Witold Gombrowicz mógł otrzymać Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury
Akademia Szwedzka na 50 lat utajnia protokoły posiedzeń Komitetu Noblowskiego. Z otworzonych w tym roku archiwów wynika, że w 1969 roku dużą szansę na zdobycie Nagrody Nobla miał Witold Gombrowicz.
W roku, w którym w ramach misji Apollo 11 odbyło się pierwsze w historii lądowanie na Księżycu i w którym 15 sierpnia odbył się festiwal Woodstock, do Nagrody Nobla zostały zgłoszone kandydatury aż trzech polskich literatów. Na odtajnionej właśnie długiej liście nominowanych znajdziemy nazwiska Jerzego Andrzejewskiego (zgłoszony przez prof. Kristine Heltberg z Uniwersytetu w Odense), Jarosława Iwaszkiewicza (za tą kandydaturą optował Józef Trypućko z Uniwersytetu w Uppsali) oraz wspomnianego już Gombrowicza, który został na niej umieszczony za sprawą wykładowcy z Uniwersytetu Yale i pisarza Jana Kotta. Nie był to pierwszy raz, kiedy Komitet Noblowski rozważał kandydatury dwóch ostatnich pisarzy – Iwaszkiewicz był już wcześniej nominowany aż czterokrotnie, w latach 1957, 1963, 1965, 1966, a autor „Ferdydurke” był brany pod uwagę w roku 1968 i, podobnie jak współtwórca grupy poetyckiej „Skamander”, w 1966.
Dlaczego Gombrowicz nie dostał Nobla?
50 lat temu to Gombrowicz miał największe szanse na otrzymanie medalu z rąk szwedzkiego króla. Chociaż członkowie Komitetu Noblowskiego docenili walory dokumentacyjne w powieści Andrzejewskiego „Popiół i diament”, to uznali, że to zbyt mało na uhonorowanie pisarza nagrodą tej rangi. Twórczość Iwaszkiewicza zaś została uznana za zbyt klasyczną.
Niestety Witold Gombrowicz zmarł 24 lipca 1969 roku. Podczas posiedzenia Komitetu Noblowskiego odbywającego się 18 września tego samego roku jego kandydatura nie mogła więc być brana pod uwagę przy tworzeniu krótkiej listy nominowanych – Nagroda Nobla przyznawana jest tylko żyjącym twórcom. W 1969 roku otrzymał ją irlandzki dramaturg Samuel Beckett (w jego imieniu odbierał ją jego francuski wydawca), a nie autor „Trans-Atlantyku”, „Pornografii” i „Kosmosu”. Jedynymi Polakami, którzy zostali uhonorowani literackim Noblem pozostali Henryk Sienkiewicz i Władysław Rejmont, do których po latach dołączyli Czesław Miłosz, Wisława Szymborska i Olga Tokarczuk.
Fotografia otwierająca: Miguel Grinberg / Klementyna Suchanow / Fotonova / East News
komentarze [22]
gombro moze czyscic buty Beckettowi co najwyzej, ktory jest uosobieniem egzystencjalizmu w czystej formie
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSkoro rozważamy polskich nienagrodzonych pisarzy/poetów to dla mnie jest jeden jedyny wybitny pisarz - Stanisław Lem. Krótkie uzasadnienie: czytany za życia przez miliony, do nadal, na nowo odkrywany nadal przez rzesze czytelników, stanowi fundament nie tylko w literaturze tzw.sf. Czytany na całym świecie. Jego koncepcje rozwoju świata były przedmiotem analiz największch...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Szkoda, wielka szkoda :( tak niewiele brakowało. Uwielbiam Gombrowicza! Andrzejewskiego też, zwłaszcza za "Bramy raju". Iwaszkiewicz - szacunek, choć nie moja bajka.
Warto zauważyć, że nasz kraj to jednak wylęgarnia wielu literackich (i nie tylko) talentów.
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
No i teraz zestawmy sobie to, co napisała Olga Tokarczuk z tym, co (i jak!) napisał Gombrowicz.
Minuta ciszy.
[I żeby nie było - nie pałam niechęcią do Tokarczuk, lubię ją oglądać i słuchać - czytać już mniej lubię - fajnie że dostała Nobla Polka, ale...
ale jeszcze raz: Gombrowicz - Tokarczuk, hm.]
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Hm, nie trafia do mnie ten argument. Bo zarówno styl jak i treść przekazywana przez Tokarczuk nie dociera do mnie. Co do zasłużenia...de gustibus non est disputandum.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
"Ona pisze już w czasie zmierzchu powieści i w tym jest mistrzynią."
O tak, w "zmierzchaniu" powieści to ona faktycznie jest mistrzynią. ;-) :D :D Nieźle się do tego przykłada.
Takie czasy teraz mamy, że Nobel dzisiaj praktycznie nic nie znaczy, bo Akademia wielokrotnie ośmieszyła samą siebie. Szczególnie tym Noblem pokojowym dla Obamy. Poprawność polityczna zabija dzisiaj wszelkie formy sztuki.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBrawo Gonzales! Dosłownie z ust Mi to wyjęłaś...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post„w "zmierzchaniu" powieści to ona faktycznie jest mistrzynią” nic ująć
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDo mnie natomiast nie dociera twórczość Gombrowicza. Moim zdaniem ranga pisarza jest subiektywna. Każdy może mieć własną opinię :) Tym bardziej, że Tokarczuk i Gombrowicza dzieli wiele lat.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Ciekawy artykuł - koszmarnie zredagowany. Czytelnik może się pogubić kto, kiedy i za co został nominowany. Nie lepiej byłoby po prostu napisać o każdym z osobna,. a nie tak zbiorczo w każdym akapicie?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMoim zdaniem mogli zrobić wyjątek i podarować mu tego Nobla pośmiertnie. Zasada wręczania nagród „żywym” odnosi się do sytuacji, w której ktoś chciałby nagrodzić Homera czy Cervantesa. W przypadku Gombrowicza natomiast śmierć była niczym innym jak niedogadaniem się w kwestii terminu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post"W 1969 roku uroczysty pokłon przed królem Gustawem VI Adolfem i zgromadzoną publicznością wykonał zatem irlandzki dramaturg Samuel Beckett" - Beckett nie odbierał Nobla osobiście, więc raczej królowi się nie kłaniał
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postI tak były by kontrowersje wokół tej nagrody.Ale każdy Nobel cieszy z literatury.Ja bym się cieszył,gdyby dostał Graham Masterton
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMnie bardzo ucieszył Nobel dla Maria Vargasa Llosy, zaś zupełnie rozczarował dla Elfriede Jelinek. Oczywiście cieszę się z każdego Nobla dla naszych rodaków, niezależnie od sympatii czy poglądów.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post