„To szaleństwo, to totalne szaleństwo!” Wywiad z Charlesem Bukowskim

Joanna Janowicz Joanna Janowicz
31.10.2015

Pojawia się niczym duch. Trudno było go znaleźć, a kiedy wreszcie mi się to udaje, czuję, że stąpam po cienkim lodzie. Niektórzy będą mówić, że to wcale nie był Charles Bukowski. Ale to musi być on. Wygląda na skacowanego i zmęczonego życiem emeryta, ale od niechcenia rzuca twarde odpowiedzi na zadane mu pytania. Przedstawia się jako Hank.

„To szaleństwo, to totalne szaleństwo!” Wywiad z Charlesem Bukowskim

Urodził się w Niemczech w 1920 roku. Gdy miał trzy lat, jego rodzice postanowili przeprowadzić się do Stanów. Wychowywał się w Los Angeles. Genet i Sartre zgodnie określili go „najlepszym poetą w Ameryce”. Ale inni, mówiąc o nim, używają takich słów jak: kobieciarz, pijak, moczymorda, awanturnik.

Gdzie teraz mieszka? Nie chciał powiedzieć. Powiedział tylko, że tam też są bary i tory wyścigowe. Trafiają się też kobiety, zazwyczaj histeryczki. Czyli wszystko po staremu... Czy aby na pewno?

 

JJ: Poprosiłeś, by mówić do ciebie Hank, ale na imię masz Charles, prawda?

Charles Bukowski: Hank to krótsza forma od Henry'ego. I takie noszę imię. Charles mam na drugie. Henry'ego pozbyłem się, bo przynosił pecha. Gdybym został przy Henrym, wciąż umierałbym z głodu. Charles brzmi prosto, a Bukowski przyciąga uwagę. To był dobry wybór: już nie umieram z głodu. Cóż, już prawie w ogóle nie umieram.

Gdzie jest ci tak dobrze: w piekle czy w niebie?

Chciałbym ci powiedzieć, ale nie mogę. Powiem tak: bywałem w niebie. Raz byłem w nim zimą. To było właśnie wtedy, gdy umierałem z głodu. Starałem się zostać pisarzem i przeżyć w Nowym Jorku. Nie jadłem od trzech czy czterech dni. Więc w końcu powiedziałem sobie: „Idę po wielką paczkę popcornu”. I, o Boże, nie jadłem od tak dawna, że popcorn smakował mi jak nigdy wcześniej. Każde ziarno, wiesz, k a ż d e było jak stek! Przeżuwałem je i wpadało prosto do mojego biednego żołądka. Mój żołądek wołał: DZIĘKI DZIĘKI DZIĘKI! Byłem w niebie. Wtedy minęło mnie dwóch gości i jeden powiedział: „Chryste!”. Drugi spytał, o co chodzi. „Widziałeś tego kolesia jedzącego popcorn? Boże, to było obrzydliwe!”. I wtedy popcorn przestał mi smakować. Zastanawiałem się, co miał na myśli, mówiąc „to było obrzydliwe”. Przecież byłem w niebie. Myślę, że byłem wtedy trochę zasyfiony. Ludzie zawsze potrafią rozpoznać po...ego faceta.

Chyba nie przepadasz za ludźmi, co?

Ludzkość, nie, od początku coś z nią było nie tak. Mam takie uczucie, że ludzie wszystko zaprzepaścili. I to nie z życiem coś nie gra, tylko z ludźmi. Drzewa mi nie przeszkadzały, koty mi nie przeszkadzały, słońce mi nie przeszkadzało. To ludzkość nawaliła, to mi przeszkadzało. Ludzkość przez wieczność będzie już szła tą samą głupią drogą. Ale ja już mam to za sobą. Wyciągnąłem kopyta i już mnie nie ma. Towarzystwo, w którym żyję teraz, jest spoko, ale mnie nie wzrusza ani nie ekscytuje.

To jak powinniśmy żyć, żeby cię zadowolić?

