Przepis na sukces: Magdalena Witkiewicz
11 sierpnia Magdalena Witkiewicz, autorka bestsellerowych powieści „Szkoła żon” i „Cześć, co słychać”, obchodzi urodziny - w tym roku wyjątkowe, okrągłe. Wiemy, że Autorka od dawna czekała na ten dzień i planowała go celebrować, chociażby kończąc kolejną powieść (w nocy jej się to udało). Z okazji urodzin życzymy Autorce kolejnych literackich sukcesów i nieskończonej liczby pomysłów!
Przy okazji przypominamy też, co złożyło się na jej sukces - a nie ma wątpliwości, że Magdalena Witkiewicz ma co świętować w swoje urodziny.
Pisarka przebojem wzięła polski rynek wydawniczy. Nakłady jej książek przekroczyły już kilkadziesiąt tysięcy egzemplarzy. Nazywana jest jedną z najpoczytniejszych w Polsce autorek. Określa się ją mianem „nowej Grocholi” i „specjalistki od szczęśliwych zakończeń”. Na swoim koncie ma obecnie dziewięć powieści, każda z nich odniosła sukces i wzruszała tysiące czytelniczek. Sama pisarka na swojej stronie internetowej przedstawia się następująco:
Jestem pisarką. Piszę czasem o lekkich sprawach, a czasem o poważnych w lekkim, a nawet bardzo lekkim stylu. Staram się rozśmieszać i wzruszać. Dla dzieci i dla dorosłych. I „tylko dla dorosłych” również.
Podobno moje powieści poprawiają nastrój. Są lekiem na deszcz za oknem i nieco smutniejsze dni. Moje książki zawsze kończą się dobrze. Niezależnie jakie przeciwności losu napotykają bohaterów na swojej drodze – zawsze potem żyją „długo i szczęśliwie”.
Magdalena Witkiewicz zaczęła pisać na urlopie macierzyńskim. Pisała, gdy jej córka, Lilka, zasnęła. Autorka wspomina, że pewnego dnia wysłała tekst swojej mamie, która bardzo zdziwiła się, że jej córka potrafi tak pisać. Zachęcona w ten sposób, zaczęła publikować na forum internetowym dla mam. Milaczka wysłała do wydawnictwa Moniki Szwai i bardzo szybko dostała od niej wiadomość, że odpisze, gdy tylko przestanie się śmiać, a wkrótce potem usłyszała, że jej powieść trzeba „szybciutko wydać”.
Sukces swojego debiutu pisarka tłumaczy poczuciem humoru odziedziczonym po tacie. W wywiadach powtarza, że w jej książkach widać cięty dowcip Krajewskich.
Kolejne książki pisała, jednocześnie prowadząc firmę i wychowując dwójkę dzieci. Kiedy zazwyczaj pisała? Wieczorami, kiedy Lilka i Mateusz zasnęli.
W wywiadzie udzielonym Empikowi Magdalena Witkiewicz zapytana o to, czy zna przepis na bestseller, mówi:
Ach, chciałabym odkryć przepis na bestseller. To chyba marzenie każdego autora. Piszę emocjami. Bardzo angażuję się w opowiadaną przeze mnie historię. Radości moich bohaterów są moim szczęściem, a ich rozpacz moim smutkiem. Może dlatego te powieści są tak bliskie czytelniczkom? Opowiadają o zwykłych ludziach, których możemy spotkać każdego dnia na ulicy…
Niedawno media obiegła wiadomość, że pomysł z jednej z powieści Magdaleny Witkiewicz zostanie wcielony w życie. Mowa o książce Szkoła żon, której bohaterki wybierają się do luksusowego hotelu z dala od szumu cywilizacji, by pod okiem wyjątkowych nauczycieli zgłębiać swoje prawdziwe ja. Realizowana w rzeczywistości inicjatywa ma na celu motywowanie kobiet do pozytywnych zmian w myśleniu o sobie, o partnerstwie i własnej sprawczości. Pisarka chciałaby, aby w jej szkole kobiety nauczyły się być szczęśliwe i pozwoliły sobie rozwinąć skrzydła.
Jaka jest zatem recepta na sukces Magdaleny Witkiewicz? Można chyba powiedzieć, że pisanie w lekkim stylu o sprawach mniej lub bardziej poważnych, tak aby poprawiać czytelnikom humory i motywować ich do pozytywnych zmian.
W nocy 10 sierpnia Magdalena Witkiewicz ogłosiła na swoim profilu na Facebooku, że skończyła pisać kolejną powieść. W swoje urodziny, które obchodzi 11 sierpnia, ma więc jeszcze jeden powód do świętowania.
Przyłączcie się do celebrowania urodzin Magdaleny Witkiewicz! Wpisujcie swoje życzenia w komentarzach!
komentarze [8]
Błagam, dlaczego porównujecie te nieudane powiastki do znakomitych dziel pani Grocholi? :(
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post"Szkoła żon" nie doprowadziła mnie do zachwytu, po inne pozycje z twórczości p. Witkiewicz już nie sięgnęłam. Nie przeszkadza mi to jednak życzyć jej jak najlepiej - to, co robi, zdaje się dawać jej sporo satysfakcji, i sporo fanów.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niech otaczają Panią same Milaczki.
Puszysław niechaj będzie zawsze zadowolony.
Awarie małżeńskie oby nigdy się nie przytrafiały.
Aby Pani pomysły nie okazywały się Zamkami z piasku.
Proszę nie uskuteczniać Opowieści niewiernej
albowiem czekałaby Panią Szkoła żon.
Albo , co gorsza, Moralność pani Piontek.
Kto wie, może kiedyś spotkam Panią w Pensjonacie Marzeń,
zagadnę :...
Znam autorkę osobiście. To niezwykła osoba. Skromna, pracowita, zawsze skora do rozmów z czytelnikami. Nie gwiazdorzy, jak inni pisarze, jest naturalna i przyjacielska. Madzia to kobieta potrafiąca pisać o rzeczywistości, zaklinając ją na swój sposób. Jeszcze raz Madziu. Stu lat w szczęściu, w zdrowiu i kolejnych, wielkich sukcesów na niwie międzynarodowej.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSto lat i stu kolejnych powieści życzę. Przeczytam wszystkie!!!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post