Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jakub Potocki
![Jakub Potocki](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
2
5,2/10
Pisze książki: literatura młodzieżowa, biznes, finanse
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,2/10średnia ocena książek autora
9 przeczytało książki autora
19 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Jak łatwo i szybko zarobić na nieruchomościach - inwestowanie w mieszkania, ziemię a nawet zamki
Bartosz Turek, Jakub Potocki
5,0 z 1 ocen
10 czytelników 1 opinia
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Małe separacje Jakub Potocki ![Małe separacje](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4897000/4897870/755572-352x500.jpg)
5,4
![Małe separacje](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4897000/4897870/755572-352x500.jpg)
× www.majuskula.blogspot.com ×
Muszę przyznać, że dopiero od pewnego czasu głębiej zapoznaję się z polskimi autorami. Miałam idiotyczne przeświadczenie, że na naszym rodzimym rynku nie znajdę nic interesujące. Ale, jak to mówią, „cudze chwalicie, swojego nie znacie” — w moim przypadku to porzekadło stuprocentowo się sprawdza. Tym razem natrafiłam na książkę Jakuba Potockiego. Szukałam o nim informacji w Internecie, lecz znalazłam tylko pustkę. Cóż, może Wam się uda! Pisarz pozostaje dla mnie w nadal anonimowy, więc mogę skupić uwagę wyłącznie na jego powieści. A zdradzę, że mam jakiś problem. Kojarzycie to uczucie, gdy fabuła oraz przekaz są naprawdę dobre, ale wykonanie średnie? Właśnie przeżywam tego typu konflikt. Sporo wyniosłam z lektury, a równocześnie mnie męczyła. Dość długo zastanawiałam się nad wystawieniem oceny, nad odpowiednią recenzją, jednak trochę trudno mi wypośrodkować emocje.
Książkę można uznać za monolog głównego bohatera, osoby o bardzo wnikliwym umyśle i dobrym zmyśle obserwacji. Potocki, poprzez fabułę, w interesujący sposób opisuje otoczenie współczesnych trzydziestolatków. Muszą mieć wszystko. Wspaniałą pracę, kochającego partnera, najlepiej dziecko, zbudowany dom, psa do kompletu. Ciągła presja, odrzucenie tych kanonów na rzecz „lekkich form spędzania wolnego czasu”. Tak, brak w tym koloryzowania, choć istnieją wyjątki od wspomnianych reguł. A ja te wyjątki niezwykle podziwiam. Wracając do meritum — lektura na samym początku może wydawać się kolejną lekką opowiastką. W rzeczywistości, „Małe separacje” mocno przytłaczają w swojej gorzkiej, chwilami cynicznej prawdzie.
Teraz pora na odrobinę dziegciu w beczce miodu (nie da za dużo dzisiaj przysłów?). Doskonale rozumiem, że stylistyka musiała być wulgarna. To świetnie komponuje się z treścią, trudno zaprzeczyć. Lecz po prostu opornie mi się czytało. Może jestem zbyt wrażliwa? Nieprzyzwyczajona? Ciężko mi stwierdzić. Chyba z tych samych powodów unikam prozy Bukowskiego, mimo sensu, który dostrzegam w jego twórczości. I ta kwestia w pewnym stopniu zmartwiła mnie w trakcie czytania „Małych separacji”. Choć naprawdę nie żałuję spędzonych nad książką chwil.
Główną oś całości stanowi konflikt egzystencjalny Michała, naszego bohatera. Ciągle młody mężczyzna, przed trzydziestką, mający na koncie skończone małżeństwo, pragnie przeznaczyć każdą minutę swojego czasu na pracę. A bycie lekarzem wymaga ogromnego skupienia, poświęcenia, powinno też pomóc w zagłuszaniu natrętnych myśli o kiepskich perspektywach na udane życie prywatne. Tak się jednak nie dzieje. Michał trafia w sam środek dużych miast, pochłaniających go bez reszty. Przez karty powieści (i jego łóżko) przetacza się mnóstwo nowo poznanych kobiet, raczej ciężko byłoby spamiętać ich imiona. Ale to mało istotne — w clou mieści się próba odnalezienia siebie w rozrywce, szukanie w jednonocnych przygodach ułamka jakiejkolwiek bliskości.
Powieść Jakuba Potockiego daje do myślenia. Ile możemy znieść, byle oszukać pogoń za dorosłością? Albo lepiej od razu się poddać? Tak, zakończenie pozostawiło mnie z wieloma refleksjami, które muszę jeszcze przetrawić. Rekomenduję tę pozycję wszystkim osobom poszukującym „charakternej” lektury, nie boją się dosadnych komentarzy, aż ociekających ironią. Jednocześnie zaznaczając, iż to publikacja dla czytelników o mocnych nerwach. Jestem ciekawa, czy autor sprawdziłby się w fabułach nieco lżejszego kalibru. Będę obserwować jego dalszy rozwój.
Małe separacje Jakub Potocki ![Małe separacje](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4897000/4897870/755572-352x500.jpg)
5,4
![Małe separacje](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4897000/4897870/755572-352x500.jpg)
Skusił mnie opis książki, miał być czarny humor i od groma ironii i sarkazmu i jest, miało być humorystycznie i jest, ale nie do końca, bo pomimo tego, że bohater był inteligentnym, zabawnym hedonistą, jego opowieść o własnym życiu daje również wiele do myślenia, do zastanowienia się nad własnym życiem i obranymi ścieżkami, do przeanalizowania swoich priorytetów i własnego życia, jego sensu.
Michał ma dystans do siebie innych i świata i też powinniśmy patrzeć na tę książkę z dystansem trochę, nie zrażajcie się mocnym językiem. Wulgaryzmy sypią się jak króliczki z kapelusza, ale mi konkretnie taki język nie przeszkadza, swoją drogą do tej książki i jej treści pasuje.
Sexu i jego opisów jest bardzo dużo, chyba nawet w 365 dniach tyle nie było ;-)
Zobrazowany jest dość dosadnie, dogłębnie i na szereg sposobów.
Nie pozostałam zrażona czy zniesmaczona treścią tej książki.
Michał, główny narrator, którego opowieść poznajemy, jest młodym mężczyzną koło 30 (przynajmniej dla mnie młodym),po rozwodzie, lekarzem, który nie goni za tym by zbudować dom, ożenić się i spłodzić syna, posadzić drzewo...
Michał czerpie radość z bycia singlem, bzykania wszystkiego co ma cycki i resztę otworów jak najbardziej na niego otwartych i na czego widok mu staje, zmienia kobiety jak skarpetki, kończy związki z tak durnych powodów, jak gruby tyłek partnerki, czy źle zrobiony lód..
Wlewa w siebie litry alkoholu, niczym smok wawelski i generalnie nie stroni od żadnych używek i rozrywek, chcąc tym zagłuszyć swoje sumienie i potyczki i wypełnić pustki w życiu, zabić samotność. Pytanie tylko jak długo tak można ? Unosić się na fali...
Typowo męska książka, spojrzenie męskim okiem na świat i pisana ręką mężczyzny i jak najbardziej obrazująca realia.
Jestem ciekawa kolejnej książki autora i pewnie po nią sięgnę. Do przeczytania
" Małych separacji " zapraszam i polecam.
Mnie się podobała, jest inna niż wszystkie, które dotąd czytałam, szybko się ją czyta, nie jest to trudna i ciężka lektura, a cztery h z nią spędzone uważam za udane :-)