Bez względu na to, co zrobicie, będzie to groteskowe. Prawie wszystko jest groteskowe. Wiesz, musimy co dzień sikać, wkładać sobie jedzenie do ust, czyścić uszy, myć włosy. Musimy się drapać. To naprawdę brzydkie i głupie, nie uważasz? Cycki są bezużyteczne, chyba że...

Wiesz, jesteśmy potworami. Jeśli umielibyśmy to dostrzec, może moglibyśmy pokochać siebie... zdać sobie sprawę z tego, jak bardzo śmieszni jesteśmy, z naszymi poranionymi jelitami, z gównem wolno płynącym przez nas, gdy patrzymy sobie czule w oczy i mówimy: „kocham cię”. Wszystko to bywa komiczne...

A potem umieramy. Ale śmierć na nas nie zasługuje. Nie ma do nas żadnych praw – to my je wszystkie mamy. Ale czy rodząc się, zasługujemy automatycznie na życie? Nie do końca. Ale odrzucam śmierć, nie chcę jej zaakceptować. Nie akceptuję też życia. Nie chcę też być zamknięty między tymi dwoma. Wiesz, ile razy chciałem się zabić? Kiedy masz samobójcze tendencje, nic cię nie obchodzi... poza złym obstawieniem na wyścigach. To jakoś zawsze mnie obchodziło. Nie wiem dlaczego. Może dlatego, że tam używa się mózgu, a nie serca? Lubię patrzeć na pędzące konie. Myślę wtedy: „To szaleństwo, to wszystko to totalne szaleństwo!”.

Powiało pesymizmem. Po co więc piszesz, skoro ludzkość spisałeś na straty?

Pisząc, nie chcę nic osiągnąć. Jestem jak pająk wspinający się po ścianie. To wszystko. Robimy to, co każe nam robić wewnętrzny głos, instynkt. Kiedy piszę, robię to dla siebie. (wskazuje na swojego papierosa) To jest jak z nim. To, czym się zaciągam, jest dla mnie, popiół spada do popielniczki... to jest to, co publikuję.

Użytkownicy LC na pewno chcieliby wiedzieć, jak piszesz.

Nigdy nie piszę w ciągu dnia. To jak bieganie nago po supermarkecie. Wszyscy cię widzą. A w nocy... wtedy pociągasz za sznurki... istna magia.

Piszę na maszynie. Następnego dnia przepisuję to, co napisałem poprzedniego. Robię kilka zmian... Rzadko wiem, o czym napiszę, dopóki nie siądę do pisania. Pisanie jest łatwe, to życie jest czasem trudne.

Jakich pisarzy uważasz za najlepszych?

Johna Fante, Knuta Hamsuna, Celine'a za Podróż do kresu nocy, oczywiście Dostojewskiego.

Czy tam, gdzie teraz mieszkasz, rozpoznają cię? Wiedzą, kim jesteś, czytają cię?

Parę dni temu, gdy sobie siedziałem i nic nie robiłem, poczułem, że ktoś się na mnie gapi. Wiedziałem, czego się spodziewać, dlatego zdecydowałem, że nic nie robię. I on podchodzi: „Przepraszam?” „Tak, o co chodzi?” „Czy to ty jesteś tym Bukowskim?” „Nie!”, odpowiedziałem. „Pewnie ludzie ciągle cię o to pytają?” „Tak!”, powiedziałem, wstałem i poszedłem. Cenię sobie prywatność. To miło, że ktoś przeczytał moją książkę i tak dalej... ale ja nie jestem książką, ok? Jestem kolesiem, który ją napisał; nie chcę, żeby ktoś do mnie podchodził i obrzucał mnie różami czy czymkolwiek innym. Chcę, by pozwolili mi oddychać. Oni chcą ze mną spędzać czas. Wymyślili sobie, że na pewno przyprowadzę dziwki, przyniosę dobrą, ostrą muzę, że komuś rozwalę mordę... Czytali książki! Kur..., to działo się 20, 30 lat temu, kochanie!

