Paulina Hendel odpowiedziała na wasze pytania
Paulina Hendel odpowiedziała na pytania użytkowników serwisu lubimyczytać.pl. Ambitna i doceniana pisarka jest autorką dwóch poczytnych serii z gatunku fantastyki młodzieżowej: „Zapomniana księga” i „Żniwiarz”, którego część zatytułowana „Żniwiarz. Droga dusz" przyniosła jej zwycięstwo w Plebiscycie Książka Roku 2019.
Co natchnęło panią do napisania pierwszej książki? Skąd zainteresowanie tematyką słowiańską? livka_ka
Paulina Hendel: Pisząc „Strażnika”, chciałam pokazać młodzieży, jak bardzo jesteśmy uzależnieni od nowoczesnej technologii. Nie wychodzimy z domu bez telefonu, całe godziny przesiadujemy przed komputerem, gdy czegoś nie wiemy, możemy natychmiast to sprawdzić w internecie. A teraz wyobraźmy sobie, że to wszystko zostało nam zabrane. Jak poradzić sobie w świecie bez prądu? Jak wyglądałoby wtedy nasze życie? Potrafilibyśmy przetrwać taką apokalipsę?
Gdy zaś ciemność zalała świat w „Zapomnianej księdze”, słowiańskie demony wyszły z ukrycia. Ludzie powrócili do tego, w co wierzyli ich przodkowie, odżyły te bestie, o których opowiadały im babcie.
Uważam, że zbyt mało wiemy o naszych ludowych wierzeniach. W szkołach uczymy się o obcych mitologiach, w literaturze, filmach i grach komputerowych najczęściej napotykamy legendy i historie z innych krajów. A przecież słowiańska mitologia jest tak samo – o ile nie bardziej – interesująca, a bestiariusz jest pełen stworów, o których można by rozpisywać się niemal bez końca.
Czy od samego początku wiedziała pani, że to właśnie fantastyka jest gatunkiem literatury, który panią twórczo pochłonie? Czy może jednak pisała pani, choć jeszcze nie wydała drukiem, np. jakieś opowiadania spoza nurtu fantastyki? Shonen
Odkąd byłam dzieckiem, marzyłam o pisaniu książek. Zawsze też zaczytywałam się w literaturze fantastycznej i wiedziałam, że jeśli pewnego dnia napiszę własną powieść, będzie ona należała do tego nurtu. Staram się zachować w moich książkach dużo realizmu, ale to właśnie fantastyczne elementy nadają im charakter.
Dlaczego pisze pani akurat literaturę młodzieżową? MrKonrad
Przede wszystkim bardzo dobrze czuję się w tym gatunku. Na rynku jest mnóstwo interesujących i różnorodnych pozycji zarówno z literatury dziecięcej, jak i dla dorosłych, a młodzieżowa od lat jest traktowana trochę po macoszemu. Gdy byłam nastolatką, brakowało mi książek przeznaczonych dla mojego przedziału wiekowego i właśnie tę lukę chciałbym wypełnić. Poza tym młodzież jest bardzo wymagającym, ale jednocześnie wspaniałym odbiorcą.
Czy pisząc cykl „Żniwiarz”, miała pani od razu wydarzenia poukładane od pierwszej do ostatniej strony, czy raczej na początku było kilka wersji tej historii, a dopiero później wybrała pani tę właściwą? Julia
Zabierając się do pisania, zawsze mam w głowie pomysł przede wszystkim na to, jak książka powinna się zacząć i skończyć. Zazwyczaj też planuję kilka scen w środku, reszta zaś jest dla mnie jedną wielką przygodą. Można to porównać do podróży po obcym kraju. Wiemy, w jakim mieście wylądujemy, z jakiego mamy odlot, na mapie zaś zaznaczyliśmy kilka miejscowości, które warto zobaczyć. Dalej zaś wędrujemy tam, gdzie nas oczy poniosą, spotykamy nowych ludzi i odwiedzamy takie miejsca, o których istnieniu nie mieliśmy wcześniej pojęcia.
Jaka jest pani ulubiona książka? zakladka
Nie mam jednej ulubionej książki. Jest ich wiele, w zależności od wieku lub od życiowego momentu, w jakim akurat się znajdowałam.
Czy prywatnie wierzy pani w Nawię? czytamcałyczas
Wierzę, że śmierć to nie koniec naszej przygody, lecz nie mamy nawet wyobrażenia o tym, co czeka na nas później.
