dokonują się w każdej chwili.
Kościół jest jak księżyc. Nie świeci własnym światłem, lecz odbija światło Chrystusa. Rzeczywiście, tak jak księżyc bez słońca jest ciemny, nieprzejrzysty, niewidoczny, tak samo jest z Kościołem, jeśli oderwie się on od Chrystusa, prawdziwego Boga i prawdziwego człowieka.
Czy modlitwa jest w moim życiu jednym z takich dużych kamieni? Odpowiem bez trudu: modlitwa musi być naprawdę wielkim kamieniem, który musi wypełnić słój naszego życia. Jest to czas, w którym nie mamy nic innego do roboty prócz bycia z Bogiem. Jest to cenny czas, w którym wszystko się tworzy, wszystko się regeneruje, w którym działa Bóg, żeby nas do siebie upodobnić.
Modlitwa, tak jak każda przyjaźń, wymaga czasu, żeby się umocnić. Modlitwa jest więc niekiedy trudną szkołą. Trwanie w milczeniu może być przeprawą przez pustynię, długą i ciężką, bez wody i pożywienia.
Miejscem modlitw jest dusza. W tym sanktuarium zarezerwowanym dla Boga, w tym domu Boga musi jednak panować samotność i milczenie. Na modlitwie bowiem w istocie mówi Bóg, a my uważnie słuchamy, podejmując poszukiwanie jego woli. Modlić się to szukać Boga i pozwalać, by odsłoniła nam swoje Oblicze i objawił swoją wolę.
Rodzice są pierwszymi wychowawcami człowieka. W rodzinie człowiek może nauczyć się żyć i ukazywać obecność Boga. Jeśli więzią rodziny jest Chrystus, wtedy będzie ona tak mocna, że niezniszczalna.
Droga do Boga przechodzi przez człowieka. Odkrycie Boga przechodzi przez odkrycie człowieka. Służba Bogu przechodzi przez służbę człowiekowi.
Bez Ojca człowiek zostaje ograniczony wyłącznie do małych osobistych targów, które doprowadzają do wielkiej samotności. Bez Chrystusa człowiek dla człowieka staje się wilkiem, i już nie umie kochać jak Jezus. Bez Ducha umysł człowieka coraz bardziej kontempluje sam siebie i w końcu się cofa; z Duchem rozum trwa w nadziei i radości.
Ale wolność wymaga wewnętrznej dyscyplin, dokonywania wyborów i podejmowania wyrzeczeń, by prowadzić swoje życie ku temu, co nas usposabia do służenia innym.
Jedyną prawdziwą skałą człowieka ochrzczonego jest modlitwa i spotkanie z Jezusem Chrystusem. Ludzie mocni na modlitwie są niezatapialni.
Nie trzeba się bać nieustannie Go szukać, gdyż Bóg jest ukryty przez tyle wydarzeń w naszym życiu, tyle pokus, tyle fałszywych świateł, które nas oślepiają; łatwo możemy Go stracić. A przecież pragnienie Boga pozostaje wpisane w serce człowieka. Tak, człowiek został stworzony przez Boga, dla Boga i Bóg nie przestaje przyciągać go do siebie. Jedynie w Bogu człowiek znajdzie prawdę i szczęście, których gorączkowo poszukuje.
Społeczeństwo, którego jedyna busolą jest rozwój materialny, nieuchronnie zbacza w stronę systemu opartego na niewolnictwie i w stronę ucisku. Człowiek nie urodził się po to, żeby uregulować rachunek w banku; urodził się ,żeby dojść do Boga i żeby kochać bliźniego.
Kiedy do Ciebie przywrę całą moją istotą, skończy się dla mnie wszelki ból i wszelki trud. Wtedy moje życie będzie naprawdę żywe, całe napełnione Tobą.