Hmm, à propos dziwek. Co teraz sądzisz o kobietach?

Nazywam je maszynami do narzekania. Facet nigdy nie jest według nich w porządku. I, o rany, gdy dodać do tego histerię, w którą wpadają... zapomnij. Muszę wyjść, muszę wziąć samochód, uciec. Dokądkolwiek. Napić się gdzieś kawy. Gdziekolwiek. Wszystko, byle nie kolejna kobieta. Ok, jesteście trochę inaczej zbudowane. Kiedy wpadacie w histerię, to koniec. Muszę wyjść, nie rozumiecie. (Wysokim, przedrzeźniającym głosem) „DOKĄD IDZIESZ?!”. „Idę do diabła, kobieto!”. Myślą, że nienawidzę kobiet. To nieprawda. Gadanie. Mówią: „Bukowski to szowinistyczna świnia”, ale nigdy o to nie pytają. Jasne, czasem kobiety źle u mnie wypadają, ale faceci też. Sam źle wypadam w swoich książkach. Jeśli myślę, że jest źle, mówię, że jest źle – czy to o kolesiu, czy o kobiecie, dziecku, psie. Kobiety są przewrażliwione. To ich problem.

Czyli koniec z kobietami? To, co robisz, tam, gdzie teraz jesteś?

Nie chodzę już do barów. Przestałem. Teraz, gdy wchodzę do baru, niemal rzygam. Byłem w tylu z nich, że mam ich kur... dosyć – to jest coś dla tych, którzy są młodzi, wiesz, dla tych, którzy chcą zaczepić innego kolesia, odegrać maczo. W moim wieku nie potrzebuję tego. Teraz idę do baru tylko po to, by się odlać.

To co, siedzisz w domu? Nie imprezujesz?

Nie, nie chodzę na imprezy. Głupi ludzie lubią spotykać się z głupimi ludźmi. Pozwólmy im na to. Nigdy nie czułem potrzeby, by pędzić gdzieś w noc. Chodziłem do barów, bo nie miałem gdzie pójść. To wszystko. Nigdy nie czułem się samotny. Lubię być sam. Sam dla siebie jestem najlepszym towarzystwem. Pijmy więcej wina!

Więc po prostu siedzisz i pijesz?

Picie to coś zupełnie innego. Alkohol to jedna z najlepszych rzeczy, jaka pojawiła się na ziemi, oprócz mnie, oczywiście, i nie tylko na ziemi zresztą. Dla wielu osób jest destrukcyjny. Jestem wyjątkiem. Całą moją kreatywną pracę odwalałem, gdy byłem nietrzeźwy. Nawet z kobietami lepiej sobie radziłem, gdy sobie golnąłem. Alkohol mnie wyzwalał, też seksualnie. Potrzebuję tego, bo jestem nieśmiałą, wycofaną osobą. Pozwala mi być przez chwilę bohaterem. Więc tak... picie, aha.

Nadal palisz?

Palę, lubię palić. Palenie i alkohol się równoważą. Patrz, jakie mam żółte ręce... Czasem budzę się i wołam: „Kur..., jak moje płuca wyglądają? O Jezu!”

Na koniec, co powiesz o swojej najnowszej książce?

A co napisałem? Nie pamiętam. Już piszę kolejną. Wszystkie moje książki są autobiograficzne. Ożywiam je odrobiną fikcji, aby były ciekawsze niż życie, ale niewiele dodaję. Moje wiersza są trochę bardziej emocjonalne, pozwalam sobie w nich na więcej. Ale proza jest całkiem prosta.

Jaką wiadomość mam przekazać użytkownikom LC od ciebie?

To udzielanie wywiadu jest trochę krępujące. Nie zawsze mówię prawdę, lubię sobie trochę pogrywać, dlatego czasem was, dziennikarzy, wprowadzam w błąd, tak dla jaj. Więc czytelnicy, jeśli chcecie naprawdę mnie poznać, nigdy nie czytajcie wywiadów. Zignorujcie ten.

