Nigdy nie zapomina się istoty drugiego człowieka. Ona w nas żyje.
Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik252
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Janis Heaphy Durham
Źródło: http://thehandonthemirror.org/
1
5,6/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzona: 1951 (data przybliżona)
Publicystka. Urodziła się w stanie Michigan, a wykształcenie zdobyła na Uniwersytecie Miami w Oxford. Swoje życie zawodowe związała z dziennikarstwem i reklamą. Po latach kariery w „The Los Angeles Times” objęła funkcję wydawcy w „The Sacramento Bee”. Pod jej rządami tytuł otrzymał dwie Nagrody Pulitzera.http://thehandonthemirror.org/
5,6/10średnia ocena książek autora
113 przeczytało książki autora
222 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Ślad na lustrze. Prawdziwa opowieść o miłości, tęsknocie i życiu po śmierci
Janis Heaphy Durham
5,6 z 85 ocen
334 czytelników 27 opinii
2015
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Bóg jest wieczną, nieskończoną świadomością,obserwatorem i stwórcą wszystkiego co istnieje. A skoro zostaliśmy stworzeni na jego podobieństw...
Bóg jest wieczną, nieskończoną świadomością,obserwatorem i stwórcą wszystkiego co istnieje. A skoro zostaliśmy stworzeni na jego podobieństwo, nasze dusze także muszą mieć świadomość, która obserwuje i tworzy.
1 osoba to lubiLiczy się tylko to co robimy dla innych. Właśnie tak gromadzi się moc duchową: dając ją innym, bo im więcej jej dajemy, tym więcej dostaniem...
Liczy się tylko to co robimy dla innych. Właśnie tak gromadzi się moc duchową: dając ją innym, bo im więcej jej dajemy, tym więcej dostaniemy z powrotem. Jeśli roztaczamy wokół siebie miłość ludzie obdarzają nas miłością.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Ślad na lustrze. Prawdziwa opowieść o miłości, tęsknocie i życiu po śmierci Janis Heaphy Durham
5,6
Gdy mąż Jasni Heaphy Durham – Max – zmarł w wieku pięćdziesięciu sześciu lat po długiej walce z rakiem, kobieta czuła się bardzo osamotniona. Przeżywała swoją żałobę ze świadomością obietnicy złożonej jej przez ukochanego – jeśli istnieje coś po śmierci, on da jej znak.
I rzeczywiście. Wkrótce po jego śmierci, autorka stała się świadkiem przedziwnym i niewytłumaczalnych wydarzeń: na jej lustrze pojawia się ślad odbitej dłoni, światła samoczynnie migoczą, dywan się przesuwa, zegar staje dokładnie na godzinie śmierci Maxa i wiele, wiele innych.
Kobieta nie chciała tego zostawić – wraz z synem podejmuje wędrówkę śladem parapsychologii, mającej udowodnić jej, że nie zwariowała, a to czego doświadcza wcale nie jest takie rzadkie.
Na swej drodze spotyka ludzi o podobnej empirii, widzących i słyszących rzeczy niewyjaśnialne, niezdolne do ogarnięcia rozumem, często tłumaczone emocjami i szokiem po stracie ukochanej osoby.
Doznaliście kiedyś czegoś, czego nie byliście w stanie racjonalnie wytłumaczyć? Po śmierci bliskiego wciąż mieliście wrażenie, że daje Wam znaki swojej obecności?
Podobne doświadczenia stały się udziałem Durham. Jeśli macie ochotę o nich poczytać, porównać – lektura będzie dla Was interesująca. Ostrzegam jednak – więcej niż religii, jest tutaj mediów, spirytyzmu, parapsychologów i tego typu rozwiązań. Jeśli zatem wolicie od takich zagadnień trzymać się daleko – uczucie ostrzegam.
Choć opowieść wydaje się fascynująca, książka ta jest nierówna jak sinusoida – początek niezwykle frapujący, jednak czym dalej, tym robi się bardziej męcząco.
Właśnie dlatego, że pewne rzeczy już wiemy, znamy, domyślamy się. Zwłaszcza jeśli – tak jak ja – oglądacie wiele filmów, w których pojawiają się wątki parapsychologiczne. Jeśli tego nie robicie – historia może być dla Was świeża i satysfakcjonująca do ostatniego zdania.
Jest to opowieść-świadectwo dla laików, którzy albo chcą dowiedzieć się czegoś więcej, albo po raz pierwszy przeczytać o podobnych doświadczeniach. Gdyby autorka dodała nieco więcej grozy, efektów dźwiękowych i świetlnych – miałaby gotowy materiał na kolejny horror podejmujący podobne wątki. Poszła jednak w innym kierunku – stworzyła literaturę non-fiction, niby-reportaż z własnego dociekania prawdy i szukania odpowiedzi na dręczące ją pytania.
Jeśli chcecie podążyć jej śladem, śladem na lustrze – otwórzcie umysły i 23. września pędźcie do księgarni.
Źródło:
http://shczooreczek.blogspot.com/2015/09/o-kontaktach-ze-zmarymi-slad-na-lustrze.html
Ślad na lustrze. Prawdziwa opowieść o miłości, tęsknocie i życiu po śmierci Janis Heaphy Durham
5,6
Kiedy wracam wspomnieniami do tamtego dnia, wciąż uderza mnie, jak cienka jest granica, która oddziela świat żywych od świata zmarłych. Pojedynczy oddech, chwila bezruchu, a potem cisza. Człowiek, którego kochamy, odchodzi na zawsze.
"Ślad na lustrze" to książka, która łączy w sobie opowieść o wielkiej miłości, metafizycznych doświadczeniach śmierci i życia po życiu oraz jest próbą wytłumaczenia tego zjawiska w sposób jak najbardziej przystępny dla czytelnika. Bardzo trudno sklasyfikować tę publikację. Ja na wspomnienia, biografię za dużo w niej filozoficznych wędrówek, prywatności lekarzy, z którymi rozmawiała Janis Heaphy Durham, a jak na popularyzację tego niecodziennego, ale arcyciekawego tematu, zawiera zbyt mało przykładów oraz związanych z nimi uczuć i emocji. Przyznam szczerze, nie każdy rozdział czytałam z równym zaciekawieniem i zaangażowaniem, a nie każda kwestia była opracowana w zadowalającym mnie zakresie. Nie mniej jednak, to kolejny głos w dyskusji, ważnej polemice pomiędzy wiarą, życiem, śmiercią.
Zaintrygowała mnie idea, że jedność, jaką czujemy z ukochanymi, czerpie swoją siłę z czegoś znacznie większego i potężniejszego niż my sami.
więcej na: aleksandrowemysli.blogspot.com/2015/09/przedpremierowo-slad-na-lustrze-janis.html