Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sylvia Heinlein
1
7,6/10
Pisze książki: literatura dziecięca
Urodzona: 23.12.1962
Niemiecka autorka książek dla dzieci i dziennikarka.
7,6/10średnia ocena książek autora
41 przeczytało książki autora
37 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Różowe środy albo podróż z ciotką Huldą
Sylvia Heinlein, Anke Kuhl
7,6 z 35 ocen
79 czytelników 7 opinii
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Różowe środy albo podróż z ciotką Huldą Sylvia Heinlein
7,6
Bardzo lubię Wydawnictwo Dwie Siostry.
Nie chodzi tutaj o piękne ilustracje, ale o książki które poruszają trudne tematy. "Pasztety do boju" to tylko przedsmak.
Pokochałam Sarę od pierwszych stron książki. Chyba każdy z nas przechodził czas, gdzie nie potrafił się gdzieś przystosować :)
Sarę nie bawią koleżanki pochłonięte jazdą konną. Lubi się od czasu do czasu pobawić, ale największą radość sprawia jej ciocia Hulda.
Odnoszę wrażenie że rodzice naszej bohaterki, chcieliby mieć szablonowe dziecko. Sara powinna się bawić z dziewczynkami a nie przesiadywać w domu dla upośledzonych umysłowo ludzi.
Kiedy rodzice naszej bohaterki postanawiają przeprowadzić Huldę, Sara postanawia działać. Pewnego ranka uciekają pociągiem do byłej pielęgniarki. Cała przygoda jest zwariowana, szalona ale przepełniona przyjaźnią i miłością. POLECAM
Różowe środy albo podróż z ciotką Huldą Sylvia Heinlein
7,6
Dość długo musiałam namawiać córkę na wspólną lekturę "Różowych śród..." Sylvii Heinlein.
Może to tytuł książki, może sterta nowych gier, spowodowały, że długo nie dała się skusić.
Ale wieczorem po zerknięciu na pełny tytuł trzymanej przeze mnie książki ("Różowe środy albo podróż z ciotką Huldą")
- córka znalazła trochę czasu, by usiąść przy mnie i posłuchać.
A potem.. słuchała tak pięknie i nie chciała przerywać, że za jednym zamachem przeczytałam jej prawie pół książki.
Kolejne pół z niecierpliwością i prawdziwą przyjemnością przeczytałyśmy następnego dnia.
A potem... pojawiły się pytania. I o to między innymi przy wspólnym czytaniu chodzi! :-)
W książce występują: Sara, matka Sary, ojciec Sary, ciotka Hulda i inni.
Zwróćcie uwagę: ani matka, ani ojciec nie mają tu imion...
Sara nienawidzi rodziców, ale nigdy nie krzyczy - nie umie.
Uwielbia za to ciotkę Huldę, z którą zwykła spędzać środowe popołudnia.
Ciotka jest upośledzona umysłowo, ale poświęca Sarze mnóstwo uwagi, rozmawia z nią i słucha.
Kiedy matka Sary zauważa, że ta woli towarzystwo ciotki od rówieśniczek, sprawy się komplikują.
Treningi tenisa wyznaczone na środy zaburzają rytm spotkań z ciotką Huldą.
Planowana modowa sesja zdjęciowa nie cieszy, a planowana przeprowadzka ciotki przeraża.
Ale z matką się nie dyskutuje! A ojciec jest wiecznie zajęty lub rozmawia przez telefon...
Co było dalej?
Nie zdradzę!
Powiem tylko, że Sara niczego nie planowała, wszystko stało się spontanicznie
i trochę za sprawą... pewnego anioła i wodopoju dzikich zwierząt ;-)
A co z tego wynikło, sprawdźcie sami.
Ostrzegam tylko: lektura bardzo wciągająca!
Jeśli akurat przygotowujecie wigilijną kolację*** albo sylwestrową imprezę, to
nie otwierajcie "Różowych śród..."!
https://bajdocja.blogspot.com/2016/12/rozowe-srody.html