- - - 

Polecamy nowe, niepublikowane dotąd opowiadania Charlesa Bukowskiego – Historie o zwykłym szaleństwie, które ukażą się nakładem wydawnictwa Noir sur Blanc. Premiera już 5 listopada.

Wywiad bazuje na wypowiedziach Bukowskiego opublikowanych w następujących mediach: bukowski.net, www.culturalweekly.com, silverbirchpress.wordpress.com i bukowski.net/poems.


komentarze [18]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
konto usunięte
03.11.2015 07:12
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Mateusz Cioch 03.11.2015 07:32
Czytelnik

A znasz historię powstania jego zdjęcia do tomiku bodajże "The Days Run Away Like Wild Horses over the Hills"? Albo jak w rzeczywistości wyglądała przejażdżka z Nealem Cassadym? Bukowski, jak każdy pisarz, lubił czasem pościemniać, poubarwiać etc. Polecam jego biografię Charles Bukowski. W ramionach szalonego życia

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
konto usunięte
03.11.2015 07:41
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

nina31 03.11.2015 09:41
Bibliotekarka

Jeju ludzie, o co chodzi, z tymi "powaznymi" negatywnymi komentarzami. Rozumiem,ze nie wszystkim zamysl autorki sie spodobal ale, zeby od razu grafomania, ze to zenujace? Chyba mialo byc to zabawne i wg mnie tak wyszlo. Wlasnie dlatego ze byly to jego faktyczne wypowiedzi/cytaty ten tekst sie broni.Popatrzmy czasem na cos tak nie do konca serio.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Mateusz Cioch 03.11.2015 16:14
Czytelnik

@Pestka a podparcie się autorytetem Geneta i Sartre'a? Bukowski wymyślił, żeby w ten sposób się promować, choć z wyżej wymienionymi panami nigdy się nie konsultował i nie wiadomo nawet czy go czytali (w przypadku Geneta). Trafiła kosa na kamień zatem.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
konto usunięte
08.11.2015 21:53
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

drozynskixyz 02.11.2015 20:01
Czytelnik

Szerze pisząc to nic ciekawego w tym wywiadzie nie ma, wręcz nawet nie ma nic nowego. To wszystko, czytelnik nawet średnio rozwinięty sam wywnioskuję czytając jego książki. Słabo i jak sam Bukowski rzekł: "Zignorujcie ten wywiad"

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Paulina777 01.11.2015 23:36
Czytelniczka

Wspaniały wywiad . Właśnie czytam Jego powieść pt:"Kobiety " 😉

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
wicher_Lab 01.11.2015 21:06
Czytelnik

Jest przebiegły, wie co ludzie chcą czytać i im to pisze ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Presumpcja 01.11.2015 11:31
Czytelniczka

Świetnie wyszło! Cudny ten wywiad. A Bukowskiego można czytać zawsze i wszędzie!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Add Blu 01.11.2015 02:11
Czytelnik

O Kurwa.... kocham tego faceta. mowi jak jest.
I to prawda ze alkohol sprawia ze czlowiek patrzy trzezwiej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Piratka 02.11.2015 10:03
Czytelniczka

Słownictwo na medal.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Add Blu 02.11.2015 10:15
Czytelnik

Nie jest to moze najpiękniejsze słowo, aczkolwiek wpisane do słownika.
Taki podkreslacz.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Mateusz Cioch 04.11.2015 09:58
Czytelnik

Słowo jest piękne, ale nie wszędzie pasuje.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
nina31 01.11.2015 00:34
Bibliotekarka

Fajnie wyszlo. Nie da sie nie smiac gdy sie to czyta. Ale jak to przy (z) Bukowskim...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
lapsus 31.10.2015 18:46
Oficjalny recenzent

Na jego grobie widnieje napis "Don't try".

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Add Blu 01.11.2015 02:13
Czytelnik

Dont try. just DO.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Joanna Janowicz 30.10.2015 16:29
Czytelniczka

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post