O dziewczynce, która chce przeczytać cały świat
Różne są wyzwania czytelnicze – ilościowe, jakościowe, tematyczne. Pewna 13-latka z Pakistanu wzięła sobie za cel przeczytanie przynajmniej jednej książki z każdego kraju na świecie! Póki co ma za sobą 80 krajów – z polskich autorów wybrała Hannę Krall i Sławomira Rawicza.
Pomysł na to wyzwanie narodził się rok temu. Pewnego dnia Aisha Esbhani spojrzała na swoje półki z książkami i uświadomiła sobie, że w większości przypadków to powieści autorów anglosaskich. Podjęła decyzję, że chce to zmienić, że chce poznać literaturę z całego świata. W tym celu założyła stronę na facebooku poświęconą swojemu projektowi i zaczęła zbierać rekomendacje i egzemplarze konkretnych książek.
Projekt spotkał się z dużym zainteresowaniem – dziewczynka przyznaje, że dostaje angielskie wersje niewydanych jeszcze powieści od tłumaczy, nawet były prezydent Nigerii Goodluck Jonathan przesłał jej pewne rekomendacje. Po roku od rozpoczęcia wyzwania ma na swoim koncie przeczytane książki z 80 krajów, ale nadal czeka na polecenia i książki.
Na jej stronie na facebooku Reading Book From Every Country można znaleźć pełną listę książek – zarówno tych przeczytanych, jak i czekających w kolejce. Są też kraje, przy których nie ma jeszcze żadnego tytułu np. Papua Nowa Gwinea czy Watykan. Przy polskiej fladze widnieją dwa tytuły: Długi marsz Sławomira Rawicza oraz Król kier znów na wylocie Hanny Krall.
Aisha na pytanie dlaczego akurat taki konkretny pomysł odpowiada: jest tylu autorów na świecie, którzy napisali arcydzieła i nie są tak rozpoznawani jak na to zasługują. Chciałabym, żeby ludzie dołączyli do mojego wyzwania i czytali książki z całego świata i docenili tych wszystkich autorów, którzy nie są doceniani za swoją pracę. Ponadto, jeśli ktoś jest prawdziwym czytelnikiem, to powinien poznawać różnorodne style czytelnicze. Zauważyłam, że pisarze z Afryki sporo miejsca poświęcają opisom krajobrazów, a ci z Zachodu piszą głównie o przemyśleniach, ale nie da się takich rzeczy zauważyć, jeśli nie czyta się książek z różnych kultur.
Dziewczynka twierdzi też, że dzięki temu projektowi stała się bardziej pewna siebie, poznała mnóstwo ludzi z całego świata, stała się bardziej pozytywna i empatyczna.
Jak Wam się podoba takie wyzwanie?
źródło: http://lithub.com
komentarze [17]
Mała musi mieć wyobraźnię i kochać książki :) Wspaniały pomysł!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postŚwietny pomysł. Marzę, aby Ci, którzy nie przeczytali w zeszłym roku ani jednej książki, w tym roku przeczytali choć tyle książek, ile mamy kontynentów ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSuper pomysł :)) Tylko pozazdrościć wytrwałości i chęci.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Pomysł świetny, acz nienowy.
W 2011 roku ekscytowałam się wyzwaniem Ann Morgan, która postawiła sobie zadanie czytania przez rok książek z różnych krajów. Przeczytała ogółem książki ze 196 krajów. Więcej tutaj
https://ayearofreadingtheworld.com/
Wydała też własną książkę na ten temat.
Wyznanie było bardzo inspirujące, chciałam postawić sobie podobne, ale rychło okazało...
Przyznam się, że pomysł dziewczynka ma genialny. Serio. Osobiście nie przyszłoby mi do głowy coś takiego, ale wierzę, że nastolatka sprosta wyzwaniu. Determinacja i chęć są, więc do dzieła :-)
Aha, i ma kolejną osobę więcej, która lubi stronę na facebooku ;-)
Więcej takich nastolatek by się na świecie przydało :) jestem pod wrażeniem
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Godne pochwały. Zazdroszcze jej wieku...chciałabym mieć znów 13 lat i wpaść na taki pomysł, wówczas obliczając średnio ilość przeczytanych książek do końca życia (ostatnio na lubimyczytac.pl był "kalkulator") miałabym ich więcej....
Ten tekst powinien być wieszany na drzwiach szkolnych bibliotek!
Podoba mi się ten pomysł, mimo że za żadnymi - szczególnie ilościowymi -wyzwaniami nie przepadam. Mądra mała. Dziewczynka, do której świat zapuka, a może trafi do jej serca.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post