Czy chciałaby pani znaleźć się w którejś ze swoich książek? Proszę o uzasadnienie odpowiedzi. sloneczko89
Byłoby to dość kuszące – zamieszkać w jednej z osad, które przetrwały ostatnią wojnę, czy wybrać się na polowanie wraz z Magdą i Feliksem. Z drugiej jednak strony tak łatwo zginąć zarówno w „Zapomnianej księdze”, jak i w „Żniwiarzu”. Świat w tych powieściach jest bardzo niebezpieczny i pełen demonów. Może więc lepiej będzie przeżywać przygody z moimi bohaterami, siedząc przed komputerem.
Gdyby miała pani wybrać pośród słowiańskich legend, wierzeń lub bohaterów tylko jeden element, który miałby stać się elementem pani realnego życia, to co by to było i dlaczego? KailaaMoor
Chciałabym, aby ożyły dawne demony, ale tylko te pozytywne. Takie, które pomagały w gospodarstwie, wyprowadzały zbłąkanych podróżników z lasu czy przynosiły ludziom skarby. Wprowadziłyby odrobinę magii do naszego świata.
Co sprawia najwięcej przyjemności w trakcie spotkań z czytelnikami i czy lubi pani z nimi rozmawiać, dzieląc się swoimi spostrzeżeniami na temat ich osobistych uwag? Anna
Uwielbiam rozmawiać z czytelnikami. Każde spotkanie z nimi daje mi pozytywnego kopniaka energii, żeby wrócić do domu, usiąść przy komputerze i pisać dalej. Czytelnicy często wspominają o tym, czego oczekują w książkach, w jaki sposób je odbierają, co im się w nich podoba, o jakich bohaterach chcieliby czytać. Co prawda nigdy nie napisałabym czegoś, co jest sprzeczne z moimi założeniami dotyczącymi powieści, ale takie drobne sygnały od odbiorców są dla mnie bardzo cennymi wskazówkami.
Czy pokazuje pani swoim bliskim fragmenty książek jeszcze przed ich ukończeniem, czy jednak woli pani zatrzymać je dla siebie? Kinga
Nikomu nie pokazuję książki przed jej ukończeniem. Nie znoszę też, gdy ktoś zerka mi przez ramię, gdy piszę. Na szczęście moja rodzina już jest do tego przyzwyczajona. Bardzo często jednak rozmawiam z bliskimi na temat powieści, którą w danym czasie akurat piszę. Zdarza się, że muszę skonsultować pewne kwestie, w których nie jestem specjalistką, a czasem po prostu muszę usiąść z kimś przy kawie i przedyskutować różne opcje.
Gdy zaś ukończę powieść, zanim wyślę ją do wydawnictwa, daję ją do przeczytania kilku najbliższym osobom. Potrafią one wyszukać drobne błędy czy nieścisłości, doradzić, czego jeszcze brakuje lub czego jest zbyt dużo w książce.
Co by pani doradziła początkującym autorom? FannyBrawne
Przede wszystkim trzeba dużo czytać i samemu pisać. Wiem, że to brzmi banalnie, ale innej drogi nie ma – tylko praktyka czyni mistrza. A przede wszystkim nie wolno się poddać. Wierzę, że istnieje wiele manuskryptów, leżących w ciemnych szufladach, które naprawdę zasługują na miano bestsellera. Wystarczy, że tylko ujrzą światło dzienne.
Pakiety ze wszystkimi książkami z cyklu „Żniwiarz” wygrywają użytkownicy: KailaaMoor, Kinga i Anna. Gratulujemy!
komentarze [9]
Moja 14-letnia córka uwielbia książki tej autorki. Przeczytała serię "Żniwiarz" i jest zachwycona, a egzemplarze książek traktuje jak relikwie. Dobrze, że są autorzy, którzy tak potrafią dotrzeć do młodzieży
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Dziękuję Zespołowi Redakcji Lubimyczytać.pl za wyróżnienie mnie w konkursie. Gratuluje również pozostałej dwójce wyróżnionym użytkownikom portalu.
Pani Paulinie dziękuję za udzielenie bardzo ładnego wywiadu prezentującego, jak wygląda praca pisarki z jej perspektywy.:)
Gratuluję zwycięzcom.Szkoda,że nie ma odpowiedzi na wszystkie pytania...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Dziękuje bardzo.Ale już czytałem,te książki.🥰😍,mam propozycję.By przekazać te książki innej osobie
Tak będzie sprawiedliwie.
Dzień dobry,
dziękujemy za informację. Zgodnie z Pana prośbą przekażemy nagrodę osobie, która również zadała bardzo ciekawe pytanie.
Pozdrawiamy
Zespół lubimyczytac.pl
Postawa czytamcały czas godna naśladowania, bo nie każdego byłoby stać na taki gest
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post