Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie wybrałam oceny REWELACYJNA ponieważ nie chciałabym oceniać jej pod względem literackim. Wartość tej niewielkiej książeczki nie leży bowiem w talencie literackim jej autorki. Jest to skarb historyczny. Istne cacuszko. Bardzo chciałam je kupić ale nie udało mi się. Skorzystałam więc tylko z egzemplarza bibliotecznego. A wewnątrz tego skarbu mamy całą gamę drobiazgów i spostrzeżeń kobiety, która sporą część życia spędziła w Sosnowcu w czasach gdy miasto rozwijało się i bogaciło dzięki rozwijającemu się tutaj przemysłowi. Młoda Niemka wyszła bowiem za mąż za pana Lamprechta, który był jednym z bardziej znanych ludzi na Śląsku. Zanim jednak poznamy jej wspomnienia związane z Sosnowcem, dowiadujemy się wielu ciekawych a mało znanych faktów z życia ówczesnych Niemców. Fanny opisuje swoje dziewczęce lata, pobyt na pensji w Dreźnie, podróże, życie rodziny. Dowiadujemy się w jakie zabawy bawiły się niemieckie dzieci, jakie były życiowe zasady wpajane dzieciom przez rodziców. Fanny opowiada nam też o Polakach, jak ich widzi, jak ocenia, jak im pomaga.Sporo miejsca poświęca też ważnym wydarzeniom historycznym np rewolucja 1905, zamachy, strajki. Dowiemy się też jak wyglądało menu weselne w czasie I wojny światowej. Jest tego całe mnóstwo, widziane oczami kobiety, która przybyła do Sosnowca z dalekiego świata i spędziła tu kawał swojego życia, tutaj wychowała swoje dzieci.Ta książka to perełka dla historii Sosnowca.